darijka89

U mnie weekend - porażka... Impreza dwudniowa. Jedzenie i picie, ale ze słodyczami jestem twarda (pewnie gdybym miała na nie ochotę to bym poległa - na szczęście nie przepadam za słodkim). Nadrobiłam za to w słonym :))) Ale od dzisiaj już nowe siły - właśnie wróciłam ze spinningu upocona jak nie powiem co ale zadowolona no i siadam do pracy. Pozdrowienia

to ja też podaję wymiary: piersi 92 talia 71 biodra 93 udo 51 lydka 35 Waga dzisiaj rano 60,4 i też stoi od kilku dni, a dalej prowadzę swój tryb i teraz przez nawał w pracy i sesję na studiach jem tylko 2 razy dziennie. Śniadanie ok 8 rano i obiad ok 17-18... wiem, że to też nie za dobrze

1 kg pomarańczy sama mi mówiłaś - im bliżej celu tym trudniej i wolniej... Wytrwałości!

Challenge accepted :)

Gratulacje! U mnie dziś siłownia zamknięta więc pozostaje poćwiczyć z youtube. Oczywiście możemy ustalić datę! :) powodzenia! Zawsze myślałam że nie jestem stworzona do odchudzania i diety nie są dla mnie. Do tej pory nie miałam problemu z wagą. A jednak jakoś idzie i wcale nie jestem głodna chociaż to dopiero tydzień minął. Na dodatek czuję się lepiej i mam jakby więcej energii.

No to będziemy się wspierać wzajemnie i może wspólnymi siłami coś z tego wyjdzie! Moja sylwetka niestety też daleka od ideału. Zero kobiecych kształtów - pupy i piersi brak :/

chyba tak zrobię, ale raczej fitness - wolę mieć nad sobą bata w postaci jakiegoś trenera :)

Przyłączam się! Od zeszłych wakacji przytyłam kilka kg - ważyłam ok 55kg i chciałabym wrócić do tej wagi:)