Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

słomka88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez słomka88

  1. łooo kurczę Laura, to ale sobie profesję wybrał!!! Zawsze podziwiam tych panów!
  2. to co wykropkowało to było "taki jeden /RUCH/ i koniec" yyy po raz kolejny kafe posądza mnie o wulgaryzmy :D
  3. Jestem po wizycie :) krótko jak zawsze :D okazało się, że polipa już nie ma :) poza tym wszystko okej i chociaż nie chciał za bardzo lekarz wyrokować, to przyznał, że najprawdopodobniej to dziewczynka, ale potwierdzi jeszcze za trzy tygodnie. Powiedział, że nie widać, żeby to był chłopiec ;) także radość :D a i luteinę kazał mi lekarz odstawić, co mnie zdziwiło, bo jak czytałam, zazwyczaj jak ktoś dostał luteinę to dłuuuugo ją brał. No, ale lekarz wie co robi :) Do gościa, który nie wie za co trzyma się kciuki, kiedy ciężarna idzie do lekarza: otóż za to, by dziecku nadal biło serce, za to by było zdrowe - to tak z grubsza heh pozdrawiam Cię serdecznie i więcej empatii życzę!
  4. Dobra dziewuszki! Trzymajcie kciuki za słomkę i jej słomkowe dziecko :D odezwę się ;)
  5. chodziło mi o to, że spodziewam się tragedii w kategorii wagowej :D Na 20:15 dopiero!!!!!
  6. Ja tak jak pisałam wg miesiączki na 29.08. mam termin porodu ;) Dzisiaj będę ważona :D ale spodziewam się tragedii ;p
  7. MiaWillson a na kiedy masz termin porodu? Ja z OM 29.08. a z USG prenatalnego 26.08. :)
  8. Ja tak samo, już świruję! Znowu będę miała tętno 95 u lekarza z wrażenia :D Nie mogę się doczekać wizyty, a to dopiero wieczorem. U mnie też to tak jakoś szybko leci :D Laura ja prenatalne miałam może łącznie z przywitaniem i gadaniem lekarza z 5 minut? A ludzie mają po 40 minut albo i dłużej. U mojego gina tez zwykle jestem w gabinecie 5 minut, a samo usg trwa ja wiem... może 1,5 minuty? Zastanawiałam się nawet nad rzetelnością takich badań. Ale myślę, że nie na każdej wizycie wielce mierzą wszystko. Wydaje mi się, że mój lekarz tylko CRL określa i sprawdza czy wszystko na miejscu. Może dzisiaj mu więcej zejdzie, bo chyba nie wyjdę z gabinetu bez płci ;p
  9. a i umówiłam się na połówkowe na 24 kwietnia :) będę wtedy w 21tc +6 dni wg miesiączki, a wg USG tego prenatalnego 22+2 :) a Wy na kiedy macie? Pierwsza zdaje relację szczegółową :)
  10. Agnieszka biedaczko, trzymaj się, jestem pewna, że to ostatnie podrygi wymiotowo-mdłościowe...
  11. mi też jest ciągle zimno :D i tak mam od początku ciąży :) a zawsze było mi ciepło ;p Co do smaków i preferencji jedzeniowych to ja mam różnie. Największy problem jest z obiadami, bo na kurczaka nie mogę patrzeć, na inne mięso tym bardziej, ryby też nie. Sukces, że zaczęłam jeść jakieś wędliny - ale tylko takie wiecie lepsze (marketowe mnie odrzucają). Wiecie co tak o tych *****ch mówicie, że ostatnio wieczorem też mi się wydaje, że coś tam odczuwam. Ale nie jestem pewna za bardzo co... Zazwyczaj to jest wieczorem jak się położę na plecach po jedzeniu (i równie dobrze to mogą być jelita pracujące, chociaż czasem wydaje mi się to inne niż jelita). Byłam dzisiaj na pobraniu krwi - postanowiłam zbadać sobie wirusa hsv (opryszczka) po tym zdarzeniu z dziećmi mojej siostry. Pewnie panikuję niepotrzebnie i bez sensu wydałam pieniądze, ale co zrobić... taka już jestem :D zawsze lubię mieć wszystko pod kontrolą. Dzięki dziewczyny za rady co zrobić z bólem głowy - na szczęście dziś obudziłam się bez bólu!!! Po trzech dniach to taka ulga, że aż chce się żyć! A macie tak, że jak wstaniecie to kręci wam się w głowie? Ja prawie za każdym razem jak wstanę z pozycji siedzącej, o leżącej już nawet nie mówię...
  12. MiaWillson, ja właśnie od około tygodnia mam tak, że caaały czas czuję brzuch. Tzn. jak siadam, jak wstaję, jak zmieniam pozycję, jak szybciej idę. Jak wykonam zbyt gwałtowny ruch (który ogólnie wcale gwałtownym nie jest) to mam taki konkretny ból i muszę chwilę zastygnąć, poczekać aż minie i dopiero powolutku się ruszyć. Jaki to jest ból? Mocny? Ustępuje jak odpoczywasz? Laura - no to jak moja siostra rodziła 15 lat temu, na pewno miała normalne szwy, a co do drugiej siostry - rodziła 8 lat temu i nie przypominam sobie, żeby miała rozpuszczalne, a synka 4 lata temu i tego już nie pamiętam. Może zależy od szpitala, w którym szyją ;) Dziś wybyłam na troszkę dłużej z domu i od razu lepiej się czuję. Chociaż łeb nadal pobolewa...
  13. no z położną po to wiem, że są takie praktyki, bo moja znajoma mi mówiła. Pokazuje jak kąpać jak chcesz, pilnuje pępuszka i chyba nawet coś z szwami w połogu - nie wiem czy ich nie zdejmuje, ale tego nie jestem pewna ;) czy Wam też jest tak jakoś słabo? nie czuję w ogóle energii... i nie chodzi o lenistwo... fizycznie nie mam mocy wcale... wydaje mi się, że to co większość ma w pierwszym trymestrze, przydarza mi się w drugim. Może jakiś intensywny czas ma moje dziecko teraz i wysysa ze mnie wszystko - tak się czuję, jakby pasożyt mały wszystko mi zabrał :D mandarynkaa z tą lewatywą mi się przypomniała moja siostra :D Jak przyjechała na porodówkę, to latała za położnymi, że chce lewatywę, wszystkich zaczepiała i wciąż o tej lewatywie gadała :D nie chcieli jej zrobić (nie wiem czy nie ze względu na duże rozwarcie, które już miała), a ona ciągle to samo :D pewnie miała ksywkę lewatywa na oddziale :D
  14. Madera mój mąż ode mnie starszy o 6 lat, ale dzieciuch troszkę :D i wszystkich znajomych mamy praktycznie w moim wieku :D teraz troszkę mi spoważniał :D ale on dalej lubi piwerko popić ze znajomymi - niech pije, póki jeszcze może :D (boże zabrzmiało jakby alkoholikiem był ;p - mam nadzieję, że zrozumiecie o co chodzi).
  15. no też to Madera zauważyłam, ale myślę, że i tak bez hasła nikt by nie napisał pod Twoim nickiem. Także ten pomarańcz jest tylko zmyłką ;p
  16. Madera88 o tyle masz fajnie, że masz takich znajomych :) ja mam dwie koleżanki z dziećmi, ale są strasznie zabiegane i jakoś nie wychodzi za często się spotkać. Reszta moich znajomych są na tym etapie wcześniejszym - tzn imprezy (nawet nie mówię o klubach, ale wiesz, picie i siedzenie do nocy). W ogóle mam dwie przyjaciółki, jedna jest na etapie nowej znajomości z facetem, a druga z kolei robi karierę :D więc mimo, że są kochane, to widzę, że nie kumają moich priorytetów :D no cóż może na szkole rodzenia kogoś znajdę na podobnym etapie życiowym :D Inga no to Twoja teściowa z moją mogłaby sobie piątkę przybić. Moja zawsze powtarza "kiedyś tych usg i wszystkich badań nie było i rodziłyśmy i zdrowi jesteście"... raz tylko wdałam się w dyskusję na temat śmiertelności noworodków kiedyś i dziś - i nie ma sensu, walka z wiatrakami ;p
  17. No coś za coś, z jednej strony masz spokój, z drugiej wiadomo... a co do znajomych - tak daleko się przeprowadziliście? Powiem Wam, że odkąd jestem w ciąży u nas jakoś tak życie towarzyskie umilkło... nie wiem czy to, że piwa nie mogę pić, oznacza, że jestem trędowata? :D Fakt, łażenie w nocy po pubach już mnie nie bawi - raz spróbowałam na początku ciąży i dziękuję. Dziś znajomi przychodzą, bardzo ich lubię, ale oni kochają dłuuugo siedzieć, tak długo, że nawet jak piłam alko to to odczuwałam, więc trzymajcie dzisiaj za mnie kciuki wieczorem, żebym wytrzymała ;p
  18. Dziewczyny jaki kosmiczny ból pleców mnie dzisiaj obudził... o matko! Jak byłam instruktorem, to raczej nie miałam takich problemów, pojawiał się ból tylko czasem. A teraz jak nie mogę ćwiczyć tak mnie boli co noc, że nie mogę rano spać :( dziś 7:30 i ból maksymalny. Boli do teraz, nie mogę się położyć, najlepiej jak chodzę... chyba jakiś trenio zdrowy kręgosłup sobie zapodam z moich zasobów, bo zwariuję... Co do wkurzających mam - nie mam tego problemu niestety i Wam zazdroszczę, ale żeby była równowaga w przyrodzie - mam TEŚCIOWĄ :D lubię ją ogólnie... ale w ciąży no nie mogę... ona jest antybadaniowa (czego ja kompletnie nie potrafię zrozumieć w XXI wieku - być przeciwnym zwykłemu usg? helloł!). Wczoraj jej mówiłam, że w środę idę do lekarza i mam nadzieję, że płeć poznamy, odpowiedź: jezu znów idziesz do lekarza? To uważaj tam, niech on za dużo Ci tam nie majta, przecież ta płeć nie jest taka ważna! Gdybym tylko mogła przecisnąć się przez słuchawkę... ech! Ona ogólnie niestety jest wszechwiedząca... już się boję jak będzie mi kazała ubierać 10 czapeczek dziecku na dwór!
  19. Madera wiadomo :D powiem Wam, że czuję z Wami związek dusz ;)
  20. mandarynkaa mi gin nic nie mówił gdzie mam łożysko, więc to mnie pociesza, bo myślę, że jak jest coś nie tak to jednak mówią. Laura w dnie macicy to chyba najlepiej jak się da, bo z tego co czytałam dno macicy to sama góra :) też czytałam, że u większości się podnosi z czasem, także nie ma co schizować - Madoro mądre podejście :) Kurczę 14 tydzień a ja nadal mam te mdłości :/ poczekaj na drugi trymestr mówili... będzie już dobrze mówili... :D
  21. Macie rację, wyłączam internety!!! Włączę sobie serial. Dość tych zmartwień! A łożysko lepiej niech nie zadziera ze słomką!
  22. łoooo boooosz naczytałam się o łożysku ułożonym nisko i dziękuję bardzo :D dlaczego ja włączam te internety?! Czy któraś coś wie o swoim łożysku aby było nisko usadowione? Czy tylko słomka jest "szczęściarą"? :D
  23. Madera ja zaczęłam 14 tydzień dopiero i nie czuję :)
  24. MiaWillson ja tak mam! Do środy już nie mogę wytrzymać, a tym bardziej po tych moich plamieniach. A potem wizyta u gina trwa 3 minuty i znów trzy tygodnie czekania :D jak będą wyczuwalne ruchy to już lepiej będzie, chociaż wtedy się zacznie "dawno nie czułam ruchów" albo "dzisiaj jakoś inaczej się rusza" i inne tego typu wkręty :D
×