słomka88
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez słomka88
-
Ok, to jednak poszukam czegoś dłuższego, bo nie chciałabym świecić tylkiem na korytarzu hahaha Madoro ja mam do konca 36 tc brac luteine i przestac w 36+1. Ale o magnezie nic gin nie mówił, żeby odstawić. W sumie on mi jakoś szczególnie nie pomagał na twardnienia brzucha, więc pewnie i z nim urodze hehehe poza tym ja magnez mam też ze względu na dretwiejace ręce. Kurcze idę szukać czegoś do porodu. Chyba, że poświęcę koszulę do spania na naramkach i tyle.
-
Inga no tylko Ci możemy pogratulować sytuacji i życzyć sobie, żeby u nas było podobnie :) U mnie dziś 35+5 :) Mam pytanko. W czym będziecie rodzić? Na stronie mojego szpitala jest napisane, żeby wziąć T-shirt do porodu. Ale co taki zwykly t-shirt? Dupsko bedzie pewnie ciągle gołe nie? A znowu tych nowych koszul do karmienia to mi trochę szkoda...
-
Madoro masz rację. Tak mam. Na szczęście się uaktywnila :) 10 ruchów nauczyłam w 15 minut także jest ok. Ale naprawdę dzisiaj to chyba ze trzy godziny nic nie czułam. Miewacie tak? Druga sprawa, bywa tak, że wydaje mi się, że nic nie czuję, a jak się skupię i wycisze, to jednak się okazuje, że co prawda delikatne ale jednak ruchy są. Jutro poproszę męża o dokupienie kilku drobiazgów i mogę torbę uznać za kompletną. W ogóle dziś jakieś nowe uczucia mam. Strach i stres zamienił się w ekscytacje i meeega radość :) ale wycaluje tą malutką małpiatkę moją jak się urodzi :)
-
Kurczę mała mi się tak słabo rusza od wczoraj, że zaczynam się martwić czy wszystko jest w porządku... Nie wiem czy to normalne bo jrst już dosc duża czy może cos się dzieje...
-
No powiem Wam, że naprawdę fajna imprezka. Nie robiliśmy jakiś dziwnych szopek. Zrobiły tylko takie śliczne dziewczynkowe dekoracje, torta i jakies sałatki i słodkości miałyśmy. Dostalysmy taki boski album pamiątkowy taki do uzupełniania, skarpetusie, z pieluch jednorazowych i flanelowych taki super złożony rowerek, takie pluszowe literki do powieszenia na lozeczko (z imieniem Hania) i obrazek taki recznie robiony przez koleżankę do powieszenia nad lozeczkiem. Powiem Wam, że aż sie wzruszyłam tym wszystkim :) A mąż jak mąż :D zachwycony browar showerem zakonczonym w kebabowni :D Gosciara i dobrze, mocz się, może coś ruszy skoro mówisz, ze pojawiają Ci się skurcze. Może na każdego działa cos innego. Spakowalam wstępnie torbę. Zostały drobiazgi do dopakowania... Łóżeczko gotowe w sypialni... Ale już bym chciała ją wytulic! Jeszcze tylko dwa tygodnie niech tam posiedzi :)
-
Dajcie spokój, ja zasnęłam po 3 w nocy... Masakra! Wczoraj miałam baby shower, jak nie jestem fanką takich imprez, tak ta mi się spodobala! Dziewczyny zrobily takie słodkie dekoracje :) no i śliczne prezenciki dostałam z Haneczka. Wiem wiem jestem okropna ;p
-
Dokładnie poród w takich temperaturach to na pewni masakra!!! Ja dzisiaj miałam mega aktywny dzień i mam nadzieję, że nie spowoduje to przypadkiem porodu... Gdyby tak było to nie wiem z kim bym pojechała, bo mój mąż po swoim browar shower na pewno odpada :D Gosciara ale musisz być zdesperowana, że mylas okno w taki upał. Uspokoj się kobieto bo padniesz! Życzę Ci z całego serca abyś wysypala sie jako kolejna po Indze :) ja to teoretycznie powinnam być ostatnia z nas wszystkich :)
-
Madoro brawo! A troszkę strachu było co? Mandarynkaa mówią, że zawsze może być gorzej także tego sie trzymajmy haha My dziś przystosowujemy sypialnię. Ech! Jakoś nam wyszło na wariackich papierach wszystko :D ale u nas nie mogło być inaczej. Mała dzisiaj strasznie spokojna. Aż usiadłam i czekam na jej ruch... :)
-
Gościu dzięki za radę. Co do rezonansu mój ginekolog uważa, że nie powinnam go w ciąży wykonywać. Teoretycznie z tego co się dowiadywalam rezonans robią w ciąży w przypadku zagrożenia życia, a wg neurologow nie występuje takie u mnie bezposrednio... Nie wykonałam kontrolnego bo tak jak pisałam trzech lekarzy po wykryciu tej torbieli przekonywala mnie, ze nie ma sensu, bo to taka fizjonomia u mnie i mam o tym zapomnieć i żyć normalnie... Szkoda, że w obecnej sytuacji jakby zmienili nieco zdanie.
-
Mandarynkaa dokładnie taki sam obrazek teraz prezentuję (tylko warki nie mam). Nie wiem czy w ogóle dzisiaj zasnę... Do tego upału mam taką zgagę, że zaraz oszaleję! Aż zła jestem! Błogosławiony kuźwa stan!!!!
-
Gosciara wyślij mi ciacho! Bo nie mam nic do kawy i co teraz?! P.s. stuknęło mi 15 kg na plusie!!!!
-
Jest straaaaasznie! Kostek już nie mam... Palce serdelki :D ja dzisiaj pralka za pralką... Piorę prawie cały wózek... Kumpela, od której go odkupiłam ma psa z taką krótką sierscia, która wbija się we wszystko... Masakra najpierw to usunąć a potem prać. Pewnie ona to już czyscila, ale moja córcia musi mieć idealnie wyczyszczony wózek i fotelik. W końcu to ksiezniczka!!!
-
Inga ja myślę, że wszystkie już byśmy chciały :p no dobra ja jeszcze dwa tygodnie, a potem niech się dzieje :D cudownie, że Paulinka taka kochaniutka (no w końcu wybrałaś idealne imię powiem nieskromnie :p). Jezuniu jest tak gorąco... Moczę stopy w lodowatej wodzie, żeby sobie troszkę ulżyć. Wiecie co? Jak słyszę narzekajacych na upał ludzi to odpowiadam "no co Ty nie powiesz" i mam ochotę im przywalic :D Dziś piorę rożki, przescieradelka i akcesoria wozkowo-fotelikowe. Będzie kolejna rzecz gotowa ;) a jutro mam baby shower :D ech jakieś amerykańskie tradycje mi tu koleżanki wymyślają :D a mój mąż od razu niewiele się zastanawiając zorganizował browar shower jako imprezę równoległą - już widzę ten stan jak wróci do domu :D
-
No te 9 lat temu miala 10mm a dwa pozostale wymiary mniejsze. Wyniki mam na górze w szafie, ale jakos chyba 10 x 3 x 5 mm. Liczę tylko na to, że gdyby jednak to było znaczące zagrożenie to jednak lekarze kierowaliby mnie na cc. Ech dzięki dziewczyny! Jak mi powie położna " przyj" to ze strachu się pewnie posram hehe
-
Tyle, że właśnie rozmiaru torbieli nie znamy, bo badania mam sprzed 9 lat... I w tym jest właśnie cały problem. Ja jeszcze dwa tygodnie i będzie donoszona :)
-
Hehe pyry :D Laura skąd jesteś? ;D jak nie chcesz nie odpowiadaj, rozumiem :) Moja córcia dzisiaj jakaś niemrawa. Coś tam czuję, ale szału nie ma. Niepokoi Was czasem mała ilość lub intensywność ruchów? Koleżanka mi opowiadała, ze kilka razy w czasie ciąży jechała do szpitala bo słabo czuła ruchy. Ja jakoś sie tym nie stresuje, wydaje mi się, że Hania tak ma i już. Raz senna, a na drugi dzień aktywna... Już mnie czyści przed wizytą u ginka. Czuję się jak przed jakimś wyrokiem :D Jestem w szoku bo ogarnęłam pedicure sama :D brawo ja!!!
-
Masz rację Madoro. Nie ma co się spinac, tylko wiecie o co mi chodzi? O to, że moja sytuacja nie jest jasna. Bo o ile u kjkjkj jak jest ułożenie miednicowe u pierworodki to trzeba mieć cc, to u mnie żaden lekarz nie potrafi się jednoznacznie wypowiedziec. Tzn wypowiedziec to jeszcze spoko, ale jak już prosiłam o napisanie informacji dla gina, to już jednak nie... Dlatego mam takie rozkminy... Czy dobrze robię zdając sie na mojego gina... Z tego co wiem w tym moim szpitalu mąż będzie kangurowal w razie cc :) MiaWillson co do frape ja dziś zazyczylam sobie kfc (wiem wiem - zła matka :p). Laura jak Ty z taką obstawa do gina chodzisz to się potem skupić nie może heheh :D
-
MiaWillsonn najwyzej zrobisz tak, że szybko pojedziesz do szpitala. Ale rzeczywiście spokojnie sobie z tym radzą podając antybiotyk, także sie nie martw :) No mnie ta wizja cc wkurza o tyle, że jakoś odcisnie piętno na moim organizmie i już e kolejnej ciąży czy przy kolejnym porodzie jesteś kimś po cesarce ze zwiekszonym ryzykiem. Nie lubię takiego myślenia. Ale mogę sobie nie lubić. Jeśli lekarz stwierdzi, że musi byc cesarka to będzie i już.
-
No właśnie też słyszałam różnie. Jutro wypytam mojego lekarza o wszystko. Tez o to kiedy można zajść w drugą ciążę. Nie chodzi o to, że zamierzam zaraz byc w drugiej ciąży, ale wiedzieć trzeba. Kjkjkj to będziemy się razem wspierać jakby co :D
-
Gościara cudne info o słodyczach :D jak dobrze, że zarlam na potęgę :D
-
Madoro a co do podejścia do karmienia piersią- masz rację. Ja się nastawiam na kp, ale staram sie nie robić sobie w głowie parcia na to, żeby potem nie przeżywać niepotrzebnych stresów.
-
Inga Ty to do Częstochowy po kolanach w podzięce za szybki poród śmigaj :D takiego życzę kazdej z nas :p Kjkjkj nie wiem czy dobrze rozumiem... A Ty już masz dziecko? Ja myślałam, że teraz pierwsze urodzisz? Obstawiam, że jutro i u mnie zapadnie wyrok na cc... Także będziemy razem. Ja mam kilka koleżanek po cc. Jedna tragizuje, że cc masakra w porównaniu z sn. Druga mówi, że myślała, że będzie gorzej, ale jednak woli sn niz cc. A trzecia miała tylko cc i mówi, ze nastawiala się na masakre, a koniec końców nie było źle. Ja się tak bólem nie martwię, jestem typem zadaniowca, więc mam zadanie i je wykonam. Bardziej mi chodzi o te przeżycia psychiczne, które nas ominą jak np. przytulaski zaraz po porodzie. A wiecie może jak to jest z kolejnym porodem po jednej cc? Bo w necie czytałam różne rzeczy. Chodzi mi o to czy mozna rodzić sn po cesarce...?
-
Kjkjkj super Cię czytać! Czy to znaczy, że wreszcie postanowilas zwolnić i jesteś na l-4? :p kiedy Ty Kobieto masz termin? W ogóle moze przy kolejnym wpisie niech każda poda termin co? Bo słomka książkę pisze :p
-
Inga to cudownie. W sumie to jeśli dobrze zrozumiałam to taki męczący hardcore trwał u Ciebie 2,5 godziny - to piękny wynik :) ale masz dobrze! Kurczę a mnie coś swędzi od rana... Zdjęłam majty i się wietrzę. Oby to nie był grzybek na koniec :/ tyle czasu już spokój miałam. Ja dziś mam drugą turę gości, dziś znajomi wpadają. Nie chce mi się gości :p
-
Juhuuu Inga!!!! Brawo! Gratulacje :D ale masz bosko! Tak jak dziewczyny piszą, daj znać co i jak :) a tymczasem cudownego pierwszego poranka z nowym kochanym Cudem :) Dzięki dziewczyny za wsparcie, mam nadzieję, że naprawdę ten instynkt istnieje :p Mandarynkaa u mnie już dziś mega upał. Byłam rano w przychodni na pobraniu krwi i jak wracałam już robiło się gorąco. Wiecie co? Dziś miałam idiotyczną sytuację w sklepie. Idę do kasy, patrzę o wolna kasa. No to szczęśliwa rozpakowuje się na taśmę (miałam może z 10 produktów). A w tym czasie myk jakiś facet przede mnie w kolejkę i podaje kasjerce jakies pieczywo i coś tam jeszcze. Popatrzyłam tylko na niego z politowaniem a kasjerka powiedziała, że powinien ustawić sie za mną. Wiecie co? Chyba spaliłabym się ze wstydu na miejscu tego gościa, a on się jeszcze kłócił. Nie włączyłam się do tej dyskusji tylko na koniec powiedziałam, że jak można mówić o wpuszczaniu do kolejki, skoro panu się tak spieszy, że musi być pierwszy :D nie mam fazy, żeby mnie wszyscy wpuszczali do kolejki- naprawdę. Ale wpychanie się przed ciężarną to już chyba przesada :D Inga przetarlas szlak (w sumie Meeg była pierwsza), więc teraz czekamy. Kto następny? :p