-
Zawartość
1452 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Arv
-
Wchodzisz na prywatny profil osoby z którą rozmawiałaś i tam powinnaś mieć zieloną słuchawkę i napisane ile rozmawiałaś. Czyli np, rozmawiałaś z Anią, włazisz na Anię i szukasz ino rozmowy :)
-
Pamiętam. Aż sobie wtedy zastopowałam i sprawdzałam czy aby doby odcinek oglądam. Ja kojarzę odcinek, jak pokazała nam jakiś krem, coś do twarzy. Mega, super, stosuje od dawna a w kilka odcinków później, ze go dopiero testuje. Więc tak.
-
Oni są jak Lew i Słoń. Jakby w pudełkach były pizze, kebaby, zapiekanki i piwerko, micha by się cieszyła.
-
Ona ma nagrane kilka odcinków i potem montuje. Od dawna są z tygodniowym a czasem większym opóźnieniem. Do tego zdarza się, że montuje z dwóch dni w jeden odcinek i wychodzą niezłe kwiatki. Pamiętam odcinek, jak chwaliła się na początku odcinka, swoją własnoręcznie robioną oliwą. Potem w kolejnym ujęciu były zakupy i pytanie Lwa czy pokazałaś IM oliwę? Na co Ona, że pokazała we wcześniejszym vlogu. Ona sama nie wie co w danym vlogu mówiła, pokazała. Powtarza się, vlogi nie trzymają się kupy. Nie ogląda tego co nagrywa, do czego się przyznała. Nagra, wrzuci na komputer a potem z kilku plików robi jeden odcinek i wychodzą kwiatki jak drapanie się Lwa po przyrodzeniu albo jak przebiera się w wyjściowe ciuchy w kuchni za blatem stołu.
-
Tu już było o tym pisane. My wiemy, ze są teraz małe pralki turystyczne. Ale dla naszej parki byłaby dodatkowa robota. Ktoś musi wodę wlać, wylać itp
-
Oni nie piorą na Mazurach. Do wora wrzucają a potem jadą z tym do Łodzi by wyprać.
-
Lew i Słoń też reklamowali diety pudełkowe. Na pokazaniu się kończyło a potem wjeżdżała pizza, piwerko i inne cuda. Lodówka załadowana była jedzeniem z diety na kilka dni a potem pewnie lądowało to w koszu. Mam wrażenie, że mało którzy youtuberzy faktycznie jedli coś z firm pudełkowej.
-
Ilość jedzenia jaką ona pochłania, jest przerażająca. Ja była sama, wciągnęła tortellini. Ja taką paczkę mam na 2 razy a czasem 3. Wczoraj zapiekanka. Ja zjadłabym połowę i byłabym napakowana jak kabanos a ona wciągnęła zapewne całą i jeszcze kebab na nią czekał i pewnie i pizza. Potem na wdechu jak tu jedna koleżanka zauważyła, stanie przed magicznym lustrem O i ja tak wyglądam. Wczoraj nieźle wciągała brzuszek. Na chwile zabrakło jej wdechu, to od razu było widać, że nie jest tak płaski :D
-
Zwłaszcza pogodę, którą mieli tydzień temu. Teraz to zaprzestała pytać widzów jaką mają pogodę, bo odpowiadając jej, było bez sensu
-
Ja zastanawiam się, co jej się stało, że nagle nie potrafi gotować. Prowadziła dawniej kanał kulinarny. Nie były to jakieś wykwintne dania na mian Master Szefa, ale były. Robiłam kilka dań z jej przepisowi były bardzo dobre. Pizzerinki drożdżowe bardzo dobre. Wszystko bardzo apetyczne i ładnie zaprezentowane. A teraz? Ukręci kulachę i koniec. Czy to ten malec tak ją pociągnął w dół?
-
Czasem było widać, jak Alex bije klockiem lub nogą sztura. O tym wielokrotnie było pisane na poprzednich wątkach.
-
I energetyki na rozruch Po łące śmiga jak struś pędziwiatr
-
A tu jeszcze na Damessę komar czy pająk się uwziął i ją uchlał w usteczka i jej spuchło :D
-
Nie mówiąc już o tym, że kot może być bity , tak jak poprzedni pies.