Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Inga1304

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Inga1304

  1. Ja nie wiem jak to możliwe, ale z synem przytyłam 23 kg i nie miałam rozstępów, a teraz 8 i niestety brzuch tygrysa... Ale sram na to, modelka i tak już nie będę, urodziłam 2 dzieci, mam prawo mieć rozstępy. Zbledną i nie będą tak widoczne ;)
  2. Dziewczyny współczuję Wam w tych upałach. Ja mam w domu 25 stopni i trochę coś porobie to już się roztapiam. Nie wyobrażam sobie być teraz w ciąży. A jak Laura pisałaś o Majorce to mi się przypomniało jak 3 lata temu byłam w Chorwacji - standardowo tak jak lubimy pod namiotem. O 2 w nocy termometr w namiocie pokazywał 30 stopni :p A namiot pootwierany tylko siateczka :p Jeszcze zablysnelam inteligencją i zostawiłam nowy tablet na podszybiu w samochodzie i szyba w nim pękła od gorąca :p
  3. O widzisz Laura a mi przy synu przebili pęcherz i jeszcze od tego czasu się 4h mordowałam. Teraz nie przebijali wcale, pękł przed samym parciem.
  4. Mi położna przy porodzie powiedziała, że akcja u wieloródki może pójść bardzo szybko nawet jeśli rodziłam 8 lat temu. I rzeczywiście tak było bo od 4cm do pojawienia się małej na świecie niecałe 2h. Nie zdążyli zrobić lewatywy nawet, jakbym chciała znieczulenie to też by nie zdążyli.
  5. Ja rodziłam w czarnej bawełnianej sukience na ramiaczkach. Przynajmniej potem nie widziałam tych plam krwi i innych atrakcji po kangurowaniu małej, bo do rana musiałam z niej wytrwać zanim mogłam iść pod prysznic ;)
  6. Witam się z Wami w dniu terminu z tygodniową królewną u boku :D Jestem super wyspana dziś, bo miałam tylkk 2 pobudki na cyca i kupę o 2 i 5:30 i mała śpi do teraz. Już miałam czas na prysznic, kawę, śniadanie. Żyć nie umierać, chwilo trwaj :D Życzę Wam wypakowania w najszybszym możliwym terminie i równie grzecznych dzieci. Zaglądam codziennie sprawdzać która następna do mnie dołączy :)
  7. Mia tymi bokami się tak nie przejmuj, mama ginekolog gdzieś o tym pisała, żeby spać tak jak jest wygodnie. Ja też wyjątkowo dobrze czułam się na prawym boku,na lewy przekręcam się na chwilę jak mi ból biodra żyć nie dawał. Potem wracałam na prawy.
  8. Właśnie rodzenie w taki upał w szpitalu bez klimatyzacji to też masakra. U mnie wprawdzie już było pod wieczór i upał nie aż taki straszny, ale mimo to wylałam hektolitry potu, wypiłam 2 litry wody mineralnej. Mój mąż był równie spocony jak ja.
  9. Ja sama sobie zazdroszczę dziewczyny hehe :) Przypomniałam sobie po 8 latach opiekę nad noworodkiem instynktownie. Wręcz uważam, że 2 dziecko to bajka. Przy pierwszym człowiek jest taki zestresowany ciągle się nad nim trzęsie. Drugie to już totalny spokój, przynajmniej z mojej strony bo tatuś spanikowany jak za 1 razem :)
  10. Tak się rozpisalam, a się nie dodało grrrrr!!! No więc tak. Jak czytam o Waszych dolegliwościach to naprawdę Wam współczuję. Jak pomyślę, że termin z OM był na 30 i mogłam dalej być w ciąży to tym bardziej się cieszę, że tak szybko urodziłam :D Ja się czuję rewelacyjnie. Dziś położna zdjęła część szwów, więc częściowo umiem już siedzieć. Ale ogólnie jestem na chodzie i podobno dobrze wyglądam, więc jestem stworzona do rodzenia dzieci :D Paulinka jest grzeczna, dużo je i dużo śpi :) Brat się z nią oswaja coraz bardziej, bo wcześniej był speszony trochę :D Na porodówce zostawiłam 7kg, zostało 1,5, a potem niech córka wyssie z mamusi zapasy ;) Jutro idziemy na 1 spacer, więc na reszcie będę bardziej mobilna bo pod koniec ciąży z domu się już nie ruszałam. Trzymam za Was wszystkie kciuki. Która nastepna chce dołączyć do świata kup i cycków? :D
  11. Hej dziewczyny :) Trzymam za Was kciuki, która następna? Moja królewna krzyczała pół nocy, a teraz śpi już 6 godzinę i o głodzie zapomniała. Zamieniłam dolegliwości ciążowe na obolałe krocze i pogryzione cycki. My kobiety nie mamy lekko :p Słomka tak mój hardcore w sumie trwał jeszcze krócej bo jak zaczęłam jęczeć i krzyczeć z bólu to mój mąż mówi, że to już po 20 było. Madoro na pluskadelko można podjechać od tyłu od strony boiska i tam parkujesz zaraz blisko (moje odkrycie w ciąży :D)
  12. Hej dziewczyny :) No więc w skrócie tak. W niedzielę rano obudził mnie ból pleców i pojawił się krwisty śluz. Dostałam skurczy, ale niezbyt regularnych. Ok 15 zaczęły być coraz częstsze wiec pojechałam do szpitala. Przyjeli mnie od razu na porodówkę, a mi że stresu skurcze osłabły. Okazało się że rozwarcie na 3cm, ale szyjka nie zgładzona. Nie było pewne czy dam radę urodzić. Dostałam zastrzyk relanium na zgładzenie szyjki. Miałam po tym totalny odlot. Zasnęłam na łóżku porodowym budząc się tylko przy skurczach. Ok 19 przyszła polozna, zbadala, że szyjka zareagowała jak trzeba, rozwarcie 4cm więc na nogi i rodzimy. Zaczęła się jazda bez trzymanki. Ja sobie nie przypominam, żeby za 1 razem też tak bolało, albo zapomniałam :p W każdym razie po 2 godzinach tego hardcoru przyszły parte i 21:30 już miałam małą na rękach :) Waży 3269, ma 52cm i wygląda jakbym sklonowała brata :D
  13. Ja już po :) Urodziłam o 21:30 sn. Poród masakra, zapomniałam, że to tak boli ;) Ale najpiękniejsze uczucie - mieć to za sobą :D
  14. Jak wam mija niedziela? U mnie coraz więcej krwawego śluzu i trochę nieregularnych skurczy. Och jakbym chciała, żeby to w końcu się zaczęło. Ale myślę, że ta krew to dobry znak ;)
  15. Ja już nie śpię, obudził mnie silny ból pleców. Do tego mam dużo gęstego, różowego śluzu. Mam nadzieję, że coś się z tego rozkula w końcu. A co tam madoro u ciebie? Może spotkamy się na porodówce? ;)
  16. Ja na urodzinach teściowej zaraz się zejdą wszyscy goście i będę słuchać "jeszcze nie urodziłaś?" grrrrr. Chciałabym wierzyć, że poród jest blisko, ale boje się o tym marzyć. Wczoraj wieczorem miałam bolesne skurcze, ale nieregularne. Raz co 12 minut raz co 5. Bolało tak, że zasnąć nie umiałam, ale potem się jakoś udało i obudziłam się dopiero o 5 rano rozczarowana, że przeszło. W pn zaczynam 40tydzien wg om. Wg USG termin mam na środę. We wtorek wizyta to się chociaż dowiem co i jak. Ale nie wierzę, że urodzę prędzej. Pewnie w sierpniu dopiero.
  17. 3km wow. Ja mam do sklepu trochę ponad pół kilometra i jeżdżę autem, bo nie dam rady iść.
  18. No właśnie nie wiem, ale jak wieczorem boli mnie brzuch to rano właśnie znajduje takie gluty. Nie wiem czy to może być część czopa czy co? W 1 ciąży też tak mialam tylko bardziej jak galareta z budyniem zmieszana.
  19. Właśnie :) Zobaczenie dziecka po raz pierwszy, a także pierwsze dni z dzieckiem to prawdziwa magia, coś niesamowitego, nie da się tego nawet opisać to trzeba przeżyć :) Cieszę się, że ta chwila przede mną.
  20. Gosciara właśnie mam podobną motywację do tego, żeby jednak urodzić bez znieczulenia :) Zamierzam zacisnąć zęby i myśleć o dziecku. Przy 1 porodzie tak bardzo skupiłam się na sobie i swoim bólu, że zapomniałam po co tu jestem. Dopiero jak dostałam partych, a oni przywieźli to korytko na dziecko wyłożone pieluchami to mnie olśniło, że zaraz będę mieć dziecko i to był dla mnie szok ;)
  21. Madoro trzymam kciuki :) Widocznie młody jest już gotowy na świat. Dawaj znać na bieżąco co i jak.
  22. U nas gazu nie mają. Też się zastanawiam nad znieczuleniem, a z drugiej strony skoro pierwsze dałam radę bez to chyba drugie też dam radę. Zobaczymy jak szybko mi to pójdzie ;)
  23. Mandarynka mam to samo. Bałam sie, że się nie obróci i będzie CC, a teraz po chwilowej uldze nie jestem pewna czy dobrze się stało, że się obróciła i będzie sn :p
×