Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kobiecykarol89

Zarejestrowani
  • Zawartość

    24
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez kobiecykarol89

  1. Ja odpowiedzialem ze zabawke. Ona jest taka materialistka, chce zeby faceci ją wyreczali i wszystko fundowali, a ma 20 lat. W ogole nie lubi sie przepracowywac z tego co widze. Spytala, jaką. Odpowiedzialem erotyczną. Zero emocji na twarzy, totalny neutral. Jest tak pewna siebie, ze az dziwna w tym jak sie zachowuje. Wiele razy przed tym robila sobie zarty i smiala za plecami ze mnie ze swoją psiapsiółką, kierowniczką zmiany.
  2. masakra :o zrobili Ci muszle po kastracji eunuchu?
  3. spuszczaj tą zarazę gdzie jej miejsce :P
  4. Może ktoś z Was był w sytuacji że pracował na zmiany w wiejskim markecie i robił w tym czasie prawo jazdy kat. B? Zastanawiam się jak to pogodzić. Póki co ten miesiąc jestem na okresie próbnym. Zmiany mam tak że np. jeden tydzień 6-14 drugi 14-21 ale też to zachodzi na siebie i w takim jednym tygodniu może wypaść ten jeden czy dwa dni na drugą bądź pierwszą zmianę.
  5. kobiecykarol89

    10 lat w wiezieniu...

    ...jakie zycie czeka mnie na wolnosci? czy znajde prace po tak dlugim okresie bez pracy?
  6. JAK TY LUBISZ SMAK KAKAO SZCZOCHU DO TEGO ZOSTAŁEŚ STWORZONY!!!!
  7. to skutek tego ze sie poddalem w moim plugawym zyciu prymitywnym mechanizmom...teraz przyjdzie mi za to zaplacic najwyzsza cene :o
  8. kobiecykarol89

    Filipku śniłeś mi się

    ale nie napiszę co to był za sen, tylko że był przyjemny :D a Ty zyskałeś w moich oczach
  9. https://sklep.tauron.pl/page/serwisant-weglowy?utm_source=Programmatic&utm_medium=display&utm_campaign=EkogroszekSM&utm_term=SM&userId=AMsySZbmdQDU3rFUvMt_PUV2-XCW&sessionId=AMsySZbmdQDU3rFUvMt_PUV2-XCW_1041312567
  10. kobiecykarol89

    nachodzi mnie w pracy

    Od 1 lutego pracuję w sklepie samoobslugowym 2 miejscowosci ode mnie. Nie znam tam nikogo z pracownikow, ale czesto przychodzą klienci z mojej miejscowosci, osoby ktore znam z widzenia i osobiscie. Jeden ze stalych klientow, mieszkaniec tejze miejscowosci w ktorej jest ten sklep (to 4,5km od mojego domu) zachowuje sie inaczej niz wszyscy inni: przy pierwszym kontakcie ktory mial miejsce tydzien lub dwa temu odezwal sie do mnie po imieniu (mam na plakietce) pytajac skad jestem. Co prawda, roznica wieku miedzy nami moze nie straszna i on do wszystkich pracownikow w tym sklepie zagaduje, nawet szefa do tego stopnia ze gada z nimi jak to sie mowi, o wszystkim i niczym. Jednak mi sie narzuca na sile, wymusza znajomosc, pyta skad jestem. Wczoraj przyszedl znow (jak co wieczor, po setke, dwusetke i fajki) i z rozbrajającym wyrazem cwanej satysfakcji na twarzy odezwal sie do mnie z imienia i nazwiska. Dzis mi powiedzial gdzie mieszkam (nie dom, ale okolica jakiego miejsca). Nie znam go i nie wiem co on kombinuje. Wie ze o niego wypytywalem innych z pracy (po tym jak on sie do mnie odezwal i zaczal "znajomosc", to chyba normalne ze pytalem co to za typ sie mna interesuje, zwlaszcza ze to klient, obcy czlowiek) bo powiedzial ze on wie teraz wiecej ode mnie, skoro ja sie o niego wypytywalem. I ze dopki ja sie o niego bede wypytywał dopoty on bedzie o mnie. Teraz wiem ze z kolezankami z pracy nie moge rozmawiac, bo totalne plotkary. A on caly czas w oczach i gatce ma to cwaniactwo, samozadowolenie, podnietę. Ciekawe co mi poradzicie bo mnie dzis juz wkurzyl maksymalnie. Prosze, jak ja jako sprzedawca moge i wypada mi sie zachowywac. Jak sie zachowywac wobec niego? Koles nie ma baby, ojciec mu umarl. Jest ok. 28-33l. (ja 28l. ale wygladam na 20l.).
  11. Ja nie idę bo padam po wczoraj..
×