Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Inga1304

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Inga1304

  1. Madoro a który Ty masz TC ?Bo się gubię. MiaWillson też kiedyś miałam świnkę i płakałam po niej, ale teraz zdecydowanie nie jestem fanem śmierdziuchow ;) Nie mam żadnych zwierząt, mój syn marzy o kocie, ale na razie nie ma na to opcji zwłaszcza przy małym dziecku. Moje dziecko też ma czkawkę czasem nawet po 5 razy dziennie. Chyba za dużo słodkości jem i się potem opija łapczywie wodami ;) Ostatnio na USG miała pełny pęcherz, aż się lekarz śmiał.
  2. Ja chyba za bardzo porodu nie pamiętam, ale jak ostatnio poszłam na ktg i mi to podłączyli to mnie zaczęły zimne poty ze stresu oblewać. Więc moja podświadomość pamięta :p
  3. Kurcze, a moja w 35+1 miała 2800 to lekarz mówił, że maksymalnie 3600 do porodu, ale raczej stawia, że mniej. I od czego zależy te ich prorokowanie? Myślę, że wytrwasz bez problemu do sierpnia. Mi się w 1 ciąży zaczęła też skracać jakoś na tym etapie a i tak przenosiłam.
  4. Ja się porodu w sumie nie boję, ale chyba dlatego, że nie pamiętam jak to bolało po 8 latach. W ogóle zastanawiam się jak to jest z terminem. Wiem, że wszyscy lekarze biorą pod uwagę tylko OM. Tymczasem moja panna na usg wychodziła większa o 5 dni, nawet lekarz dopytywał kilka razy czy dobrze pamiętam dzień ostatniej @. Miałam wtedy bardzo stresujący miesiac. Ostatni seks był w 10dc, wg mojej aplikacji był to jeszcze dzień nieplodny. Dzień później dostałam wypowiedzenie w pracy wiec zaprzestałam starań o dziecko. Coś mi się musiało mocno poprzestawiać w tamtym cyklu więc termin z USG jest dużo bardziej prawdopodobny bo potem po prostu nie miałam już kiedy zajść w ciążę.
  5. Łącze się w bólu z irytacją i chęcią płaczu. Wstałam dziś o 10:30, w końcu się w miarę wyspałam, chociaż co chwilę pobudka albo na siku albo zmienić bok bo ból biodra nie do wytrzymania. Jeszcze samo przekręcanie się na łóżku to dramat. Już w 1 ciąży stwierdziłam, że ta końcówka jest taka koszmarna, żeby kobieta nie bała się porodu tylko była gotowa znieść każdy ból byle się to już skończyło.
  6. Mandarynka super :) Gosciara te wszystkie metody to chyba i tak pić na wodę jest. Jak dziecko nie jest gotowe to i tak nie wyjdzie. Ja musiałabym dorwać chłopa bo lekarz mi to sugerował, ale nie ma kiedy bo wraca z pracy po 22 i ja się wtedy już czuję jakby mnie czołg przejechał i ostatnie na co mam ochotę to na chlopa albo na poród. A rano też odpada bo co noc koło 4 przychodzi nam syn do łóżka. Tymczasem sobie leci 39 tydzień, boli mnie już pomału wszystko, mdłości mam jak na początku ciąży i nic po za tym się nie dzieje...
  7. 22:22 wiem, że może być różnie, biorę to pod uwagę. Póki co syn nie może się doczekać, bardzo chciał rodzeństwo. Zrobił się teraz bardzo opiekuńczy w stosunku do swoich małych kuzynek czy duzo młodszych dzieci znajomych jak się spotykamy. Zobaczymy jak to będzie.
  8. Haha to tak jak u mnie :p A pomijając mój wątpliwy wdzięk i seksapil mój z tych co twierdzą, że dziecko w głowę pukną :D
  9. Też chciałam zostać przy jednym dziecku i nikomu to nie pasowało. Po 7 latach zapragnęłam jednak mieć 2 i na dniach się urodzi. Też się nasłuchałam, że 8 lat różnicy to za dużo i takie tam. Mam to gdzieś, ja jestem szczęśliwa, a świadomość, że syn już jest samodzielny i nie będę musiała się opiekować dwójka naraz jest bardzo pocieszająca :)
  10. A ja sobie nie przypominam takich skurczy w poprzedniej ciąży. Pobolewal mnie czasem brzuch jak na okres, a teraz to tak mocno napina mi się brzuch, czuję ucisk jak przy skurczu łydki i towarzyszy temu ból okresowy i lekko w krzyżu i kłucie w kroku. Co wieczór mam wrażenie jest gorzej. Mój pierwszy poród zaczął się o 1 w nocy od bólu pleców jakby mi ktoś siekierką w krzyż przyłożył. Po 20 minutach się powtórzyło i potem co 5 minut to samo, aż do 11 rano, kiedy dostałam oxytocynę na przyspieszenie. Po oxytocynie zaczęła się jazda bez trzymanki, a o 15 miałam już małego :) Wszyscy mówili, że jak zaczną się skurcze porodowe to ich z niczym nie pomylę, a tu zonk. Wcale nie byłam pewna czy rodzę. Dopiero o 7 do szpitala pojechałam bo po prostu nie wiedziałam co się dzieje,czemu boli mnie w krzyżu co 5 minut i nic się nie zmienia. Oby ten poród rozpoczął się jakoś wyraźniej :p
  11. Noo pogoda strasznie senna dziś, totalnie nic mi się nie chce robić. Mam dość już takiej wegetacji, kazdy dzień wygląda tak samo, brak sił i ochoty na cokolwiek :( Z domu nawet nie wychodzę, nie mam ochoty spotykać ludzi i słuchać komentarzy, że jeszcze się toczę. Jeszcze w sobotę muszę przeżyć imprezę urodzinowa teściowej gdzie się znów naslucham czemu nie rodzę :( Co wieczor dostaję skurczy, nie są regularne, ale mam wrażenie, że z każdym dniem coraz bardziej bolesne. Co wieczór idę spać z nadzieją, że nie miną, ale mijają grrrr. Wielkie szczęście, że tak mało ludzi wie o mojej ciąży i przynajmniej mnie nie zasypują smsami.
  12. Też mam cały czas nadzieję, że dziewczyny się jeszcze odezwą do nas... Ja dziś byłam na ktg, ale nic się nie dzieje. Lekarz dawał duże szanse na poród przed przyszłym wtorkiem, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby tak się stało.
  13. No ja się właśnie w ciąży nie kapie w gorącej wodzie, ale przyznam szczerze, że w 1 o tym nie wiedziałam też i jakoś młody się uchował ;) Mam wrażenie, że wczoran mała mi się obsunęła gdzieś niżej bo czuję jakbym siedziała jej na głowie i ruchy też inaczej odczuwam, tak jakby nagle zrobiło jej się ciaśniej. A wczoraj wieczorem czułam ból w krzyżu i pachwinach.
  14. Mi puchną jak jest upał, a tak to nie. Ale i tak chodze w chrystuslaczach żeby się nie musieć schylać przy zakładaniu ;) Z tym, że ja na plac zabaw nie chodzę, w sumie to nigdzie nie chodzę, a jak do sklepu potrzebuję to i tak jadę autem :p
  15. Ja też się kąpie we wrzątku, ale w ciąży z tego zrezygnowałam. Z tego co wiem to na początku może to grozić poronieniem, ale czy potem też jest niebezpieczne to nie wiem. Ja już zrezygnowalam całkowicie z kąpieli w wannie bo mam dość mała wannę i ciężko mi z niej wyjść ;)
  16. Greya w życiu w rękach nie miałam i nie zamierzam :p To tylko Harry Potter :D
  17. Ja pożyczyłam od teściowej materiałowa torbę. Mandarynka, który Ty masz TC? Moja się obróciła dopiero pod koniec 36tygodnia. Ja zaczęłam 39 tydzień i nic się nie dzieje. Wieczorem miewam bóle brzucha, pleców, wczoraj jeszcze tyłek do tego doszedł, ale podczas snu wszystko się uspokaja. Jutro idę na ktg, zobaczymy czy coś wyjdzie ciekawego. Coś tak czuję, że będę się z Wami do sierpnia bujać. A tak bym chciała urodzić w lipcu, choćby 31.07. Od początku ciąży wszyscy u mnie się śmiali że 31.07 to idealna data na poród dla wielkiej fanki książki, której glowny bohater ma właśnie wtedy urodziny :D
  18. Mogę dołączyć swoją litanie :D W nocy wstaje siku 3 razy. Do tego obracam się z boku na bok co pół godziny bo budzi mnie ból biodra na którym akurat leżę. Wieczorami pali mnie zgagą i nie umiem jeść. Wszystko mnie doprowadza do szału, czuję się jak z jakimś gigantycznym pms. A jak już się po wszystkich powydzieram to potem idę sama ryczeć. Jutro zaczynam 39tydzien i świadomość że mogę rodzić a nie rodzę i pewnie przenoszę jak za 1 razem dodatkowo mnie irytuje. To tak w skrócie bo litania mogłaby być dłuższa :p
  19. Ja tam nie wiem do końca jak wygląda czop. W 1 ciąży przez ostatnie 2 tygodnie wylatywały ze mnie codziennie duże ilości budyniu i galarety, czasem z krwią. Jeśli to był czop to miałam ich z 10 ;) Teraz nic takiego nie obserwuję. Jedynie wieczorami coraz więcej skurczy przepowiadających, brzuch twardnieje, boli jak na okres, kłuje w kroku potem się uspokaja.
  20. O rany Laura to już bym zabiła od razu hehe. Te chłopy to jakiś inny gatunek jest. Ja czuję coraz częściej napieranie na krok. Wczoraj wieczorem mocno napinał mi się brzuch i wtedy miałam kłucie w kroku. Mam nadzieję, że coś się tam dzieje. Chciałabym bardzo urodzić w przyszłym tygodniu. Może namówię jakoś męża do przetarcia szlaku :p
  21. A o skarpetkach i facetach to można książkę napisać :p Chociaż mój ostatnio tfu tfu, żeby nie zapeszyc wynosi. Za to jak zrobi sobie kanapkę to nie weźmie talerza tylko kładzie na stoliku. Bo uważa, że po co ma brudzić talerz. No jasne po co ubrudzić talerz, który można potem dać do zmywarki, lepiej ubrudzić stolik, naruszyć na podłogę i kanapę grrrrr.
  22. Ja też kupiłam piankowy, ale właściwie bez większych refleksji czemu akurat taki. Po prostu słyszałam że w gryce lęgną się robaki. Mój syn nie przespał w łóżeczku ani jednej nocy czy dziennej drzemki bo dostawał w nim histerii, więc mam trochę obaw czy tym razem łóżeczko się przyda.
×