Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

laura_1988

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez laura_1988

  1. Poprawka- mam juz 35 stopni w cieniu i sie rozpływam. Do tego cały dzień brzuch sztywnieje. Wolałabym aby przywaliło raz a porządnie a nie tylko tak straszy. Słomka melduj się co jakiś czas :)
  2. Sprzyjająca? U mnie juz 33 stopnie w cieniu :P bylam przed chwila jeszcze raz w miescie to tak nisko czuje małą jakby miała mi zaraz przez przypadek wyleciec. Dobrze ze jestem w spodenkach a nie sukience to w razie czego nie poleci na podloge haha :D
  3. Madoro i w wolnej chwili podaj wymiary z jakimi musialas sie "zmierzyc" w trakcie porodu :) szkoda ze nie ma cie w grupie na fb bo bys mogla sie nam pochwalić zdjeciem Marcinka :)
  4. Co do seksu to mi juz brak wymowek- moj stwierdzil ze teraz musi nadrobic bo pozniej przez 6 tygodni bede poza zasiegiem i w zeszlym tygodniu 2 razy mnie dopadl :P Jutro zaczynam 39 tydzien, a za tydzien we wtorek wizyta. Podejrzewam ze na spokojnie do niej wytrwam. Co do położnej to ja poraz czwarty wybiore te sama :)
  5. Nie, nie rodze :P moj M postanowil mnie chyba zameczyc. Poszlismy po 8 rano zalatwic dzialke 3 km od domu potem wrocilismy na moment do domu po pare rzeczy i spowrotem na dzialke. W sumie mam dzis za soba 12 km chodzenia i caly dzien na sloncu. Wrocilismy pol godz temu. Dzieci od razu padly spac. Ja tez mam dosc na dzisiaj bo wszystko mnie boli a wymyslil sobie ze jutro o 9 znowu ruszamy..
  6. Taki glut co wygląda jak budyń śmietankowy to może być część czopa?
  7. Mi polozna juz przy pierwzzym dziecku mowila zeby wystrzegac sie johnsona bo uczula. I przy kazdym to powtarza
  8. Gosciara u nas jakos max 10 dni po terminie zaczynaja wywolywac. Mandarynka u nas caly dzien cisza ale co wieczor gosciu zaczyna wiercic... Opierdzielilabym go ale to moj chrzestny robi komus remont po godzinach wiec nie wypada z ryjem do niego hehe :D Ja o dziwo jakos znosze te upaly. Jak nie musze to nie wychodze z domu bo za kare czeka mnie potem wciaganie wozka z Maksem na 3 pietro jak jestem sama w domu :D co do aktywnosci malej to nie mam co narzekac- moj M twierdzi ze w nocy jak ja spie to moj brzuch sam go kopie :D i dobrze chociaz jej wolno hahaha :P
  9. Dzisiaj jakos tak wszystkim sie dobrze spalo. Nawet dzieciaki wstaly kolo 7 :D
  10. Moj ani mysli sobie odmawiac piwka. A jak zwracam mu uwage to mowi ze on z dziecmi w razie czego i tak nie zostanie. A jak chce mnie wkurzyc to jeszcze mowi ze w pracy wylaczy telefon i dopiero bede miala problem. Ehh brak mi juz sil na tego czlowieka. Kolejne dziecko lada dzien a ja nam nie wroze juz zbyt dlugiej wspolnej przyszlosci...
  11. słomka na taką pogode to albo chłodnik albo kubełek lodów i do tego radler 0% :D
  12. mi pogoda pokazuje na dzis i jutro tylko 34 stopnie w cieniu :P od razu przypomina mi sie pogoda na Majorce 9 lat temu :P tylko ze mama pisala ze w tym roku lato przyszlo tam bardzo pozno bo pod koniec czerwca. jeszcze w maju pisala ze musi ogrzewac chate bo zimno :D
  13. ja to bym najchetniej juz urodzila ale moj ciagle powtarza bym wytrzymala chociaz do 13.08 bo 10-ego idzie ostatni raz do pracy przed urlopem- teraz maja wazne zlecenie ktorego nie chce przerywac a z kolei chce miec jeszcze chociaz weekend wolny dlatego mam czekac do poniedzialku 13-ego :P ale tez musze sie wstrzymac troche dluzej zeby tego GBS-a zdazyc zrobic a wizyta 14-ego. znowu moje kostki zaginely :( dobrze chociaz ze to tylko na wieczor a rano kopytka wracaja do normy :D
  14. Inga to fakt- ja mialam mega zaparcia- skurcze mnie doslownie mordowaly cala noc, dopiero nad ranem zrobili mi lewatywe to tuz po niej wyskoczyła córcia :) i to byl moj drugi porod. przy trzecim Maks niemal wyskoczyl tuz po przebiciu pecherza plodowego. za kazdym razem mialam przebijany wiec pierdziele- tym razem od razu jak wejde na porodowke uprzedze ze bez przebicia pecherza to tylko strata czasu :D
  15. na szczescie w moim szpitalu dostajemy koszule na czas porodu. dopiero jak wracamy na sale juz z dzieckiem i jestesmybw stanie dojsc pod orysznic by sie ogarnac to wtedy przebieramy sie w swoje.
  16. a u mnie dzis stuknęło 37+0 wiec niech sie juz dzieje co chce i kiedy chce :D
  17. Gościara to smacznego :D a ja rano odzyskałam swoje kostki hehe :) mała od rana szaleje :) pewnie sie tam fajnie pluska w tych wodach a ja sie musze gotowac :P
  18. no to sie teraz dopiero zacznie męczarnia- mam golonki zamiast kostek! jeszcze niedawno sie chwalilam ze nic mi nie dolega a teraz moje kostki zniknęły przez te opuchlizne :(
  19. moja za to tak daje czadu jak siadam ze kombinuje pol dnia co robic by tylko nie usiasc :D jej wykop z półobrotu czuje nie tylko na żebrach ale pod samym biustem :P
  20. a próbowalas sie posmyrac po brodawkach? juz w kilku miejscach czytalam ze to niby pomaga przy wydzielaniu naturalnej oxytocyny
  21. Gościara ja pamietam przy drugiej ciazy by urodzic to przekopałam i wyplewiłam cały ogródek :D w niedziele zasuwałam a w poniedziałek wieczorem się zaczęło ;) cały czas się zastanawiam jak to będzie jeśli nie zdążę zrobić GBS-a przed porodem. Wogóle to wczoraj przechodziłam kolo banku i jak spojrzałam na nazwę (Gospodarczy Bank Spółdzielczy) to zaczelam sie smiac jak opetana bo od razu w glowie utworzylam sobie skrot i powiedzialam swojemu M ze do tego banku chodzic nie bedziemy bo sama nazwa mowi ze to zaraza :D
×