lifeisgood

Oooo witaj, Nastijka :) Moja koleżanka tez miała podobna sytuacje z serduszkiem na połówkowym... Teraz ma w 100% zdrowego kilkunastomiesięcznego bobasa, ale tez wspomina to okropnie... A doszliście już do jakiegoś porozumienia w sprawie imienia???:) Nie martw się ciałem, ja już mam +20 kg i na dodatek muszę cały czas leżeć, to może do 30stki dobije ;D

Kalina- piękne imię, bardzo mi się podoba:) skopiuj nasza tabelkę i dopisz siebie na końcu;) myślałam, żeby dodać tam jeszcze IMIE :)

Wiem, ze się fajnie mówi... Polecam zbadać cykl u ginekologa (przepraszam, jeśli pisałaś, ze to robiłaś, a ja nie doczytałam). Jeśli okaże się, ze masz owulacje, to może jakoś Cię to odblokuje :) nie martwcie się, z wysoka prolaktyna da się żyć i zajść w ciąże! Mam nadzieje, ze jakiś pocieszyłam :)

Witajcie :) ja miałam prolaktyne 50. I co? Udało się za pierwszym razem starań, bez jakichkolwiek leków. Mój gin stwierdził, ze z 2,3 cykle się postaramy na luzie i spokojnie, a jak nie to wprowadzi Bromergon. Chyba tak wyluzowałam, ze od razu się udało. Za to w szpitalu leżała ze mną dziewczyna o prolaktynie poniżej 40 i nie mogła zajść od kilku lat - dużo chyba psychika robi. TrzymAm kciuki dziewczyny za Was ;*

Odnawiam naszą tabelkę: lifeisgood: wiek-30, dzieci-0, tp: 30.4-02.05-, płeć- chłopczyk goscJus: wiek-26, dzieci-0, tp:21-23 maja, pleć- chlopczyk silverlight wiek-33, dzieci-0, tp:21-23 maja, plec- chlopczyk Daria8787: wiek 30, dzieci-1, tp: 28-29 maj , płeć dziewczynka gość marta: wiek-30, dzieci-1, tp: 21 maja, płeć- dziewczyna goscOlkus .... Olkuś uzupełnij i wklej całą tabelkę:)

A co z cała reszta majówek??? Jak Wasze wybrane imiona, jak się czujecie???:) Kiedyś tu zaglądały - Nastijka i inne:) Jus wracaj do nas :)

No dziewczyny bardzo podobnie mam:) Najczęściej, gdy leżę to bryka:))) Ale tez są chwile, w których się martwie - kiedy długo nie daje znaku. To chyba normalne :) ja wtedy kładę się na lewym boku, wyciszam i wyczekuje :) predzej czy później daje znać. Co do wysypki - nie martw się, niedługo lekarz i sam najlepiej Ci podpowie co robić :) Pilabym calcium na Twoim miejscu, może pomoże :)

Uczuleniowe miałam na szyi i na 2.str lokciow. Na brzuchu mam od miesiąca i to nie jest uczulenie, tylko czasem wychodzi tak od hormonów (tez się martwiłam). Może soe przyda: http://m.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/wysypka-w-ciazy-swiad-swierzbiaczka-osutka-pemfigoid,538_3011.html

Co do krostek, to ja mam na brzuchu od miesiąca. Podobno tak może dziać się w ciąży, mnie przynajmniej badało z 5 ginekologów w trakcie pobytu w szpitalu ;p Z drugiej strony łokcia i na szyi miałam z kolei wysypkę swędząca po mandarynkach (tez w szpitalu), zabronili jeść i kazali pic calcium

O matko rzeczywiście coś słyszałam na ten temat ;//// ale nie mam pojęcia jak to prawnie wyglada. Wiadomo przecież, ze można po terminie urodzić ;/// a jakie dokumenty na macierzyński się składa??? Ja mam 56 kupiony, ale z h&m są trochę większe, wiec nie wiem sama... Ale to używany, wiec już zostawiam, jeju no długo nie pojedziemy tym samochodem ;p Nigdy nie wiadomo jaki soe urodzi, mojej koleżance urodzil się chłopak 62 cm:p innej 50.

Olkus to malutko przytyłaś :) Skoro córka się uparła, to chyba nie macie wyjścia :D mnie Igor tez się podoba :) Poduszkę klin tez mam w razie czego po siostrze, ona kupiła, ale nie używała przy swoim dziecku. Tak samo jak nie używała jakichś takich specjalnych gąbek do kąpieli i mam je nawet zapakowane :p odziedziczyłam tez po niej specjalny śpiworek do wózka, ale już raczej spacerówki - tez prawie nieużywany. Coś mi się wydaje, ze tyle bajerow robią a przydatnych tylko kilka :)

Najlepiej do łóżeczka i wózka bez poduszki, bo noworodek musi leżeć na płasko. Można dodać ją po jakimś czasie :) Jus załóż konto , nikt nie będzie się podszywał :) tylko nas nie opuszczaj. Ja będę w łóżku miała otulacz Tulik, ewentualnie śpiworek- bez kołdry, kocyka. Do wózka kołderka, później dodam poduszkę, bo mam komplet.

Zazdroszczę, dziewczyny. :) Ja czuję się już jak wieloryb, choć podobno moja mama miała tak samo, a potem szybko zrzuciła - jak będzie w moim przypadku, zobaczymy. Mniam, nie rób smaka tą zupą (albo wyślij trochę hihi) :) U mnie obowiązek gotowania spadł na męża, a on niestety nie potrafi zrobić nawet kotleta:D Więc jemy jakieś potrawki z kurczaka, spaghetti, czasem coś zamawiamy lub obiad dostarcza mi mama/teściowa;) Co za życie...Ale już nie mogę doczekać się mojej kruszynki, dla której ścierpię wszystko:D:D

A ja już nawet odpisałam :D swoją droga to nie lada wyzwanie ogolić się teraz. A z innej beczki - dużo już przytylysvie??? Mnie to chyba nikt nie pobije, bo od początku ciąży 20 kg ;/ jestem wręcz spuchnięta, stopy mam tak opuchnięte, ze żadnych butów nie umiem włożyć (dziś na badanie krwi założyłam stare, rozpadające się trampki). Dopiero zacznę 8 miesiąc, no ale tak to jest jak się tylko leży, kompletnie zero ruchu i nie ma co się okłamywać - podjadanie słodyczy tez robi swoje.

Dokładnie, każdy nazywa jak chce i jak mu się podoba :) jedni lubią te „stare” imiona, inni bardzo nowoczesne, jeszcze inni jsk najbardziej oryginalne, a inni po prpstu takie zwyczajne całkiem :) Mnie się jeszcze podobało baaaardzo Jakub, ale kilka moich koleżanek tak nazwało, to za dużo by było tych Kubusiów w otoczeniu już. Co do fryzury intymnej- staram się golić na zero jak zawsze, ale niestety nawet z lusterkiem mam problem, a bez to już w ogóle nic nie widzę ;p

Jakby kogoś jednak interesowała częstotliwość nadawania danych imion, to ranking z 2017 r.jest tutaj: https://www.gov.pl/cyfryzacja/statystyka-imion-za-2017-rok-podsumowanie :) 1miejsce Antoni, 2.Jakub :)

Nie pisałam, ze Ty dajesz tak, bo podążasz za moda, ale ze ostatnio jest moda na nadawanie imion starej daty :) Co mnie osobiście się nie podoba, ale każdy ma swój gust. Nie pisałam tez, ze trzeba omijać imiona popularne ani ze wybieram imię rzadko nadawane;)

Patryk też bardzo ładnie :) A co do Wojtka - sama bym tak nadała, ale w porozumieniu z mężem wybraliśmy Michał :) Mnie właśnie podobają się zwyczajne imiona, niezbyt nowoczesne, ale też nie "starej daty", na co ostatnio wielka moda :) Ale już o tym kiedyś pisałyśmy tutaj - każdy ma swój gust i odczucia z tym związane (jedna dziewczyna pisała, że ma pospolicie na imię, dlatego córce daj***ardzo oryginalnie) :)

Ja mam - Michał :)

Na początku w szpitalu mówili, że teraz pewnie co 2 tygodnie, ale tydzień po wizycie u gin byłam na tym prenatalnym, kazała wrócić po mniej więcej 3(jak mi się L4 skończy, no chyba że coś bedzie mnie niepokoić, albo sama się stęsknię za nią;p). Nie wiem, czy każe mi teraz przychodzić co 2 tygodnie. Ruchy mam już bardzo dobrze wyczuwalne, ostatnio nic mnie nie niepokoi to nie wiem od kiedy będzie mnie zapisywać co 2 tygodnie. My też mamy niestety mało miejsca, ale już coraz dalej z naszym remontem:) Co do materacyka to czytałam, że kokos może uczulać, ale tak naprawdę wszystko COŚ robi;p Ja chyba wezmę piankowy z Ikei (z jednej strony twardszy dla noworodków, z drugiej trochę bardziej miękki dla kilkumiesięczniaków). Do kołyski z Allegro mam zwykły piankowy. Słyszałam z kolei o jakichś wypasionych materacykach - silikonowych? Nie wiem jednak, czy się nie mylę. Co do wózka to moja koleżanka kiupiła na OLX i była bardzo zadowolona, jednak spacerówka jak to spacerówka w wózka 2/3 w 1, musiała dokupić inną, bo tamta toporna.

No mam właśnie ma www szpitala wypisane rzeczy. Tyle spakowałam, ze do dużej walizki ledwo się zmieściło echhh ;p Olkus no na pewno będzie Ci się ta ciąża kojarzyła z chorobskami echhh. Ja to sama już nie wiem, czy nie bałabym się zajść w kolejna ciąże (bo prawdopodobieństwo podobnych komplikacji jest bardzo wysokie).

To świetnie, ze dobrze się czujecie :) tym bardziej, ze wszędzie słyszy się o tej paskudnej grypie. Olkus a Tobie udało się uniknąć??? Dziewczyny, dziś będę pakować się do szpitala (z racji na moja sytuacje). Jak już się spakuje, to napisze Wam, co mam w torbie. Jakieś rady???:) Pewnie odpalę stronkę szpitala i inne stronki z poradami ;p

Co tam u Was? :) Udaje się uniknąć wirusów?:)

Dziewczyny mi nie twardnieje brzuch, przynajmniej nie zauważyłam. Byłam dziś na badaniu prenatalnym, dzidziuś zdrowy w 100%, wazy już 1700 gramów :) Niestety łożysko nadal przodujące i szanse maleją na zmianę... Trudno , oby tylko krwawienie nie wróciło. Wiecie, ze dziś na badaniu nasz maluch się do nas uśmiechał???:))) mam nagranie:D ten uśmiech był dla mnie wart każdych pieniędzy wydanych na badanie :))) coś pięknego. U mnie mąż chory i już izoluje go od siebie, bo tez kolejnych komplikacji chyba nie wytrzymam :D Olkus masz gorzej, bo w końcu to Teoja pociecha echhhh

Ja kupilam Angelcare, zeby sluzyl, gdy dziecko bedzie wieksze tez i *****iwe; gdy bedzie sie interesowac wszystkim naokolo (aby uniknac prob wyszarpania go:)). Wiecie, jak taka sytuacja, jak u mojego kolegi (smierc ponad polrocznego dziecka) dzieje sie kolo nas, to potem czlowiek inaczej na to patrzy. Olkus super wozek, wizualnie bardzo mi sie podoba. Gdyby tesciowie sami nie zaoferowali sie,ze kupia nam woze do 2500 zl, to pewnie tez bym kupila podobny (niestety remont nas przerosl finansowo). A opinie bardzo pozytywne CHYBA na temat tego wozka sa tu: https://mamotoja.pl/bangla/verdi/sonic-3-w-1