Było widać że po psychoterapii bardzo otworzyła się na różne rzeczy, jakby przeżywała drugie dojrzewanie, drugą młodość, poznawała świat zupełnie na nowo, a mąż można przypuszczać chciał już trochę bardziej "osiąść", może już miał dość podróży, zwiedzania miejscówek, może chciał już dzieci...nie wiadomo. ludzie się rozstają , bywa, są młodzi i sobie ułożą życie po swojemu. życze jej dobrze, oby znalazła w końcu swoje miejsca na Ziemi, może będzie to piękne Bali