Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Inga1304

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Inga1304

  1. Eh czyli do wszystkie te chłopy takie same :p Mój też mi zawsze odpowiada, że "remont jest".
  2. Moje piersi też na razie normalne, ale są wystarczajaco duże i rosnąć już nie muszą. U mnie problemu śmieci nie ma bo mieszkam na parterze domku jednorodzinnego i wynoszę sobie sama. Za to doprosić się, żeby chłop coś w domu zrobił... Robiliśmy duży remont zimą, z 2 pokojów 3. Jak to po remoncie zostało kilka wykończeń - tu coś farbą poprawić, tu fugę zrobić, obrazek powiesić, listwę przykleić, gniazdko przykręcić. Takie drobnostki. No i oczywiście mogę się prosić o to do usranej śmierci. Skończy się tak, że urodzę, dojdę do siebie i zrobię to sama. Co do niezapowiedzianych gości też tego nienawidzę. Ludzie mają swoje życie i plany,, a nie siedzą w domu i czekają czy ktoś przyjdzis. Jest 21 wiek, są telefony, jest internet, czy to tak trudno dać znać wcześniej i się umówić?
  3. Oo tak mandarynka wiem o czym mówisz. Uwielbiam pytania o znoszenie upału, ile jeszcze i słynne "jeszcze się toczysz". Masakra, wolę z domu nie wychodzić i z nikim się nie spotykać. Na szczęście nauczona doświadczeniem z 1 ciąży nie chwaliłam się swoim stanem znajomym. Wie tylko najblizsza rodzina i osoby, które mnie widziały. W 1 ciąży się pochwaliłam a potem odbierałam telefony i smsy "urodziłaś?", "rodzisz już"? Po którymś takim wyrzuciłam telefon przez okno i dopiero wieczorem poszłam go szukać w ogródku.
  4. Mandarynka nie mam takiego uczucia, ale wczoraj po badaniu pół wieczora męczyły mnie bóle brzucha jak na okres. Teraz znów mnie nic nie boli, do tego pogoda się popsuła i czuję się całkiem dobrze :D
  5. Wiem, że to sprawa indywidualna, ale porównuje to do swojego 1 porodu, gdzie do terminu nic się nie działo, a 4 dni po terminie trafiłam do szpitala z reularnymi, bolesnymi skurczami co 5 minut, które trwały od 10 godzin, a tam się okazało, że rozwarcie na 2cm. Dopiero po oxytocynie ruszyło dalej. Wiec teraz 1,5cm osiągnięte bez bólu to dla mnie powod do optymizmu :D
  6. Mój się strasznie cieszy na siostrę i już nie może doczekać się jej, ale gdzieś chyba podświadomie czuje, że to ostatni moment kiedy rodzice są tylko jego i chyba stąd te nocne eskapady.
  7. Nawet mi nie mówcie o spaniu. Mój też chrapie masakrycznie, ja muszę ze 3 razy iść siku, a nasz syn koń stary prawie 8 lat ostatnio budzi się w nocy i przychodzi do nas. Wiec nie dość że ciasno to stary charczy, a młody wierzga nogami i muszę chronić przed nim brzuch. Jak się młoda urodzi to pewno pouciekaja przed ryczącym noworodkiem i będę miała całe łóżko dla siebie :D
  8. Niestety teraz ten najgorszy okres, siedzenie na bombie zegarowej i czekanie na wybuch ;) Ja zaczynalam ciążę z nadwagą, miałam postanowienie nie przytyć więcej niż 10 i udało sie, bo mam +8kg. Ale i tak mam co zrzucać, więc mi nie zazdrośćcie ;)
  9. Mandarynka to ma jeszcze czas na obrót :) Materac kupiłam piankowy. Dla syna miałam kokos gryka, ale czy coś z tego wylazło czy nie to nawet nie wiem, bo w ogóle tego łóżeczka nie używałam. Syn nawet jednej godziny w nim nie spał.
  10. Melduję, że moja mała w 36 TC ułożyła się główka w dół. Wiec nie traćcie nadziei :) Trochę się martwilam, bo ja od ostatniej wizyty nie przytyłam ani grama (dalej mam +7kg), ale okazało sie, że mała w tym czasie przybrała 600g i waży już 2800. Pokazała mi też swój słodki pyszczek i nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie, nie mogę uwierzyć, że taka słodka kluska siedzi u mnie w brzuchu :) Już się doczekać nie mogę! Właczył mi się instynkt, chce już tulić dziecko ! Z braku laku wyładowuje swoją miłość na moim 8-latku, który już ma mnie dość hehe
  11. Nowanasierpien u mnie owineli dziecko w pieluchy tetrowe tak, że tylko buzię bylo widać. Jak już sobie polezelismy tak z godzinkę jeszcze z tatą to go zabrali na parę godzin, potem przywieźli w kaftaniku, pieluszce tetrowej i rożku.
  12. Słomka zdecydowanie polecam korzystanie ze szpitalnych ubranek, a chłop niech Ci przywiezie na wyjście. Będziesz miała w domu wszystko czyste i gotowe, a nie bedziesz musiała na dzień dobry prać. Im mniej bakterii szpitalnych do domu przywieziesz tym lepiej. Meeg daj znać co u Was? Ja mam dziś wizytę o 17 i mam stres czy młoda się obróciła.
  13. Mój chłop też brzucha nie dotyka, czasem położy rękę na 5 sekund i mówi "nic nie czuję" :p Ciężko przez 5 sekund trafić akurat na kopa ;) Pytalam się go raz czy chce iść ze mną na USG, a on "przecież już byłem 8 lat temu" :p Całą wyprawkę kupiłam sama, on się tym tematem w ogóle nie interesuje. Widzę, że dla niego to dziecko jest absolutną abstrakcją :p
  14. Słomka Ty po prostu masz syndrom 1 dziecka. Ja też nie byłam taka mądra w 1 ciąży i kupiłam masę zbędnych rzeczy :D Kupiłam jeden stanik do karmienia, rozmiar większy niż potrzebuję, żeby cokolwiek mieć na początek. Po porodzie i unormowaniu laktacji zobaczę jak będzie z rozmiarem i ewentualnie coś dokupie. U nas akurat śpiworek sprawdził się bardzo, ale oczywiście go komuś oddałam jak wszystko, bo całe 7 lat upierałam się, że nie będę mieć więcej dzieci. Wiec pewnie kupię na jesień. Rożek teraz kupiłam jeden z mieszanymi uczuciami, bo dla syna miałam 2, a on w rożku dostawał histerii podobnie jak w łóżeczku. Może akurat teraz się przyda, a jak nie to wykorzystam jako kołderkę do wózka ;)
  15. Słomka ciężko polecić jakiś laktator bo każda z nas ma inne potrzeby. Ja potrzebowałam najpierw, żeby poradzić sobie z nawałem, a potem sporadycznie jak np jechałam do marketu (jestem przeciwna zabierania maluszków w takie miejsca, chyba że już naprawdę kobieta jest samotna matką i nie ma z kim dziecka zostawić) i zostawiałam dziecko z teściowa to mleko też zostawiałam gdyby zgłodniał. Ewentualnie np na sylwestra chciałam coś wypić to zrobiłam zapas na noc. Wiec na moje sporadyczne potrzeby nie trzeba cudów i wybrałam teraz ręczny Canpol za 50zl. Pomimo niskiej ceny ma dobre opinie i sądzę że mi wystarczy. Śpiworka na razie nie kupiłam, mam zamiar urodzić w połowie lipca więc jeszcze dużo czasu minie zanim będzie mi potrzebny :p Latem będzie spać pod cienkim kocykiem lub pielucha flanelową w zależności od pogody :)
  16. Tak w Rybniku :) Swoją drogą nie miałabym nic przeciwko, żeby było w nim tak jak w diagnozie :p Ale ogólnie nie jest źle, przynajmniej ja 1 porodu nie wspominam źle. Zobaczymy jak będzie teraz. Jutro wizyta u lekarza i się dowiem w końcu czy moja panna była łaskawa się obrócić. Zaczęłam 36 tydzień więc jeśli tego nie zrobiła to szanse coraz mniejsze. Wiem, zezdarzaja się przypadki później, ale raczej sporadyczne.
  17. Słomka pełznie tylko wolno :D Madera88 daj znać co u Was!? Meeg jak się miewa Leon? Nie chce robić sobie nadziei, ale od wczoraj czuję czkawkę w dole brzucha, a przy czkawce najbardziej podskakuje głowa :) Zobaczymy we wtorek :)
  18. Bedemama ja też niedawno byłam i fryzjera, farbowałam i scinalam włosy. W 1 ciąży to chyba z 5 razy farbowałam i scinalam też. Ja jestem całkowicie anty nastawiona do zabobonów i robię różne rzeczy specjalnie, żeby udowodnić, że to bzdura. Kiedyś doprowadzałam tym do szału babcie, teraz teściową :p
  19. MiaWillson super wieści :) Ja już chyba wszystko kupiłam i dziś akurat mam dzień prania :) Moja aplikacja twierdzi, że do terminu mam 39 dni!!! Strasznie mało czasu!!! Słomka może rzeczywiście się gdzieś opala, ale co z Maderą? Była w szpitalu jak ostatnio pisała ... Mam nadzieję, że wszystko u nich ok.
  20. Bedemama super :) Może nam się wszystkim te dzieciaki poodwracają :). Moja panna codziennie wyczynia takie akrobacje, że zastanawiam się czy ona przypadkiem każdego dnia nie jest inaczej. We wtorek się dowiem, to już będzie 36 tydzien więc sprawa powinna być teoretycznie przesądzona, chociaż wiem, że sporadycznie zdarza się, że obracają się jeszcze później :)
  21. Nóż się w kieszeni otwiera jak się słyszy, że znów lekarz coś zaniedbał, a teraz niewinne dziecko cierpi grrr! Nie dziwię się, że masz ochotę mu nawrzucać. A co słychać u naszej Słomki? Długo się nie odzywa.
  22. A wiedzą dlaczego te wody odeszły tak szybko? Współczuję ogromnie, że musisz przez to przechodzić, ale malutki ma fajną wagę i skoro lekarze mówią, że jest silny i stabilny to na pewno wiedzą co mówią bo zwykle są oszczędni w słowach jak nie mają pewności. Trzymam mocno kciuki za Leona i życzę mu dużo zdrówka. Odzywaj się do nas, żebyśmy się nie martwiły. Kciuki za Twojego wojownika :*
×