NieLubieTatuazy

najgorzej jest tam gdzie pracuja ludzie ktorzy nic nie potrafia (po studiach humanistycznych ) oni wtedy szczyca sie ze znajomosc angielskiego to jest niewiadomo co, generalnie tam jest duzo kobiet (ktore najczesciej nic nie robia ) pojawia sie duzo kwasu. Chociaz w branzy naukowej tez jest duzy mobbing pracowalem w jednostkach badawczych panstwowych instytutow i nacisk z gory tez byl niesamowity.

zalezy, na zachodzie wiele kobiet mowilo mi ze fajnie ze mam nieborzezanego , ale to kwestia gustu

fakt czasem sa takie laski - zwlaszcza w korpo, lepiej unikac tematow o stanie posiadania bo Cie zajedza.

pewnie rozpusta i sporo seksu, takze grupowego, moj kumpel jedzi na cos takiego z fb, maja grupe kilku osob, ale to nie dla mnei

piekna, wysoka - 176cm, szczupla, inteligentna, znajomosc byla naprawde intensywna, az po prawie miesiacu spotykania dowiedzialem sie ze ma tatuaze, caly czar prysl, nie moge sie przelamac, nawet by mi to po niej przez mysl nie przeszlo. Ale lipa.

ogolnie dla mnie tatuaze to plaga cos z czym trzeba walczyc i pietnowac a nie pochwalac

na biodrze i maly na lopatce xD

dla tatuazy nigdy nie bede miec tolerancji, przeciez to normalne ze kazdy ma swoj gust i preferencje

nie, jestem mlody -32 lata, jestem przedstawicielem inteligencji, mam doktorat z biologii molekularnej.

Ironia polega na tym ze jak spotykam kobiete z ktora sie dobrze dogaduje to bardzo czesto ma ona tatuaz !! To jest jakas plaga, po prostu.

tatuaz to ...a ?

zgadza sie, robienie sobie tatuazy jest strasznie plytkie.

moze trafil na zle kobiety i sie sparzyl, na razie pewnie nie zaufa, potrzeba mu czasu... tak sie zdarza tez i kobietom

cieakwi mnie czy czasem wyobrażacie sobie jak wyglądaja, jakie mają cechy osobowości i jak sie zachowują oraz jakie mają inne cechy. Możecie opisać kilka sugerując sie tymi kryteriami, jestem ciekaw co z tego wyjdzie

Ja generalnie wierze, bo mialem podobnie, trwalo to nawet dluzej niz tydzien gdy oboje mielismy urlop - otarcia? Dopiero byly odczuwalne jak oboje wytrzezwielismy z tej chemii porzadania, wlasciwie mozna powiedziec ze doswiadczylem czego co wczesniej zdarzalo sie tylko w historyjkach, stan gotowosci do ciaglego wzwodu, ona takze miala ciagla ochote na mnie. Generalnie gdy tylko o niej myslalem od razu czulem ze juz zaczyna stawac, stawal nawet mimo bolu zwiazanego z tym ze wczesniej mialem kilka wytryskow, generalnie trwalo to prawie rok po czym pozadanie i namietnosc wygasly.. i nagle jakby cala super moc seksualna odeszla.. 36 lat to nic takiego, ja mam 33 i mam super wzwody, czasem potrafi wejsc na kilkanascie jak u autora ale potem mam dzien przerwy i spadek popedu Ja zrozumialem ze to byl tylko tydzien u autora w trakcie porodu tak napisal. Jak dla mnie historia jak najbardziej mozliwa do wydarzenia sie w realu.

Pocałuj ja i zobacz jak zareaguje

Dokładnie rozumiem o czym mówi autor . Takie rzeczy zdarzają się tylko z kobietą która potrafi cię rozpalic. Pamiętam jak miałem dziewczynę i myślałem że ogólnie coś z moim popędem nie tsk. Mogłem uprawiać seks raz dziennie i mi nie stawal drugi raz. Później miałem różne związki przygody aż po wielu podbojach trafiłem na kobietę przy której praktycznie dwie minuty po wytrysku znowu mi stawal. Generalnie nie mówiłem o tym nikomu. Dopiero jak gadałem ze znajomymi że szkolenia uwodzenia na którym byłem oni potwierdzili że mieli podobne doświadczenia i to też kwestia zdrowo i wydolności ale podniecenia jakie generują w nas poszczególni ludzie

Nigdy z neta się nie umawiam. Ale takich z ulicy to raczej mało zwykle są ze dwie trzy randi. Raczej od razu wyczuwam czy coś będzie i jak rozmowa od razu idzie słabo to się wogule nie umawiam

ale bzdurnie zadane pytanie,

W swoich związkach zawsze byłam lojalna, uczciwa... i co jeszcze? Znam dobrze takie niewiniątka, takie osoby, są najczęściej świetoszkowate, obłudne i nieszczere grają role dobrych aby coś ugrać to najcześciej ten typ co nie ugryzie a krew wypije. Pozatym osoba która w wieku 25 lat ma 3 zwiazki za sobą wzbudzała by we mnie podejrzenie, jest pochopna nie potrafi utrzymać relacji lub dobrać odpowiedniej osoby, czyli nie potrafi podejmować decyzji. Jak ktoś mi mówi jaki to on dobry to najpewniej jest bardzo podły i zakłamany i to się sprawdza. Najfajniejsi ludzie nie reklamuja się na dobrych czy złych po prostu pozwalają sobie być sobą, bez zbędnego makijazu.

Meluzyna - to brzmi troche tak jakbys wogole nie poznawala ludzi, nie bywala na wydarzeniach okolicznosciaowych, nie rozmawiala z przypadkowymi osobami gdziekolwiek jestes. Jesli tak robisz to nie ma szans aby nie poznac kogos - wyjatek kiedy masz defekty w atrakcyjnosci np nadwaga

I co zlapiesz kogos na dziecko, zeby meic dla kogos zyc ? Kiepski pomysl

dziś i co przelecieli cie? jak przynajmniej chcieli tzn ze musisz byc ladna :D Moze przez to ze nie jestes kontaktowa ten problem w pracy ?

gość dziś No tak, tylko prawdopodobnie jakosc takiego zwiazku z wpadki, z kims kogo sie nie zna za dobrze jest bardzo slaba. Ja lubie spokojne dziewczyny, codziennie kogos poznaje pod pretekstem zagadania, duzo osob -wbrew pozorom- jest chetnych na dalszy kontakt. Wiec, czemu nie zagadac? Ale tylko na neutralny temat na poczatek, jesli Twoja wizja jest taka, ze powiedz "czesc! chce byc Twoja dziewczyna " no to faktycznie, ale jak o cos zapytasz i facet pociagnie kontakt to co innego