Kochani, potrzebuję porady.
Zastanawiamy się z mężem nad kolejnym fotelikiem dla naszej córki. Młoda ma 11 miesięcy i 9 kg - jest raczej z tych mniejszych. Zależny nam na tym, by fotelik był z opcją wożenia tyłem. Chcemy też, żeby był przodem do kierunku jazdy gdyby dziecko nie zaakceptowało jazdy tyłem. Super, gdyby był to model obrotowy bo łatwiej będzie nam ją wkładać do fotelika.
Do tej pory dziecko jeździło w Romerze i jestem zadowolona( aczkolwiek fotelik ciężki) i szukałam coś od tego producenta. Znalazłam fotelik Romer Dualfix i-size. Z tego co widziałam, jest to model, który jest do 105cm, czyli zanim nasza wyrośnie z fotelika to pewnie z 3-4 lata minie. Spodobało mi się, że Dualfix ma regulowaną nogę od oparcia, przez co łatwiej będzie go dopasować do samochodów( mamy 2 plus służbowy męża i dziadkowie też będą wozić) więc zależy mi na uniwersalności.
Podoba mi się w filmie z opisu:
https://www.bociek.eu/7804-britax-romer-dualfix-i-size.html
że dziecko widzi co się dzeieje za szybą samochodu.
No ale do rzeczy? Czy to źle, że fotelik nie ma testów ADAC? Czy są one aż tak ważne, żeby go skreslić? Widziałam jeszcze fotelik Recaro Zero.1 ale wolałabym Romera Dualfixa.