Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ex mr bonk

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez ex mr bonk

  1. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Chciałbym mieć taki talent do wymyślania sucharów na poczekaniu :D Ot stary suchar mi się przypomniał, który kiedyś usłyszałem i tak mi wpadł w ucho, że na pamięć się go nauczyłem :P Minimalnie nawiązuje do tematu jakby nie patrzeć i oczywiście do mojego nicku :D
  2. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    O fajnie już stronka zatrybiła. Taki wypełniacz zastosowałem :D Nie wiem co z autorką, ale jestem dobrej myśli, że nawet jak zapomniała o wątku chwilowo w nawale obowiązków, to jak tylko zakręci ją w brzuchu z wiadomych powodów, to sobie szybko o nas przypomni :P Co do wyjazdów, to podziwiam... Ja mimo, że gaduła jestem, to pierwszy nigdy się nie odezwę, bo po prostu nie umiem... Tak wiem, trudno w to uwierzyć, ale no tak jest ;) Zresztą specjalnie okazji ku temu nie mam, bo jak już idę na rower, to przeważnie jeżdżę po takich odludziach, gdzie prawie żywej duszy nie ma, więc ciężko zagadać mimo chęci, skoro nie ma ludzi nawet :D Zresztą jeśli chodzi o to, to kobietom łatwiej, no zawsze to one są zagadywane pierwsze... Mnie głównie zagadują emerytki, które są w stanie przez 5 minut opowiedzieć historię całego swojego życia, łącznie z tym ile mają emerytury po ilu latach pracy, na co chorują i w ogóle pełno "fascynujących" faktów :P Na szczęście mam taką pracę, która wymusza kontakt z ludźmi, więc mimo woli pracuję nad tym, by było lepiej :) Ale różnie to bywa... Czasem ludzie są zawaleni robotą i zwyczajnie nie mają ochoty gadać, chociaż są rozmowni na co dzień... Najbardziej demotywuje jak ktoś od pierwszego spotkania jest rozgadany i otwarty, od razu łapie się z tym kimś fajny kontakt, a następnym razem przyjeżdża się służbowo do tej osoby z pozytywnym nastawieniem, że pewnie znów się pożartuje I humor na cały dzień zapewniony, a tu dupa, bo ten ktoś nie odrywa wzroku od papierów... I wtedy ciężko wyczuć czy to ja taki nudziarz jestem, że nie warto że mną gadać, czy po prostu nie mają czasu na żarty, bo tyle rzeczy na głowie mają :(
  3. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Kumpel był bardzo wzruszony Gdy chiałem mu pomóc w potrzebie... i krzyczał do mnie z karetki... że znajdzie mnie i zaj.... :D
  4. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Kumpla dziabnęła pszczoła I deską ubić ja chciałem Lecz straszna ze mnie pierdoła I ręke sobie złamałem... Deska poszybowała A kumpel wiekszego miał pecha Stracił przytomnosć biedaczek gdy w łeb trafiła go decha !!
  5. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Zależy jakie autobusy jeszcze... Dawno nie jechałem busem żadnym, ale z tego co kojarzę, to zbyt ciche to one nie są, wiecznie coś skrzypi po tych polskich dziurawych drogach (nawet w tych niby nowych), więc może nikt nie słyszy tych mini grzmocików ;) Gorzej jak Ci przypadnie miejsce stojące i jeszcze gorzej dla tego co za Tobą siedzi z głową na wysokości wiadomo czego :D haha Wtedy to nic tylko modlić się o bezwonne :P Dokładnie, nic co ludzkie nie jest nam obce, jeśli ktoś nie robi tego chamsko i na złość, to jest to spoko :) Nawet patrząc pod kątem życia z kimś w związku, to przyznam nieskromnie, że też bym wolał po stokroć taką ludzką, prykającą damę, niż jakąś słodkopierdzącą roszczeniową księżniczkę-hipokrytkę, która udaje, że takie rzeczy są jej obce ;) Nie dość, że życie bez stresu, to jeszcze kupa śmiechu :D Tak, ja z tych facetów, którzy uważają, że to urocze jak kobieta uwolni zefira - znaczy, że mi ufa i czuje się swobodnie A większego komplementu niż to, że się czuje swobodnie przy mnie, to chyba nie ma ;) Więc czemu bym miał mieć coś przeciwko bączkom pod czy też poza kołdrą? :P Samo życie ;) Śpij dobrze gościu bezgrzmotnej nocy!
  6. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    gość dziś Same! :D Miałem kiedyś identyczą sytuację jak byłem z bratem na zakupach... Pikanterii dodaje fakt, iż miało to miejsce w uwaga... alejce z kosmetykami i perfumami :P Ot puściłem sobie niewinnego bezgłośnego wicherka, ale nie spodziewałem się, że taki upiorny demon akurat w tej chwili ze mnie wyleci :D No masakiera prawdziwy seryjny morderca pokroju bomby biologiczne! :D No ale nic, stoję jak gdyby nigdy nic żeby nie wzbudzać podejrzeń, bo czekałem aż brat wybierze co ma wybrać i się oddalimy. Niestety nie zdążył wybrać... Po 5 sekundach spojrzał na mnie jakbym mu matkę zabił (gdzieżbym śmiał, to też moja matka!) i rzucił się do ucieczki.... A co miałem zrobić ja? To samo :P I tak idąc już pospiesznie w stronę kas i rechocząc jaki to ze mnie geniusz zła, iż posiadłem władzę pozwalającą skrócić czas zakupów obejrzałem się a tam co? Jakaś kobiecina przyszła i stanęła w samym epicentrum oka cyklonu i niczego nieświadoma wzięła jakieś perfumy z półki i zaczęła niuchać próbki. Ale po 5 sekundach dziwnym zbiegiem okoliczności stwierdziła, że to jednak zły pomysł, odłożyła co miała w ręku i pospiesznym krokiem i naburmuszoną miną uciekła z miejsca zbrodni, choć sama nie była zbrodniarzem a kolejną ofiarą :D
  7. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Całe szczęście :D Chociaż zabawnie byłoby, jakby przy bączku niczym w grze The Sims za osobnikiem pozostawała przez chwilę kolorowa chmurka :D Po tej koperkowej zapewne Twoja aura byłaby zielona :P haha Z drugiej strony dobrze - przynajmniej jakby taka chmurka zawisła w powietrzu, to przynajmniej nikt nieświadomy by nie wszedł w nią i nie był bliski utraty przytomności - jak to czasem ma miejsce np w sklepach, gdy ktoś zostawi perfuma w alejce i ucieka do inne, a później ktoś nieświadomy... dalsza historia chyba znana :P
  8. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    gość dziś Burzliwy dzień? hahaha A to ciekawe, bo na niebie żadnej chmurki dziś nie było, a u Ciebie grzmiało :D Mam nadzieję, że posiadłaś chociaż samurajską technikę wchodzenia w spektrum infra- tudzież ultradźwięków, jaką stosują ninja, przez co znikanie z miejsca zdarzenia w obliczu toksycznego obłoczka, który zawisł w atmosferze nie wzbudzało niczyich podejrzeń, że to możesz być Ty :P Dobrze chociaż, że jeszcze inni ludzie do zganiania są :D Ehh a ja dzisiaj byłem z szefem u nowego klienta i praktycznie nie było gdzie usiąść nawet, więc większość dnia spędziłem u nich i na stojąco... Pod koniec moje nogi i w ogóle całe ciało było tak wiotkie, że kilka razy dosłownie w ostatniej chwili udało mi się bączka przed wyjściem złapać i nie dopuścić by uciekł... :o Ale by była siara :D Nowy klient i takie PIORUNUJĄCE pierwsze wrażenie :P Na szczęście do niczego nie doszło ;)
  9. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Dobry wieczór :) Ehh chyba te 2 ostatnie dni bez drzemki się na mnie zemściły, bo dziś po pracy mnie lekko głowa bolała i jak się położyłem "na chwilę", to obudziłem się dopiero ok 21 :D Ale widać potrzebowałem tego snu ;) Tylko kurcze minus taki, że na konkretną kolację już za późno mi było, więc zapchałem się nektarynkami, winogronem i batonikiem czekoladowym z toffi :P Tego ostatniego nie było w planach, ale rodzinka jadła wcześniej i dla mnie też zostawili, więc jak już leżał na stole, to nie mogłem ot tak zostawić :D No cóż, czasem trzeba sobie dogodzić, choć niezdrowo ;) A jak u Was dzionek minął i jak wieczór się kula? :)
  10. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Up I jeszcze jeden...
  11. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Ehh nic nie mówię, ale już 3 godzina, a ja nadal tutaj, rano trzeba wstać, a dziś drzemki nie było, więc nie wiem jakim cudem tu siedzę :P Także mykam... Karaluchy pod poduchy, bąki na łąki, a pierdziuchy pod kołdruchy ;)
  12. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    No ja też bym wolał małe, kameralne... Generalnie coraz więcej młodych ludzi się właśnie na takie decydują choćby z tego względu, że są znacznie tańsze. I zamiast pakować kasę w jednodniową imprezę, zapraszać masę ludzi, którzy się najedzą i napiją za free tylko, nie ma gwarancji, że w prezentach się to zwróci chociaż, to wolą sobie pieniążki zaoszczędzone odłożyć i przeznaczyć na wspólne mieszkanie ;) Haha a mam taką jedną ciotkę, tradycjonalistkę do bólu. I pamiętam jak kiedyś ktoś właśnie zrobił sobie takie wesele kameralne, że tylko rodzice, świadkowie młodych i na tym koniec. Cioteczka stwierdziła, że ona tego małżeństwa nie uznaje i tej kobiety nigdy nie uzna za żonę swojego kuzyna, bo przecież nie była na ich weselu, nie jadła, nie piła, nie tańczyła... Ślub nieważny jednym słowem! :P
  13. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Hahha też miałem co najmniej 3 takie wesela, które skończyły się rozwodem po krótkim czasie. W dodatku młodzi wzięli na wspólny kredyt i jeszcze nie zdążyli nawet tego kredytu spłacić, a już był rozwód w trakcie :P To dopiero paranoja :D
  14. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    No cóż, chyba nie od parady się mówi, że z rodziną to tylko na zdjęciu się dobrze wychodzi, a w życiu to już niekoniecznie :D Ehh też musiałem przerabiać różne niewygodne pytania, także wiem co masz na myśli ;)
  15. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Haha to tak jak bym czytał o swojej :D Moja rodzinka jeśli chodzi o wesela jest bardzo rozrywkowa. Popić i pojeść też lubią ;) Z drugiej strony są różne reakcje, ale raczej pozytywne. Na weselu siostry to nawet DJ przyznał, że jeszcze nie widział tak dobrze bawiącej się ekipy i nawet pytał o możliwość pożyczenia płyty z filmem żeby wykorzystać urywki jako własne demo ;) Ehh aż wstyd, że ja taki sztywniak i zawsze odstaję :P
  16. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Jedyne co było fajne w tym weselu, to to, że mogłem pogadać z członkami rodziny, którzy mieszkają daleko i od lat ich nie widziałem :) No i darmowe żarcie, bez ograniczeń :D A później trzeba było stale wychodzić i bąki uwalniać na zewnątrz :P A po tamtym jedzonku to były na prawdę konkretne salwy, aż się echem na zewnątrz odbijały Mam nadzieję, że nikt nie słyszał :P
  17. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Na drzemkę dziś nie było czasu ;) A mebel złożony prawie w całości... Jeszcze drzwi nie zdążyliśmy zamontować, ale już nie chcemy po nocy hałasować, więc jutro się dokończy na spokojnie :)
  18. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Spoko, mój gdyby nie spacerek i miła rozmówczyni (co prawda przez telefon, ale zawsze i musiało być miło skoro cała godzina przegadana :D ), to też by był nudny ;) Serio? Właśnie z tego co wiem to faceci raczej nie mają zwyczaju spacerowania... Prędzej właśnie kobiety lubią ot tak pospacerować ;) A ja spaceruję głównie ze względu na rozmówczynię, bo ona też spacerując ze mną rozmawia, a mieszka 100 km ode mnie, więc tak spacerując i rozmawiając przez tel to prawie tak, jak byśmy razem spacerowali :D Wiem, prawie robi wielką różnicę, ale zawsze to lepiej niż spacerować samemu ;) Samemu nie potrafię. Już wolę iść na rower :P
  19. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Dobry wieczór :) Jak Wam mija wieczorek? ;) Bo mi bardzo pozytywnie. Właśnie ze spacerku wróciłem przed chwilą :D Dziś odpowiednio umilony rozmową, przez co trwał ponad godzinę, choć chłodno było... Mam nadzieję, że mi na gardło nie pójdzie :P Ale co tam, było warto :)
  20. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Dobry! ;) Uuo dzisiaj wcześniej zaczynasz dzień autorko :) Cieszę się, że pospałaś jak trzeba, będziesz miała dobry humor i dużo energii pozytywnej do działania :) Też wczoraj wyjątkowo szybko odpłynąłem :D Ale prawdę mówiąc jeszcze bym pospał :o No ale nic dzień się zaczął, więc jakoś go trzeba przeżyć ;) Miłego dnia wszystkim
  21. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Jasne. Jak masz mi tu zasypiać, to lepiej się udaj do wygodnego wyrka i korzystaj z faktu, że Cię ciągnie do snu, przez co będziesz miała miłe spanie jak rzadko kiedy ;) I zaśniesz w mig :) Kolorowych Ci
  22. ex mr bonk

    Po czym pierdzicie??

    Ja tam nie mam nic przeciwko luksusowi :D Jeśli mnie stać na coś, co choćby zahacza o luksusowe, to sobie na to pozwalam, bo jak już wydaję, to wolę raz a porządnie, a nie żeby za chwilę drugi raz kupować. Ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku ;)
×