Tam gdzie ja jadam, to jest sieć franczyzowa. Chilli Mili oferuje z tego co rozmawiałam z tymi ludźmi franczyzę produktową. Czyli koszty oparte są na produktach które od nich kupujesz. Więc w praktyce wszystko przekłada się chyba na twój utarg. Płacisz im więcej jeśli więcej sprzedasz, a mniej jeśli sprzedaż mniej.