Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lifeisgood

Zarejestrowani
  • Zawartość

    23
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez lifeisgood


  1. Skarpety dla siebie (dla dziecka skarpetki, cxapeczki, łapki niedrapki), szlafrok, biustonosz do karmienia (jest to w wytycznych mojego szpitala, ale czy kobiety chodzą w szpitalu w biustonoszach?). Ja zabieram suszarkę jeszcze:D moja siostra miała cc i myła włosy, niestety bardzo nam się przetłuszczają - już po 1 dniu, nie wyobrażam sobie nie umyć np 4 dni. W domu jak umyje rano, to wieczorem mam już bardzo tluste :(

  2. Czyli dużo zależy od samego podejścia. Choć ktoś już tu podkreślał - każda ciąża jest inna :) podobno nawet u jednej osoby. Hmmmm tak długa podróż w samotności - sama nie wiem :) ja nie jestem zbyt dobrym kierowca, wiec raczej w żadnym wypadku bym się nie wybrała... Ale gdybym umiała jeździć to chyba bym się bała tyle kilometrów na takim etapie ciąży przejechać. Chociaż... moja dobra koleżanka tak jeździła :) pokonując jeszcze więcej kilometrów.

  3. O matko, czyli żadnych jakichś takich objawów echhh. To ja myślałam, ze organizm daje jakoś znać ;p A gdy karmilyscie mm to jakiej wody dolewalyscir do mleka? Gdzieś czytałam, ze może być normalna z kranu przegotowana. Jeśli nie taka to źródlana, byle nie mineralna. Moja siostra nalewala specjalna kupna, ale ja sobie myśle, ze tyle mam daje przecież przegotowana :p

  4. A co do porodu - niestety nadal czytam i oglądam;p teraz mnie prześladuje ta myśl, nie wiem co powie mi lekarka na przyszłej wizycie, choć wątpię, ze mój stan się polepszył (szczerze to czuje ułożenie poprzeczne dziecka, a lekarz na prenatalnych mówił, ze póki łożysko nadal będzie tak patologicznie ułożone, dziecko nie ułoży się główka w dol). No już trudno; dobrze, ze mam najbardziej „egoistyczna” grupę krwi AB, wiec w razie czego nie będzie problemów z brakiem odpowiedniej;p Skoro tyle osób rozpakowało się na innych grupach wcześniej, tak myśle o nas ;p Jakie, z Waszego doświadczenia, są pierwsze objawy zbliżającego się porodu????

  5. Grudniowa przykro mi, ze spotkała Cię taka sytuacja i życzę żywemu dziecku jak najlepiej. Państwo nie powinno pomagać tylko przy skutkach poszczepiennych, alewielu innych chorobach, których są tysiące. Co chwile się słyszy o braku refundacji jakichś leków i zdesperowane głosy matek, które musza jechać za granice i wykładać miliony, bo w Polsce np działa taki system a nie inny. Mimo to Teoje argumenty nadal mnie nie przekonuja, choć rozumiem, ze spowodowane to jest Twa rodzinna tragedia. Inne państwa wracają do nakazu szczepień, nakładają kary finansowe i zakazują chodzenia dzieci nieszczepionych do państwowych szkół. Szczepionka nie jest IDEALNYM sposobem na zabezpieczenie się przed chorobami, ale póki co najlepszym i jedynym. Nie zgodziłabym się na kontakt mojego dziecka z dzieckiem nieszczepionym, wiedzac, ze moje ma przed sobą jeszcze jakieś szczepienie. Spotkała Cię tragedia, dlatego już nie będę o tym pisac, ani tez dyskutować z kimś, kto pewnie dużo cierpienia przeżył w związku z danym tematem. Trzymam kciuki za Twoje dziecko. A tu mały, maciupenki skrót https://parenting.pl/kraje-unii-europejskiej-wracaja-do-szczepien-obowiazkowych

  6. Ja kiedyś nawet tam się udzielalam na kwietniowkach, ale one przeniosły się wszystkie na fb i temat umarł :) czytałam za to teraz o szczepionkach. Sorry, ale nigdy nie zrozumiem rodziców, którzy nie szczepią dzieci. Tyle się w życiu naczytalAm o epidemiach w historii, wspomnien ludzi , którzy przeżyli ataki ciężkiej ospy (tej, która może teraz wrócić) czy innych chorób, ze po prostu aż serce ściskało z żalu, ze żyli w czasach, w których nie było jeszcze szczepionek. Teraz jak są, to powstaje jakiś bezsensowny *****atakujący je... I nie, nie będę tolerować ludzi, którzy nie szczepią swych dzieci, bo nie mam pewności, za ich dziecku już nie jest chore, a moje może być na tyle małe, ze jeszcze nie zdąży być zaszczepione.:/ Poza tym wirusy ewoluują. Oby tylko w podręcznikach do historii za 500 lat nie opisywali naszego pokolenia jako głupiego i prawie unicestwionego na własne życzenie :p

  7. Acha No to przy takich nieregularnych cyklach to w sumie duża różnica. Ja dokładnie wiem, kiedy miałam owulacj*****adałam cykl u ginekologa. Moja siostra i koleżanka miały tak, ze już leżały czekając na naturalny poród, a tetno zanikło i szybko cesarka. Podobno nawet nie ma chwili, żeby myśleć, bo od razu wiozą. Ja jedynie boje się tego krwawienia, które może nastąpić przez przodujące łożysko ;/ wyobrażam sobie, jak krew zalewa mnie i dziecko brrrrr choć z drugiej strony mamy XXI w.i medycyna jest tak rozwinięta, ze powinni dać sobie radę (tak mówił mi lekarz na prenatalnym, ze to nie jest coś, z czym oni nie potrafią sobie poradzić).

  8. Second myslisz,ze urodzisz az miesiac wczesniej?:) Mi tez sie przesuwal caly czas termin, z 2maja na 25 kwietnia itd., ale moa lekarka mowila, ze trzymamy sie terminu z miesiaczki. Lekarz na usg prenatalnym tez mi mowil,ze dziecko bardzo szybko rosnie, ale czesto jest tak, ze tempo wzrostu sie zmienia. Mojej kolezanki dzuecko bylo bardzo duze i urodzila w terminie 4,5 kg;p oczywiscie przez cesarke:) A i jeszcze caly czas sie mowi o marginesie bledu - przy wiekszym dziecku chba do pol kilo siega. Jednej dziewczynie, ktora ze mna lezala w szpitalu mowili, ze dziecko wazy 2800, a urodzila sie 3200 chyba:) Mojej kolezance tylko jeden lekarz powiedzial,ze daje dziecku 4,5 kg, wg innych tak do 4 kg, urodzil sie 4,5:) Co do mojej cesarki, to kurde ja sie boje przez to lozysko:/ Boje sie, ze sie wykrwawie lub dziecku cos sie stanie. Wolalabym byc w normalnej sytuacji i nawet miec ten naturalny porod, choc po tym co w sotatnich dniach czytalam o naturalnym to tez az ciary mnie przechodza ;p Ogladalam nawet na youtube porody naturalne i przez cc

  9. Ja spakowalam Octenisept na kikut pepowinowy tak na wszelki wypadek:) choc podobno tam gdzue rodze, to dla dziecka tylko pampersy, mokre chusteczki, ciuszki od drugiego dnia i ewentualnie (jesli ktos chce) to rozek,ale przewaznie szpitalne daja. Ja moj spakowalam i tetrowe pieluchy tez:) juz za 3, 4 tyg bede miala cesarke (w 38 lub 39 tyg.), bardzo dobrze - im szybciej tym lepiej.

  10. Olkus a jestes pewna? Bo teraz troche poczytalam i z tego wynika,ze ogolne to juz w tych czasach ostatecznosc i ze nawet moze przeniknac do dziecka (podobno raczej sie je wykonuje, jak jest zagrozenie zycia matki lub dziecka i trzeba OD RAZU operowac, bo dziala natychmiast). Ja to raczej zewnatrzoponowe albo podpajeczynowkowe, zaufam raczej w tej kwestii lekarce:) W ogole zobacze, co mi powie 4 kwietnia, jestem naprawde bardzo ciekawa:)

  11. Ciekawe ile się płaci za taka cesarkę, tzn ile bierze w łapę :) a jaki miałaś pierwszy poród ??:) Ja bym z kolei chciała , żeby mi się to nieszczęsne łożysko podniosło i żebym mogła naturalnie rodzic, a nie przez cc;) jeszcze jest szansa, choć nikła i chyba by się musiał cud zdarzyć. Boje się bardzo cięcia łożyska, masakra. Co do torby- już prawie w 100% spakowana, teraz tylko kapcie dorzucić i suszarkę. :D

  12. Niektore mamy mowia, ze dzieci popijajace z cyca wystarczy przylozyc i juz :D gdy spi z mama. Racja z tym, ze kazda mama jest inna :) Ja tez wolalabym odkladac do lozeczka, bo znajac moje fobie, to nie przespalabym minuty, bojac sie, ze przygniote malego. Ciekawe jak moj bedzie maluszek zachowywal sie w nocy. Rzeczywiscie macie zlote dzieci, mojej siostry to wyl cala noc:D

  13. Wow kalina tez bym tak chciala, ale jak wyjdzie to zobaczymy:) Planuje robic bardzo podobnie, tzn. odkladac do wlasnego lozeczka, a gdy przyjdzie czas - do jego wlasnego pokoiku. Moja kolezanka tez tak planowala,ale w koncu stwierdzila, ze wygodnie jej karmic piersia w lozku wlasnym. Druga z kolei jak zaplanowala, tak zrobila -kladzie spac w jego lozeczku i przesypia jej prawie cala noc (i bardzo sie denerwuje, gdy tesciowa jej mowi,ze powinna przeciez czesto nosic dziecko, a ona ma swoj system). Maz ma mnie pilnowac i namawiac do odkladania do lozeczka, ale mowie - moje pierwsze dziecko i nie wiem jak to bedzie. Dobrze wiedziec o tym rytuale i kladzeniu spac o 19:D Zazdroszcze Wam tej wiedzy dzieki posiadanym jzu dzieciom :)

  14. No nie az tak daleko. Mialam jechac z uczniami nawet niedawno, choc samemu to dopiero zabawa:) Ja mam blizej Slaskie Wesole Miasteczko w Chorzowie, polecam:D Jesli dziecko bedzie duzo plakac to pojedziemy moze w gory na 1 dzien, ewentualnie do Krakowa. Tez bym nie chciala placzacego dziecka za sciana na wczasach, wiadomo:D Kupilam sobie 1 ksiazke o niemowlakach i tak sobie czytam o roznych charakterkach. Ciekawe ktorym z nich bedzie moje dziecko ;) PS Kupilam w Rossmanie zel na opuchniete nogi z Bielendy i jest super, tzn przynosi ulge choc na chwile:D Zylaki smaruje tez mascia z kasztanowca, takze polecam
×