Pani Beato, firma gwarancyjna chce Pani wypłacić pieniądze na naprawę samochodu..a Pani mimo to jest niezadowolona. Czyżby typowy syndrom Polaka „zawsze mało”? Ja na Pani miejscu cieszyłabym się, że kupując auto mam zapewnioną gwarancję w razie awarii. Przecież kupując używane auto muszę liczyć się z tym, że może ono się popsuć. Pisze Pani, że na ulotce nie jest wszystko opisane. Czy widziała Pani kiedykolwiek ulotki ze szczegółowymi warunkami? Logiczne jest, że każdy sprzedawany produkt ma ulotkę plus warunki szczegółowe umowy, gdzie w interesie kupującego jest zapoznanie się z nimi. Pani Beato...radzę cieszyć się z tego, że ktoś chcę Pani pokryć koszt naprawy samochodu a nie dalej marudzić.