NieLubieTatuazy

może i skróci ale pewnie zaraz znajdzie nową koleżankę, to typ nie do życia, pewnie krytykant, co to nie on, a inni to Ci źli i popełniający błedy ale nie on. Wykończy Cie takim życiem, ale jak masz nadzieje, że może będzie lepiej i byś żałowała zerwania to zamieszkaj z nim i się przekonasz na włąsnej skórze, oczywiście musisz mieć opcje powrotu, bo jak się przeprowadzisz i zostaniesz z niczym to będziesz się marnować w takim chorym układzie.

męska wersja plotkary, pewnie nie interesuje się niczym innym, a filirtami z kobietami podbija sobie pozycje społeczną, zdecydowanie nie jesteś dla niego ważna, być może jestes bo wypada żeby ktoś był, ale każdy kto widzi jego akcje i ma zdrowe spojrzenie na świat już wcześniej zwiał, mówi o Tobie w złym świetle? yhmmm to zobacz co bedzie mówił jak wejdziecie w jakieś nieporozumienie, wtedy obgada Ciędo ludzi tak że życia nie będizesz mieć. Rozwiazanie - znajdź innego faceta, Ty jesteś młodziutka on już jest stary. EWAKUACJA

Mysle ze kazdy z nas doswiadczyl chociaz 1 zachowania w pkt. ktore wymienilas. Myle ze kazdy rodzic ingeruje w wychowanie dzieci lepiej /gorzej - ale tak jak mu sie wydaje ze jest najlepiej na dany moment. Mysle ze ogolnie nie ma nikogo kto mialby w pelni szczesliwie czy wg. standardow psychologicznych normalne dziecinstwo. Mysle tez ze Twoje podejscie jest zbyt idealistyczne, (co nie znaczy ze calkowicie bledne) ale malo pragmatyczne, ludzie sa jacy sa, malo kto sie zmienia, czesto Ci ktorzy mowia o defektach innych i ucza ludzi jak zyc sami sa mega mega znieszktalceni i w wielu fazach zycia dysfunkcyjni. Mysle ze pkt. - mało chwalenia, mało czułosci - brak bezwarunkowej milosci, dziecko ciagle musi zasłużyć na uczucie, - manipulacja wyborami dziecka przez np. krytykę, wzbudznie poczucia winy to cos co doswiadczyl kazy z pokolenia lat 80 - 90, mlodsze pokolenia nie maja juz az takiego problemu, bo po prostu standard zycia rosnie, keidys rodzicie martwili sie o prosta egzystencje stad duzo ingerowali w zycie dzieci, sami byli bardzo napieci i zestresowani, teraz sie to bardziej zmienia. Jak mozesz odnies sie do tego Lubie rozmowe z Toba

Duzo jest racji w tym co mowisz. Ogolnie Twoje wypowiedzi sa cenne w temacie. A jak wg. Ciebie funkcjonuje taka relacja na poziomie rodzic-dziecko. Wg mnie moze tak byc np ze rodzic zabrania zrobienia dziecku czynnosci A bo boi sie ze np cos mu sie stanie, lub ma dziwne i nieprawdziwe przekonania nt osob, zawodow czy decyzji ktore chce podjac dziecko i zabrania czegos w obawie o los dziecka. Z boku moze to wygladac tak jak mowisz ale podloze tkwi w czym innym jak np strach i mysle ze taka osoba nie jest ani narcyzem ani jakims psychopata ale zachwouje sie wg. takiego schematu tylko ze jej dzialania sa kierowane innymi motywami? Odnies sie do tego prosze w kontekscie tematu i odrebnego watku - tzn rodzic -dziecko i czynniki ktory wymienilem wyzej PS jestes ciekawym rozmowca da sie z Toba prowadzic dyskusje, co jest nieczeste na tym forum

Masz duzo racje w tym co piszesz, zobaczylem kanal tej tatiany i ogolnie jestem nieco sceptyczny do tych tresci ktore tam prezentuje. Ogolnie wiadomo ze facet robi zle to pewne, to ze ona musi go opuscic to pewniak, ale ze to jakis psychopata to juz zabawne. Ludzie zachowjuja sie bardzo bardzo roznie w stos. do innych osob, a to wynika tylko z tego na ile im pozwalamy. Oczywiscie takie zachowanie wsrod kobiet jest bardzo bardzo popularne, i jakos nikt nie powie ze to psychopatka, bo facet ma kobiecie wszystko fundowac i placic, kobiety potrafia posunac sie do gorszych rzeczy niz ten facet i czesto to robia bo faceci sa tak glupi i zaslepieni "miloscia" ze zgadzaja sie na wszystko.

Swiat przed Toba. Zostaw go bo to prostak i prymityw. NAwet jesli miala bys wrocic do rodzicow to bedzie to lepsze dla Ciebie, on Cie poniza i poniewiera w taki sposob, zaglusza i depcze Twoja indywidualnosc, nie pozwalajac Ci nic powiedziec. Zostaw go i tyle

Definitywnie jest toba zainteresowana w b. niewielkim stopniu, a to syt. tylko daje mozliwosc pokazania tego co naprawde siedzi jej w glowie. Mialem znajomego ktory gdy mial operacje na wyrostek we Francji i poprosil zone o przyjazd to odmowila ze wzgl. na za duze koszta, kazala mu wrocic taksowka, a gdy byl w domu miala pretensje ze dostal zapalenia wyrostka. Byli po slubie 3 lata, przez ten czas nie dawala (lub raczej dawala male sygnaly) tak wielkich sygnalow tego jaka jest osoba. Ciezki zywot z nia Cie czeka, na 1 miejscu dla niej sa pieniadze. Szukajcie partnerow ktorzy maja podejscie 1 m-sce- czlowiek. Zostaw ja i koniec, ile macie lat? Czy ona jest atrakcyjna czy nie bardzo? Co Cie do niej przyciagalo na poczatku? Moze dawala juz jakies sygnaly w postaci ze nei chciala ci dolozyc sie albo dac na cos kase? kochajaca kobieta placila by po polowie

Za malo informacji Ty jestes jeszcze na studiach? Jak to wyglada na jakim etapie w zyciu jestescie, byc moze on boi sie ze jak to mloda dziewczyna zaraz odfruniesz. Jednak 10 lat - spora roznica. Tak sadze. Mysle ze ogolnie jesli jestes na studiach to lepiej zainwestuj w kariere w swoja edukacje i zakoncz z nim zwiazek poszukaj kogos mlodszego, za 10 lat bedzie lipa, pozatym widze ze macie inne spojrzenie na zycie, (nie) wiedzac czemu on nie chce Cie angazowac w swoje sprawy majatkowe

Dokladnie, mysle ze takie psychologiczne szufladkowanie na toksykow i nie toksywkow to takie srednie, ludzie to zwierzeta kieruja sie egoizmem i jesli zobacza ze moga - to wezma od Ciebie wszystko, tu raczej trzeba nauczyc sie stawiac np zaczac cwiczyc mowic nie i czesciej odmawiac w drobnych sprawach, nie podoba Ci sie cos co on robi powiedz mu- Nie, nie zgadzam sie, / on skomentowal Twoje wlosy - odpowiedz - sam masz fryzuje jakby Ci ptak nasr//al na glowe wiec spojrzw lustro - chodzic do psychologa i sluchac o czyms tam o tamym i tym o budowaniu wartosci a naprawde ja budowac poprzez wlasnie pratyke czyli mowienie -nie nie zrobie tego, nie dam Ci, sam sie ogarnij masz mature i w poruwnaniu do mnie jestes nieudacznikiem - to sa 2 rozne rzeczy, mozna przez 100000 godzin sluchac i sluchac o toksykach itd i ciagle popelniac te same bledy jak robi autorka. Wiec zacznij wlasnie od malych rzeczy Autorko

tez tak mysle ze to prostak i burak i do tego bez kasy co poteguje desperacje i chec wyzysku

Madre slowa

Tak szczerze? Jestes z nim bo on Cie zaakceptowal ze wzgl. na dziecko? Mysle ze to wazny szczegol ktory pominelas

dokalanie, bardzo malo gosc moze byc ale b. biedny i widzi ze ona ma kase i dla niej to niewielki wydatek lub... po prostu wyczul ze moze i tak robi - tak czy inaczej lepiej znalezc nowego faceta niz rozkminiac tego te psychologiczne bajadurzenie nic nie daje tylko strata czasu

Haha No tak Wtedy relacja jest toksyczna w 2ga strone, kiedy to kobieta jest pasozytem i nic nie wnosi w relacje. Niby czemu mezczyzna ma placic za jakies drogi kolacje keidy znajomosc jest raczkujaca i moze nic nie wyjsc z tego. Wg mnie kilka pierszwych spotkan - tylko jakas kawa, zeby zobaczyc czy laska nie jest poszukiwaczka zlota

tak

nic dobrego z tego nie bedzie, jedna opcja zmien faceta. Ile jestescie razem? Zastanawia mnie czemu wzielas goscia po maturze takie dysproporcje nie wroca nic dobrego, jakie masz wyksztalcenie? ja np. widze olbrzymie roznice w moich kontaktach z ludzmi po kier. humanistycznych, zupelnie inaczej gada mi sie z kims po chemii, fizyce, matematyce, a z takimi osobami niescislymi jest bardzo slabo, z kobietami roznie, wiec niestety ale takie detale sa mega istotne

ok macie po 29 lat Ty po studaich on po maturze?

w jakim wieku jestescie? dosyc dziwna sytuacja ze kazie ci placic za paliwo. Pewnie bedzie tylko gorzej

ale to ze jestes bezplodna nie wyklucza tego ze mogla bys byc z kawalerem? wielu facetow dzieci miec nie chce

byc moze, niemiej jednak dla mnie najatrakcyjniejsze sa 23-26 latki. Sam mam 32 lata. Moi znajomi tez maja zony albo dziewczyny w tym wieku.

no moze az tak to nie, jednak ten wybor z wiekiem staje sie zawezony

Tobie lepiej znalezc rowolatka bez zobowiazan

zdecydowanie zly uklad nawet nie chodzi o sam wiek ale o ta przeszlosc i dziecko to ma wplyw na czlowieka, wiec przeszlosc jest wazna

to ile masz Ty a ile on ? i w jakim wieku dzieci?