Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

słomka88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez słomka88

  1. A co do porodu- dokładnie. Ja też bym robiła wszystko, żeby szybciej szło :P jak sobie skoncze ten powiedzmy 37 tydzień, jak wstanę z kanapy to nikt mnie nie znajdzie :D
  2. Madoro Ty szaleńcze :D dzisiaj trochę odpocznij! Mój mąż też maluje, dziś drugi raz ściany i mebelki zacznie :) ale ja nie skaczę po drabinie, bo brzuch jak kamień mam co chwilę. Ale skoro wy też odczuwacie jakieś skurcze to może rzeczywiście to normalka ;) w drugiej ciąży już będę mądrzejsza :p Jeszcze nie mam torby bo po pierwsze jeszcze nie chcę tego robić, bo za wcześnie, a po drugie jeszcze nie mam wszystkiego :) Ostatnio mogłabym jeść codziennie naleśniki ;D a przez to tyłek już mi się zamienił w naleśnika ;D Dziewczyny mam do Was jeszcze pytanie o te skurcze. Bolesne macie? No i tak sporo czy np. Dwa dziennie? Pytam bo mi sie brzuch spina od dwoch dni czesto naprawdę, ale nie boli :) tylko taki twardy kwadrat mi się z niego tworzy.
  3. Dzięki dziewczyny za słowa otuchy :) nie pozostaje nic innego jak czekać do poniedziałku ;) No jeśli chodzi o apetyt to u mnie niezmiennie, kocham słodycze! A dziś na przykład obraziłam się na męża bo powiedział mi, że był w maku :D oczywiście tak na żarty, aczkolwiek nie powiem, zjadłabym :D biedna Hanka... samych dobroci jej dostarczam :D na swoje usprawiedliwienie powiem, że codziennie staram się zjeść owocki sezonowe jakieś, a wczoraj nawet chrupalam marchewkę :)
  4. Inga jak ja Ci zazdroszczę spokoju psychicznego! W 37 tygodniu to chyba imprezę bym zorganizowała jak donoszę szczęśliwie! A co do pogody- u mnie też przyjemny chłodek :)
  5. Hahaha jak fotel! Rozbawilas mnie do łez :D Dziewczyny długo byłam grzeczna i nie sprawdzałam sobie sama szyjki. Ale od wczoraj mam dziwne "galaretki" (sorry za dosłowność). Nie wytrzymalam i sprawdziłam. Szyjki nie ma... coś czuję, że poniedzialek nie będzie dniem dobrych wieści. Boję się, że urodzę za wcześnie... 31 tydzień to jeszcze bardzo nie czas :(
  6. Laura też właśnie pomyślałam o takich miniaturkach, chociaż jeśli będę miała cesarke, to pewnie z 5 dni w tym szpitalu posiedzę i nie wiem czy żelu pod prysznic mi starczy ;p Mandarynkaa jesteśmy w podobnym czasie. Ja mam 31 + 2 :) U nas jutro chyba ruszy malowanie pokoju dla małej. Chociaż ja nie wiem jak mój mąż chce to ogarnąć, bo jest tam cała masa rzeczy do powynoszenia. No najważniejsze, że ma chłopak zapał. Już się boję tego syfu :/ jak skończymy pokój to koniecznie muszę zabrać się za pranie i prasowanie ciuszków ;) dzisiaj chyba zamówię wszystkie rzeczy z gemini (mam już powybierane i przygotowane zamówienie). A po weekendzie pyknę resztę ze smyka i większość będzie już gotowa :) W poniedziałek mam wizytę. Stres mnie łapie jak o niej myślę, bo pewnie zapadnie decyzja co z cesarką no i ciekawi mnie jak tam moja skrocona i rozwarta szyjka... oby nie było tak źle!
  7. A u dzisiaj obiecałam sobie, że dokonczę kwestię wyprawkową, bo kulawo mi to idzie. W weekend malowanie pokoju dla dzidzi. Polecacie może jakieś farby do łóżeczka? Chcemy przemalować i pewnie powinna być jakaś nietoksyczna farba (póki co ze śnieżki chyva coś takiego widziałam)- może macie jakieś doświadczenia w tym temacie?
  8. Mandarynkaa no to trzymamy mocno kciuki, daj znać po wizycie co i jak :) Co ile macie wizyty? Ja wcześniej miałam co 3 tygodnie, ale teraz mi ustawił wizytę po 2 tygodniach. Nie wiem czy to standard czy mocno mu się nie podobała moja sytuacja :p Laura a ja to bym dzieci nie uciszała tylko jeszcze specjalnie jakąś dziecięcą muzykę puszczała :D niech sobie dzieci tanczą i śpiewają- takie damessy pewnie nie znoszą takich zachowań, a przecież nic złego nie zrobisz :D
  9. U nas z tego co wiem tez pytają, a jak sobie nie życzysz to nie kąpią. Hmmm skoro tak mówicie tymi hybrydami to też zdejmę na następnej wizycie u kosmetyczki bo dopiero co dziś frencha zrobiłam ;p z tego co ja czytałam to nie chodzi o samo sinienie jako takie tylko, że na palce nakładają jak trzeba urządzenie, które określa po kolorze paznokcia saturację. Tak czy siak nie można mieć. Ale u nóg to nic nie słyszałam żeby nie można było mieć koloru :) mam nadzieję, że przez następne trzy tygodnie nie urodze a kysz a kysz! Coś tam słyszałam, że po 34 tygodniu już są spoko szanse na zdrowie i samodzielne oddychanie ale nie wiem czy to prawda. Ale o czym ja myślę! Słońce się.dzisiaj pojawiło, już się boję co będzie...
  10. GośćAgnieszka moja siostra miała przez jakieś 1,5 mca przed porodem bolesne skurcze, tak przynajmniej twierdzi. Wiadomo skontrolujesz sprawę w czwartek u lekarza, ale nie musi to chyba oznaczać, że szyjka się skróci jeszcze bardziej. Który masz tydzień? I czy jak już Cię te skurcze złapią to mają jakąś regularność? Laura dziękujemy za opis w pugułce co i jak po kolei. A ktoś chciałby sie wypowiedzieć jak to jest po cesarce? Bo nie wiem czy dobrze zrozumialam, ale gdzieś w informacjach dotyczących mojego szpitala znalazłam, że po wyjęciu dziecka ojciec je kanguruje. Ale też było napisane, że taki noworodek trafia na oddział noworodkowy i po dwóch godzinach trafia do mamy na pierwsze karmienie. Czy któraś z Was miala już cesarkę? Wiem, że Meeg, ale ona ma inne sprawy teraz na głowie. Meeg napisz jeśli będziesz na forum chociaż krótko jak Leoś...
  11. GośćAgnieszka moja siostra miała przez jakieś 1,5 mca przed porodem bolesne skurcze, tak przynajmniej twierdzi. Wiadomo skontrolujesz sprawę w czwartek u lekarza, ale nie musi to chyba oznaczać, że szyjka się skróci jeszcze bardziej. Który masz tydzień? I czy jak już Cię te skurcze złapią to mają jakąś regularność? Laura dziękujemy za opis w pugułce co i jak po kolei. A ktoś chciałby sie wypowiedzieć jak to jest po cesarce? Bo nie wiem czy dobrze zrozumialam, ale gdzieś w informacjach dotyczących mojego szpitala znalazłam, że po wyjęciu dziecka ojciec je kanguruje. Ale też było napisane, że taki noworodek trafia na oddział noworodkowy i po dwóch godzinach trafia do mamy na pierwsze karmienie. Czy któraś z Was miala już cesarkę? Wiem, że Meeg, ale ona ma inne sprawy teraz na głowie. Meeg napisz jeśli będziesz na forum chociaż krótko jak Leoś...
  12. Nowanasierpien zależy czy szpital oferuje ubranka dla dziecka na czas pobytu w szpitalu. Jeśli tak, to wystarczy tylko ubiór na wyjście. Ja myślałam, że i tak będę korzystać ze swoich, ale w sumie im mniej tych ciuszków będzie w szpitalu tym może lepiej? Nie wiem... :) ale mnie dziś hormony poniosly, biedny mój B. :D
  13. Haha MiaWillson gdybyś zamiast o punkowej powiedziała o muzyce rockowej to pomyślałabym, że mamy wspólnego męża :D Odwiodłyście mnie chyba od pomysłu śpiworka najwyżej dokupię później, będę miała kocyki i rożki, więc na początek wystarczy ;p Dokładnie- jeśli chodzi o laktator- elektryczny ale tani wybiorę, myślę, że na pobudzenie laktacji w razie potrzeby wystarczy i na te sporadyczne przypadki kiedy będę chciała odciągnąć mleko :) Ja jeszcze nic nie zamówiłam, póki co obczajam ceny i próbuję zrobić tak, żeby ogarnąć wszystko za jedną paczką z jednego sklepu. Wydaje mi się, że smyk internetowy ma spoko ceny :) a rzeczy kosmetyczno-apteczne mam nadzoeje, że wszystkie znajdę w Gemini (kilka osób już mi polecalo). I tyle :) Ciekawe jak synek Meeg... i co z Maderą... nie mq dnia, żebym o Was dziewczyny nie myślała...
  14. No i o takie odpowiedzi mi chodziło! Konkretne z Was mamuśki :D ja chyba z tym śpiworkiem się wstrzymam też. Kupię kocyki i będę miała od siostry rożki. Zawsze można dokupić coś, a ja się zachowuję jakby po porodzie sklepy miały być pozamykane :D Co do pokoiku to moja koleżanka jest projektantką i zrobiła nam tak cudowny projekt, że kopara opada :) Też będziemy przemalowywać meble (mam taką zabudowę dookoła drzwi), musimy przemalować też łóżeczko bo chcę białe, no i ściany też malujemy :) Dokupię tylko komodę i będzie git. Nie wiem tylko gdzie poupycham te wszystkie pierdoły, które w tej chwili są w szafach w tamtym pokoju, ale to taki szczegół :D Ok, to jeszcze jedno pytanie: czy już kupujecie staniki do karmienia? Mówią, że piersi po porodzie jeszcze znacznie rosną? Jak mam wykminić rozmiar? Macie jakieś pomysły? :D
  15. No i o takie odpowiedzi mi chodziło! Konkretne z Was mamuśki :D ja chyba z tym śpiworkiem się wstrzymam też. Kupię kocyki i będę miała od siostry rożki. Zawsze można dokupić coś, a ja się zachowuję jakby po porodzie sklepy miały być pozamykane :D Co do pokoiku to moja koleżanka jest projektantką i zrobiła nam tak cudowny projekt, że kopara opada :) Też będziemy przemalowywać meble (mam taką zabudowę dookoła drzwi), musimy przemalować też łóżeczko bo chcę białe, no i ściany też malujemy :) Dokupię tylko komodę i będzie git. Nie wiem tylko gdzie poupycham te wszystkie pierdoły, które w tej chwili są w szafach w tamtym pokoju, ale to taki szczegół :D Ok, to jeszcze jedno pytanie: czy już kupujecie staniki do karmienia? Mówią, że piersi po porodzie jeszcze znacznie rosną? Jak mam wykminić rozmiar? Macie jakieś pomysły? :D
  16. hmm no ja kupując laktator myślę głównie o dwóch rzeczach: o pobudzeniu laktacji (boję się bardzo, że będę miała z tym kłopot - szczególnie jeśli wydarzy mi się planowana cesarka, której widmo wisi niestety nade mną) i na nawał jakby co. Pewnie nie raz potem go oczywiście użyję - ale to tak jak mówisz sporadycznie, bo nie oszukujmy się... z kim niby to moje dziecko zostawię :D szczerze myślę nad jakimś prostym elektrycznym jednak, ale nie wiem. oooch dużo tego... już parę godzin ślęczę nad tą wyprawką :D ale przyjemne :)
  17. hahaha Laura widzę, że hormony buzują :D mój też dotyka tylko jak mu powiem, na początku mnie to smuciło, ale potem sobie pomyślałam, że każdy na swój sposób przeżywa może tą nową sytuację? :) Polećcie mi laktatory i jeszcze dopisuje pytanko: czy kupowałyście śpiworek/otulacz? Jeśli tak to jaki rozmiar? Planuję kupić śpiworek... i chyba 56-62 jest sensowny? Nie wiem :D SŁOMKA ROBI WYPRAWKĘ - SZYKUJCIE SIĘ NA 100 PYTAŃ :D
  18. Dziewczyny polecacie jakiś laktator? Zielona jestem w tej kwestii a chcę kupić.
  19. Wiesz co może zabrzmię niewiarygodnie. Ale my mega rzadko się kłócimy. Tzn zdarza nam się wymiana zdań, ale pp 10 minutach jest już normalnie. Nigdy nie mieliśmy tzw. cichego dnia. Powiem Ci szczerze, że moj mąż w ogóle rzadko obcuje z brzuchem. Wydaje mi się, że dla niego to jest abstrakcja nadal ;D
  20. Inga no to trzymamy mocno kciuki, żeby się okazało, że już się dzidzia obróciła ;) ech dziewczyny jak tak mówicie o tym Rybniku to mi się stare czasy przypominają jak przez pół Polski jeździłam do mojego byłego do Leszczyn (pewnie wiecie gdzie to jest ;))
  21. Nie mialam, to chyba miesiąc przed porodem co?
  22. Kurcze nie widze wpisow z nastepnej strony :/ Dziewczyny mam pytanie o to twardnienie brzucha. Czy jak Wam sie to dzieje, to twardnieje caly brzuch? Ja mam tak, ze wystaje mi taka kulka twarda i dookola niej jest twarde, ale np ponizej jest okej. Zastanawiam sie jak odroznic twardnienie od malej, ktora moze akurat sie wypina :p i zawsze w tym samym miejscu mam to napiecie. Sorry za glupie problemy, ale serio nie wiem jak to odroznic :D
  23. O matko! Meeg no to trzymam kciuki, żeby się ładnie goiło. Jaka cudowna nocka za mną! Obudziłam się może ze trzy razy ale tylko na chwilkę. Chłodny wiaterek zawiewał przez uchylone okno, od razu lepiej! Oby więcej takich nocy było :) Ostatnio jem tony truskawek i zdziałały cuda w zakresie zaparć, więc jeśli ktoraś ma z tym problem to polecam :)
  24. Dzięki Madoro!!! Od razu mi lepiej, a brzuch boli od wczoraj podobnie... sa momenty, że słabiej i są że mocniej, ale to raczej takie pobolewanie... także myślę, że macie rację. Co to twardnienia to ja nawet nie umiem powiedziec jak często. Nie liczę tego. Fakt, że jak leżę to jest lepiej :) Co do wiatraków- u mnie też jest od wczoraj, mój mąż kupił. Nawet nie myślałam, že będzie to tak cudowne rozwiązanie :)
×