Dziewczyny a słyszałyście o Castagnusie?
Jest to lek ziołowy wskazany w leczeniu PMS, podobno dobrze radzi sobie z większością objawów. Mnie najbardziej doskwierają huśtawki nastrojów! To jest jakaś paranoja, robie jedno, myślę drugie, a na koniec wyrzuty sumienia i brak wytłumaczenia przed samą sobą czemu się tak zachowałam. Ci nasi faceci czasami muszą mieć do nas anielską cierpliwość ;) chociaż z drugiej stronie gdyby było odwrotnie pewnie byłoby jeszcze gorzej :D Spróbujecie tego leku, ja biorę od niedawna, ale i tak czuję, ze jest dużo lepiej. www.castagnus.pl – tutaj macie stronę tego produktu, gdzie jest dużo fajnych rzeczy o leku, PMS i nie tylko. Jak zaczęłam czytać poczułam nagle, że nie jestem sama…
Power girls :-)