Właśnie znikną temat o samochodach elektrycznych. Cenzura działa. Ciekawe kto zarabia na tych samochodach. Oglądałam program na temat elektryków. Jakiś tam profesorek wyliczył co by się stało z dwutlenkiem węgla dajmy na to w Bełchatowie, gdyby nagle zastąpic samochody spalinowe elektrycznymi. Otóż zawartość dwutlenku węgla w powietrzu by wzrosła. Elektrownia by musiała pracować pełną mocą. A elektrownie jądrowe są podobno nie ekologiczne jak twierdzą Niemcy. Muszą za tym stać jakieś korporacje które widzą w tym zyski. Co z tego gdyby Europa przesiadła się na elektryki. Europa jest odpowiedzialna za 14 procent światowej emisji gazów cieplarnianych. Państwa które produkują te gazy (Chiny i Stany) mają na to wyyebane. Dodatkowo wszystkie piętrowe parkingi, nawet te najnowsze są do wyburzenia. Są budowane pod normalne samochody a nie ważące 3 - 4 razy więcej elektryki. Warto pomyśleć też o drogach na małych osiedlach. Co by się z nimi stało gdybym nagle zaczęły jeździć tam TIR-y. Dodatkowo samochody elektryczne nie są wcale tak bezpieczne. Ciągle słyszy się o płonących elektrykach które bardzo trudno ugasić. Teraz płonie okręt przewożący samochody. Część z nich była elektryczna. Oficjalnie pewnie nie poznamy przyczyny zapłonu. Za jakiś czas pewnie pozmienia się technologia i te samochody będą ekologiczne i bezpieczne, musi jednak upłynąć kilka dziesięcioleci. Jak narazie jest to temat tabu