

Ava123123
Zarejestrowani-
Zawartość
86 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ava123123
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7
-
W maju jedziemy na pierwsza wizyte, spokojnie porobie badania jakie trzeba i pewnie kolo wakacji bedziemy podchodzić do pierwszego in vitro. Boje sie ale juz nie moge sie doczekac :) Puki co zbieramy jeszcze kase :)
-
Paula: Ja to nigdy nie wiem kiedy mam owulacje, nie potrafie rozpoznać śluzu płodnego, Ty wiesz dużo niby u Ciebie wszystko ok i może faktycznie masz jajowody nie drożne. Oby to był u Ciebie szczał w 10 a nie tak jak u mnie, "prześwietlona,, jestem z każdej strony a przyczyny brak. Gość: Chyba u Ciebie nie obędzie sie tylko na wizytach u zwykłego gin, musisz koniecznie odwiedzić klinike leczenia niepłodności i koniecznie zrobic laparoskopie.
-
Też tak zacznę od nowego miesiąca jak ten nie przyniesie pozytywnych wieści.
-
Paula: Też słyszałam o tym wiesiolku ale dziewczyny chyba miały w postaci oleju, musze o tym poczytać i od następnego cyklu może zaczne stosować, piłam kiedyś Miovarian to też cos takiego jak Inofem ale ostawiłam bo bałam się żeby nie przestymulować.
-
Powiem szczerze ze jeszcze nigdy jej tam nie widziałam, ona chyba przyjmuje 2 razy w tygodniu. Obyś wogółe nie musiała tam trafić i Ci sie udało naturalnie zajść. Odezwij się jak skończysz 3 miesiąc ziółek, oby był szcześliwy :)
-
A i jeszcze zapomniałam dodać że miałam robione 2 laparoskopie na sprawdzanie drożności jajowodów, Ciebie też to czeka niestety. Od razu proś Magonia żeby Cie wziął do szpitala na laparoskopie bo to jest bardzo ważne. Ile cykli pijesz ziółka? Ja wlasnie dzis zaczynam pic od nowa. Tak troche juz przeszłam ale wiem że najgorsze jest przede mnią. Tak to prawda każdy współczuje i pociesza ale tak naprawde nikt nie czuje tego co my czujemy, a uczycie gdy kobieta chce mieć dzieci, stworzyć rodzine, uszczesliwić męża tego nikt nie zrozumi kto tego nie przeszedł na własnej skórze. Ale nie wolno nam sie poddawać. Mam wspaniałego męża, najlepszego przyjeciela i mam dla kogo walczyć i obie musimy byc silne :)
-
Paula: Więc tak: 1 rok staralismy sie naturalnie po ślubie bo nie wiedzieliśmy że jest jakiś problem. 1,5 roku chodziłam do zwykłego ginekologa, brałam clo+duphaston 1,5 roku jeździłam do Parensa, rok faszerował mnie tabletkami i zastrzykami , sama musiałam prosić o inseminacje bo nawet mi nie zaproponował, po 6 inseminacji zrezygnowałam bo zazwyczaj się robi max 6. In vitro kosztuje tam ze wszystkim ok 8-9 tys. bo się pytałam pielęgniarki ale nie bedę tam robiła napewno. Dziś przyszła miesiączka i zdezydowałam że jeszcze raz spróbuje z ziołami, juz chyba nie mam nic do stracenia... Juz chyba tylko mu we dwie zostałyśmy biedne na tym forum :(
-
A moje zdanie jest takie że jak komuś ma pomóc inseminacja to pomoże i w Parensie i w Bocianie w Warszawie czy w Novum. Ale sama pisałaś że byłas na jednej wizycie i powiedział Ci ze wszystko ok, mi tez tak mówił.
-
Paula dobrze wiedzieć. Świat chyba jest bardzo mały. Ja do Parensa do Rzeszowa jezdziłam 1,5 roku i tam robiłam inseminacje u Magonia. Wizyty u niego trwały 3-4 min, nic konkretnego u niego sie nie dowiesz a tym bardziej nie zapytasz. Jesli podejmiecie decyzje o In vitro to tylko nie do Parensa, tam maja kiepskią frekfencje. Do Katowic mamy autostrada ok 4 godz.
-
IUI IVF komu się udało? Kontynuacja cz. 3
Ava123123 odpisał Kkiniaa84 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny jestem tu nowa. Staramy sie z mężem od ponad 4 lat, za nami 6 inseminacji w tym roku chcemy podejść do in vitro, mam nadzieje ze sie w końcu uda. U nas badania wszystkie ok, lekarz stwierdził tylko cykle bezowulacyjne, po stymulacji pęcherzyki rosły, pękały a ciązy dalej brak. Zdecydowaliśmy sie zmienić klinike i działać dalej. -
.
-
.
-
Ja juz też chwilami miałam dość, przez te lata straciłam grube tysiące i nic, był płacz, była złośc, nerwy, kłutnie, nie mogłam widzieć ani słuszeć o innych dzieciach bo aż coś mi sie działo. Teraz nie jezdze nidzie bo nastawiłam sie na in vitro, odpuściłam, potrafie sie bawić z kilku miesiecznym dzieckiem i go nosić, nie czuje juz zlosci, smutku ani zazdrości. Ale ten stan musi przyjść sam, nawet zaczełam cwiczyc i odchudzać sie zeby o tym nie myslec i odpuscic do lata. Temperatury nigdy nie mierzyłam bo cykle obserwowane byly zawszy na Usg. Na szczescie mam dobrego męża który jest ze mna na dobre i na zle i wierze ze predzej czy pozniej uda sie i mi i Tobie :)
-
Paula: Widze ze masz podobnie jak ja, niby ok a ciazy brak. My w tym roku bedziemy podchodzić do in vitro tylko ze w innej klinice, na razie zbieramy kase, mam nadzieje ze sie uda za pierszym razem.
-
Paula my jezdzilismy do kliniki i lekarz fachowym okiem spojrzał i powiedział że wszystko u męża ok, u mnie też tylko poprostu mam cykle bezowulacyjne. 2 razy mialam robiona laparoskopie i jajowody drożne, 6 inseminacji i nic. Piłam zioła pazdziernik/ listopad (tez chodze na nocne zmiany w pracy) i zaczeły sie problemy, cykle sie wydłużały, teraz też mój cykl juz trwa 35 dni (w ciazy napewno nie jestem) czekam na miesiesiaczke i nie wiem czy spowrotem zacząć je pić jak ja dostene. Napisz jeszcze raz w skrócie jaki jest problem u was i ile sie staracie bo nie moge doczytac wczesniejszych postów. Co wam ginekolog mówił, czy jezdziliscie do przychodni niepłodności czy do zwyklego ginekologa?
-
Czekam na pozytywne wiesci od Ciebie :)
-
Ewelinka juz 4 lata sie staramy i nic :(
-
O kurcze to faktycznie, ale jak tyle testów wyszło Ci pozytywnych to wydaje mi sie że bedziesz miała bobasa :) bardzo sie ciesze i mam nadzieje ze mi sie kiedyś też uda, juz tyle lat czekam ...
-
Ewelinka2211 niczym sie nie martw bo to nie wskazane, idz zrób bete z krwi i bedziesz wszystko wiedziała. Mam nadzieje ze Ci sie udalo.
-
Starania o dziecko 2016 2017
Ava123123 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bianka13 jesteś tu jeszcze? Byłaś w Białymstoku? -
Bety nie robiłam bo dwa testy wyszły mi negatywnie. Ale gratuluje że Tobie sie chociaż udało :) Miesiączki nie mam dalej. Ja do ziół nie wróce też, rozlegulowały mi tylko cykl, a raczej wogóle nie zamiesiączkowałam w tym miesiącu przez nie :( Nie mam ochoty bawić sie w zioła, za długo to trwa, zdecydowalismy sie z mężem na in vitro. Za ok pół roku idziemy robić, już tylko w to wierze że mi pomoże :) Mam swoje lata już wieć czas mnie też już troche goni.
-
.
-
.
-
No niestety 1 kreska a okresu dalej brak. Te ziola rozlegulowały mi tylko cykl, bede musiała iść do ginekologa żeby mi coś dał na wywołanie miesiączki :( 1,5 roku jezdziłam do lekarza żeby mieć jakikolwiek okres, a kedy od pół roku miałam co miesiąć i to jeszcze regularny to zioła wszystko zniszczyły :( mam dość !
-
U mnie dziś 27 dzień cyklu, 2 miesiąc pije ziółka i dziś juz stresik czy sie wkońcu udało...
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 6 z 7