HankaJ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez HankaJ
-
Irminko. Masz racje. Ja o zamknieciu gęby tutaj dawno mysle. Bo to chore. Gadamy publicznie. Tylko obydwie. To trąci komedią. Zyczac wszystkim odchudzajacym sie po schudnieciu utrzymania wagi
-
Pozdrowienia znad
-
Irminka :) uśmiałam się że przeraziło cię odkrycie :) co do kaloryczności soczku - standardowo dość kochanie na 100 ml 50 kcal. to jest nic,. 2 i pol jabłka :) nie ma się co przerażać :) słodkie cię nie syci ? to bardzo prawidłowo :) ja dziś zaszalałam i zjadłam tuńczyka w sosie własnym oczywiście z oliwkami i pomidorem :)200 kcal z chlebem 250 - bo kromka jak znaczek pocztowy. i tak się ożarłam że ledwo siedzę :) zażywałam espumisan hehehehe bo ja nie jem od dłuższego czasu nic co nie jest zielone :) albo czerwone - dosłownie - więc jak zapodałam tyle białka :) to moje jelita oszalały :) polecam przeżutkę na dietę przeżuwających ;) świetnie się na niej chudnie :) i owoców można jeść dość sporo bo nie ma w organizmie tłuszczu więc nie łączą się cukry z tłuszczami w du ----- po ---- rosty :) pakowałam dziś ekwipunek na plenerówkę, i ślina mi się polała przy wkładaniu do kosza paluszków solonych oraz minikrakersików :) no ale muszę zadbać o artystów na plenerze :) sumarycznie prognozy na niedziele są 15 stopni i deszcze :) więc ja to średnio widzę :) ale w zimnie człowiek szybciej chudnie bo zużywa energii więcej :) zatem mówiąc najogólniej mecz będe oglądać w strefie kibica bo tam będziemy mieć największą w mieście więc same atrakcje dla mnie w week end :) poza tym że nie planuje nic gotować :) być może tylko dla dziecka. to wystarczy. ja surowym będę żyła dalej. a poza tym kończy się tydzien - jutro mam wolne :) kolejny tydzien zwariowany bo obsługuję popołudniówki. 3 razy. i coraz bliżej urlopu !!!! jeszcze 3 tygodnie !!!! i na 3 bite tygodnie znikam z roboty !!!!!!! pomaluję sobie mieszkanie - sama ! i wywalę wszystko co do rzeczy nie należy z szaf :) ambitnie co nie :)
-
Irminka-dryluje.To znaczy jutro będę.Bo dzis bym to robila jeszcze wciąz. Moze rano wstane o 5.choc nie podejrzewam siebie o to
-
Zlazlam z drabinki.Obrywalam wisnie a dziecko biale porzeczki. Porzeczki do zjedzenia na surowo. Wisnie jutro sok zasypie. Noge se naciagnelam serdecznie.Ale 3 godz gimnastyki swoje robi
-
Była Irminka :) to teraz znów Hania - jak Romeo i Julia ;) hehehe. Tak pędząca - ale tylko z rana, teraz leniwiej. zaraz ruszam w miasto. Dziś mam tylko korektę jedną. po wczorajszym "poligonie" moge odsapnąć. U mnie w domu szpital. mama, tato ledwo żywi. wirus ewidentnie się rozprzestrzenił. ja już całkiem ok. moja młoda po tygodniu od w miarę ozdrowienia nagle dziś z gardłem bolącym się zbudziła. ale moze to lodzik po wczorajszym zakonczeniu roku :) i moze sie przegrzala bo gnała tak ze bałam się że coś się jej stanie. no ale po zabawach i po teatrzykach rodzice wzięli dzieci i poszli doma a my z dwiema koleżankami musiałyśmy to ogarnąć. a moja córeczka hasała jak zając w kapuście po zasceniach i hallach. miala drugie dziecko "instytucji" - wnuka koleżanki która pracuje też ze mną i tak oni gnali a myśmy sprzątały :) a dziś na wadze kolejne 900 gram mniej :) tempo odwadniania spada - jest ok - teraz będzie co dnia ubywac mnie po 300 gram - mniej więcej tak co dwa dni mi skoczy - ale do przyszłego tygodnia chyba nie zaważę 89 ......napewno nie. no trudno. trza cierpliwym być. Miejcie dobry dzień !
-
Czesc sliczoty.musze pędzic.przywitam sie szerzej potem.Slicznego poranka życzę
-
gościówa powyżej a co stoi na przeszkodzie byś była w naszym towarzystwie ? :) forum temu służy. czy nie ? ;) Irminka - poadoruję cię kapkę ;) - masz na poczcie zdjęcia :) Ja wpadłam do biura wrzucić sałatę w przewód pokarmowy. kawę chyba nie wiem - drugą - ale tak zasuwamy z dziewczynami że nie wiem czy ciśnienia już nie mam pod wylewowego ! może nie bo ja z gatunku 110/60 więc ;) raczej nie wylew a zawał w moim temacie.
-
CZesc laski - smutny nastrój, problemy są. no tak. a obok nich nie przejdziemy. no to trywialne - trzymamy kciuki - nic nie dające ale cóż mogę - trzymam kciuki Bellavitka ! Irminiu, skoro dziś lepiej i soczki robisz - no ja też się przymierzam nie wiem czy w sobote nie zaatakuję wiśni swojej nie obedrę i nie porobię soczków trochę. ale nie ma mi kto wyleźć. ja sama z moim biodrem - owszem na drabinie tak, pewnie się zasadzę i poobrywam. bo choć są cierpkie i gó,,,,w.....niane - to jednak eko - bio z własnego ogródka. malin prawie nie mam. tak więc będę kupować na targu i robic, dziecku wszystko. ja soki tylko na chorobę i to malinowe. i to chyba w dziecinstwie ostatnio takie spożywałam naprawdę. Irminka spadku gratuluję - ja moje 4 kg dziś naddane - napuchnięte tak ujmię - w nocy ostatecznie wysikałam, dziś tez dieta odwadniająca - czyli produkty typu ogórek sałata czeresnie - szklanka - truskawki szklanka - i wiadro zielonego i kilka pomidorów. oliwki - 10 szt. rano zjadlam uczciwie - dwie kromki zytnie z jajem i ogórkiem świeżym i pomidorkami. ma mnie trzymac minimum do 14.30. potem zjem salate i do wieczora samego będę w robocie. a na kolację - nie wiem. nic. moze marchewkę se utrę. za 9 dni mam koncerty, za kolejne 20 wyjeżdzam na wakacje - muszę być lżejsza ile tylko wlezie - dziś weszłam w bkremowe spodnie - jakie sobie wczoraj kupiłam -szare czy jak to nazwać - no takie pogranicze z daleka szare ale do śnieżnobiałej bluzki wyglądają na bardzo jasny super jasny łosoś - krem heheheh no :) tak. więc jestem dziś taka jasna biała - że to aż oczy bolą. celulitu mi nie widać na udach :) bo materiał porteczek jest taki no nie wiem jak ująć nie jeans, śliski a tęższy - bawełna 100 procent - no ale taka nie jak len sztywne i wiotkie - to jest bardziej poddające się. nie wytłumaczę :) w sumie jestem taka dziś śliczna że naprawdę spodziewam się samych komplementów ;) Co do dylematu że ludzie nie piszą... no nie piszą bo o czym ? ci co mają zajęte głowy czym innym - wiadomo - ale kobiety które tu bardzo walecznie na początku - nie ma ich bo nie odchudzają się już. jeśli nas czytacie - zadki spiąć i zabierajcie się za siebie ! nie ma że ostatecznie nie można się już zabrać za siebie, nie ma takiej opcji po prostu. szkoda zdrowia. i czasu na narzekanki. Ja teraz mykam na scenę powiedziec jak stawiac na wieczór - tym czasem baby ! miejcie dobry dzien !
-
A teraz na niebiesko
-
Kolejna cudowna przemiana z trenerem - już to sto razy pisałam - nie sztuka schudnać nawet 50 kg, żadna, przysięgam. z trenerem czy bez czy z całym sztabem trenerów. sztuką jest UTRZYMAĆ . Amen I co tu tak cicho ! jak ja mam przypływ energetyczny to tu taki odpływ.... Irmina pewnie w stresie przed dentystą i nie chce się jej ani pisac - nie dziwię się bo dentysta przeraża mnie bardziej niż nie wiem. ....no więc nie myśl kochana o tym. kawkę zrób sobie druga i ku nam ku nam :) Bellavitka, Kaka , no i Szczupła ! jak tam sprawy ? SlimTeam jak tam odstawienie niezdrowego żarcia weszło w życie czy nadal używasz życia ? ;) niestety - trzeba i nie unikniemy. kto schudł kosmetycznie 7 kg i ważył wstępnie 67 przed dietą ten wiele nie musiał zmieniać - w żywieniu właściwie nic -tylko zacząc sie ruszać. a tu mówimy o dużym spadku - Slimka - 40 ? juz będzie ? i to dietą mega restrykcyjną. nie dziwi mnie żeś se pozwoliła przez tydzien na wypas. to konieczność niestety. No to woda z cytryną na łaknienie byle do 13.30 do sałaty ;)
-
Czesc babki :) Dziś czuję się o nieeeeebo lepiej. Witamina C i wapno. takie bylo moje leczenie. i starczy. A ! wczoraj jak myślałam że się rozpadam i analiza mojej fizyczności ma miejsce - zażyłam 400 Ibuprofenu. to jeden poważny proch jaki sobie fundnęła,. poza tym dobrze robi nie - jedzenie w chorobie - 2 kg z przybranych 4 pooooooszły :) jutro bedzie kolejne 2 mniej :) zatrzymana woda sie wyleje :) generalnie odzyskałam wigor. katar jest, ciało obolałe ale już dziś będę mogła ćiwczyć na spokojnie :) Menu wróciło do zdrowotności także czyli - sniadanie dwa razowe kawałki chleba - waga 56 g, do tego pol ogórka dwa liscie sałaty 4 pomidory koktajlwe 10 oliwek z zalewy własnej bez dodatkow. teraz kawa - z erytrytolem - wiem to brzmi jak cyklon B :) ale nie szkodzi - ma nie być cukrem :) obiad duuuuuuuzo sałaty pomidorow ogórka oliwek - łyżka oleju kolacja - nie wiem - moze dwa jajka. tyle. przemyslalam moje podejscie euforyczne do diety dr. Dąbrowskiej - może kiedys dwa tyg dokonam jak pobędę trochę na diecie ganz bezcukrowej. i totalnie bezmięsnej. na razie z nowości wykluczam nabiał - poza jajami. i totalnie mięso i wędliny oraz zółty ser. wprowadzam szprotki - te mają najwięcej wapnia z możliwych, i tyle. czyli ziarna i warzywa oraz owoce w stosunku 2 do 5 w ciągu dnia. nie chce tu wypisywać ile spodziewam się ważyć :) bo to już teraz nie o to idzie. ja schudłam już tyle i tak wyglądam że nikt mnie za grubasa nie poczytuje. obecnie. zaczynam nosić spódnice :) a to znak ze totalna zmiana może zostać odgwizdana. będę mieć napady na słodkie - to pewne !!!! nie ma o czym mówić ale jednak chciałabym zrobić sobie detoks bez słodkiego i pszenicy przez ile tylko czasu się da. i nabiału, mięsu mówię precz. koniec. i czuję się uwolniona. jeszcze tylko palić przestać......ale czy to się wszystko da naraz ? A u was jakie menu ? I co w ten piękny wtorkowy poranek ?
-
Dziękuję za zdjęcie Slimci i adresy ! no i kręci się elegancko nasze "kółko wzajemnej adoracji" i bardzo dobrze :) Slim jest naprawdę very slim ! Dziewczyny ! warto się odchudzać :) SlimTeam Irminia ci tam wyśle moje zdjęcia choć może to wyręczanie się jej rękami i kosztem czasu ? uuuu no Irminunia - wybaczysz :) Więc SlimTeam obawiam się że tak grubej baby się nie spodziewasz w najśmielszych snach swoich :) jak ja przed dietą :) co prawda noszę się z zamiarem wejscia na dietę warzywno ziarnistą ale jakoś się zabrac nie mogę. DZiękuję też Bellavitce za adres mam teraz 3 adresy :) i jesteśmy w kontakcie ! a ja druga kawa, nos mi się trochę uspokoił - zapodałam Vit C i Calcium z odczulaczem i cynkiem kapkę lepiej ale jestem w opłakanym stanie. może jutro zostanę w domu. moze ! bo już w środe mam przygotowanie materiałów do składu i pewnie będe miała 100 pytań do... i telefonem nie zadecyduję co i jak muszę być poza tym w tę środe mam zakończenie pracy zespołu, dzieci będę performować :) dlatego niestety muszę w środę być/ jak mnie bardziej rozłoży to ja nie chcę nawet się domyślać co będzie .....a środa mam 12 godzin jak nic - rozpisane.....więc moze być nieciekawie. zatem babki precz z przeziębieniami :) Irminka co do spożycia czekolady - bij piątkę nie raz i nie dwa tak się zywyiłam i jeszcze się będę żywić :) więc nie miej do siebie żalu i uwag. zjadłaś i na zdrowie nich ci wyjdzie.
-
Irminiu nie jedz niczego co jest homogenizowane ! to rozdrobniony tłuszcz do tego stopnia że przenika przez żyły i do krwi idzie taki nieprzerawiony - broń Bóg precz z produktami tego typu
-
Czesc dziewczyny - witam was z katarem do kolan :) przeziębiłam się dramatycznie - w......lodówce :) może to zabawnie brzmi, ale naprawdę nie ma innego wyjaśnienia. wieczór w sobotę chowałam do lodówy gar zupy i gar kaszy z grzybami - wystygły - więc trzeba było schować. moja lodówka dostosowuje sie do warunków zewnętrznych i chłodzi mocniej albo słabiej. byłam po kąpieli z mokrą głową i tak dalej - w koszuli nocnej - otworzyłam drzwi lodówy i owiał mnie taki chłód słuchajcie, że do rana ból gardła a do wieczora wczoraj pelny objaw przeziębienia,. no tragicznie się mam, choć dziś lepiej. ale nie dotrwam konca dnia. do 16 tu nie wysiedzę niestety. Tyle u mnie :) Kaka super jazda = rozumiem w obie strony 52 ? no to nie jest źle. Wytrzymałość nie zła - możesz przypomnieć ile ważyśz ? super ! sprawa rowerkiem takie długie trasy. SlimTeam - nie przejmuj się że se dałaś na luz. przy odchudzaniu tak to już jest, że nie ma opcji wytrwać po wieki w reżimie, sztuką jest się zatrzymać w odpowiednim momencie. ja 4 kg przytyłam. i to już nie woda, okres duperele a poprostu sadło 4 kg. do niedzieli teog nie będzie u mnie - ale znów głodówki .....no jestem już zmęczona. ale cóż trzeba. Irminko witaj kochana ! pod chmurką dobrze się w ogódku robi, no chyba że ktoś ma szajbę i kocha się pocić w upale jak ja :) choć dziś to nawet na cygara nie mam sił wyleźć. ...... Trudno mi się pisze bo z nosa jak z kranu :) poza tym muszę napisać słowo wstępne do folderu co czynię i nawet mi idzie. ale o wypitej kawie już zapomniałam i usypiam obecnie na grandę. jakby mi się z oczu nie lało i nie rozwalało mi czaszki to pewnie bym usnęła :) Dobrego dnia !!!!!
-
Ledwo na nogach stoje.Dalam se tak w palnik z roborą ze przegięcie pały przy moim dzisiejszym dniu to sjesta.Tata u dziecka bul i pojechal.obiad wydalam.Nagotowalam dla rodzicow tez.5 godz sama kuchnia.prasowalam 3 godziny.Bellavitka zycze ci spokoju i naprawy spraw.Podziwiam cie Irminka ja umieram na samą mysl o dentyscie. Pozdrawiam cieplusieńko. Ide zakonczyc dziecku chasanki bo juz za dlugibten dzien.dobrej nocy
-
Nie szkodzi!mam duzo roboty.Ugotowac dla rodziny.no i relaksujące czynnosci autentycznie lubie sprzatanie gotowanie -mniej-prasowznie i wszystkie czynnosci domowe w ruchu.a teraz kawka.buziaki babki!!!
-
Odpisałam sie i zamirscilo tylko linijke.Ja od 6 na nogach.Dziecko sie naspało to i mamunia musi na rowne nogi
-
Skoro skonczyly sie na moim wpisy to moze i rozpoczac sie moga
-
NO! zlazłam z obowiązków/ dziecko ze mną w pracy od razu po przedszkolu/ jeszcze czekam na transport bo mnie tak ciżemki obżarły że na bosaka szłam. mam tu inne buty na zmiankę ale jeszcze gorsze - tzw "na okazje stojące" czyli na scenę na godzinke do dwu a ja jestem po 11 godzinkach :) więc już żadne buty mnie nie zadowolą. chciałam brać taksówę i jechać ale moja córka właśnie rozpoczyna prace biurowe ;) jest strasznie zajęta :) nie ma czasu. więc czekamy na dziadzia ale nasz dziadzio człek zajęty, społecznik i generalnie facet zrzeszony w radach, klubach, sodalicjach :) i obecnie pewnie na jakimś spotkaniu telefon wyłączony. głowa mi pęka. cukier mi spadł. stopy mi spuchły, jestem zmęczona i jutro i po jutrze goście......chcę na początek się wyspać/ jakie plany na week end baby macie ? Kaka - ćwicz kobieto jak tylko masz parę w sobie ! Irminuś to masz niefajną sytuację ale nie martw się torbiele rzadko się złośliwią, wysuszą ci ? czy wycięcie wchodzi w grę. pisałaś o operacji faktycznie. no jak mus to mus. ja tyle się w szpitalach przez lata należałam że obecnie stosuję perswazję - mówię - drogie ciało - bądź miłe i przestań się zachowywać jak opętane..... bywa że pomaga. Antybiotyki jem jak umieram. mam awersję. 7 lat życia od urodzenia szpitale i operacje. potem też nie było świetnie.... dość. Tak więc Irminko ja nie biegnę do lekarza gdzie z pewnością należałoby galopować. błąd zapewne to,. bo każdy przezorny na zimne chucha. Dobra bo mi się biuro w przedszkole przemieniło,. zabawki znoszone przez i zostawione "żeby się mamusia nie nudziła w pracy" są wszystkie w ruchu :) zatem adieu moje miłe - i niech szczupłość was ogarnie !
-
Czesc babki ! Bellavitka, Irminia, i reszta która czyta ale się nie udziela. Irmina ! ludzie świata co to za dziwne coś ci się zrobiło - rozumiem temat szczeki i zębów ? ! ludzie. będzie dobrze. tomografia wszystkiego może być, więc czemu by nie zębów - prywatnie ci kazali ? nie robią tego na NFZ ? nie daj się może zastraszyć, kochana - ze wszystkiego może zrobić się rak. badanie owszem trzeba jeśli trzeba ale kasę walić może nie musiałabyś.... nie wiem. no radzić bez sensu najlepiej. a znając mnie leciałaybym z kasą w zębach jakby mi kazali..... moje nerki ok - nie daje się żadnych antybiotyków na kłębuszki, podłoże nie jest bakteryjne. generalnie bakterie mam w moczu - i jak z badanie w oku mikroskopu nie zniknie ich ilość to podają antybiotyk nie. ginekolog zawsze mnie tak leczyła na moje problemy, więc nie obawiam się o nic. bo do niej w pierwszej kolejności pognałam. badanie moczu po niedzieli. kłębuszki mi się robią po przebytych chorobach gardła,. znany to dla mnie temat. raz mi zapalenie wyszło a nie miałam żadnych odczuć bólowych - wyszło w badaniu :) więc zapalenie kłębuszków może być w różnym stopniu, nie panikuję. dziś jest już jakobym nie miała żadnych problemów. nic mnie nie boli. natomiast zdrowiem trzeba się przejmować. zaczęłam robić eksperymenty ze słodkim smakiem i zaczęły się problemy moje zdrowotne. z nerkami. naprawdę tylko dieta warzywna..... nie wiem jak się do tego przekonać jak to wdrożyć - no.....cukier zabija. to pewne. każdy jego przejaw. rak karmi się cukrem. wracając do tematu jaki ruszyła Irminka. Poza tym przyszłam do pracy na 8 jak zawsze i się okazało że nie popatrzyłam na rozpiskę :) a ja na popołudniu i obsługa sali, kurde - koncert na zakonczenie roku pracy tanecznych zespoółw. nie jestem ubrana na sale - muszę znaleźć się w domu, przebrać. no....kurde. ale to nic. spodnie na kant każe sobie przywieść poza tym bluzki zawsze noszę eleganckie. nawet do bojówek jak dziś :) kurde nie lubię zaskoczen. choc to moja wina ze na rozpiskę imprezy nie popatrzyłam, myslałam po prostu że nie odważą się mnie wpisywać na kolejną kur.......a obsługę. a tu niespodzianka. jest wpisana na liste Hanka :) Dobra czas na peta :) Pora deszczowa minęła u mnie :) dziś już nie pada :)
-
Ballavitka ! "po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój"taki o to cytat dla ciebie kochana ! z piosenki Budki Suflera. DZięki za słowa współczucia ale nie ma co współczuć. godzę się na takie życie bo nie mam alternatywy :) cóż zrobić. A moje pęcherze nerki i inne cynaderki po kolejnej dawie odwadniaczy oraz żurawin i innych - zaczęły cichnąć....oby.
-
Trzymam kciuki za wizyte u szczekowego specjalisty
-
Ir.inko co do nerek tylko moczopedne dostalam. I furagin. Wszystko bez recepty. Ale chyba torbiel mi sie zrobila znow na jajniku.miewam takie odnawialne cyrki tych okolic