Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

HankaJ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez HankaJ

  1. Czesc Irminuś. Wędrujesz do lekarza no z serduchem nie ma zartow. Ja z permanentnego odwodnienia mam hertz-klekotki często gęsto. Ja dzis na 11 do arbajtu. I do 20 poza domem. Week end ma byc afrykańsko upalny u nas na południu już od jutra. Mam nadz nikt mi week endu wolnego!!!w całosci nie zepsuje i sie nie przypląta.
  2. SlimTeam to już bliżej jak dalej !
  3. Nana - w dychę strzał z tym lustrem na lodówie :) choć powiem ci że jak mam "ciąg" to ani lustro ani odstraszałki dźwiękowe mnie nie odpędzają od lodówki.
  4. gość mariola - z ciekawości spytam - ty bardzo otyła jesteś - co tłumaczy wszystko - ze się wyzłośliwiasz bo to nie łatwe jest - czy jesteś modelka - to wówczas nie pojętym dla mnie są takie wpisy. a w ogóle to trącisz facetem tym samym co to zjadanych tonami pączusiach pisał że grubi tak jedzą - choć piszących o pączkach chyba kilku jest fascynatów tym delikatesem. Irminka ja dziś kupiłam sobie Erytrytol - słodzik naturalny - samo zdrowie jak tu poczytałam - słabsza moc słodzenia ale smaku nie zmienił mi kawuni i co więcej nie mam zgagi jak po innych cukrolach
  5. czesc babeczki - Irminka ! chłód upragniony niech będzie z tobą ! u nas też zimno jak licho. zburtać musiałam dziecko rano kangurek bo naprawdę było zimno. co do nie żarcia wieczór - nie udało się posny chleb gracham kromek 2. no nie bedzie się głodziło wieczór i nie ma mowy :) trudno - zważyłam się waga stoi !!!! nooo 60 deko mniej ale to granica błędu więc bez podniety. poza tym zapragnęłam słodkiego na śniadanie i zjadłam prasowane musli - 155 kcal i banana 110 kcal - no syyyyto nie nie jest ale kalorycznie i o tym do 12. a wtedy mam serek light 120 kcal pomidory i ogórek i 2 kromki graham postne - no i co i nuuuuuda naprawdę nuda spożywcza. Poza tym mam gimnastykę akrobatyczną bo do domu muszę wchodzić po desce :) bo główne schody są remontowane i na balkon przez sypialnię rodziców włazimy - :) tam balkon na wysokości większej jak podest ze schodami do bramy głównej :) no więc ja wejść to pestka ale zejść - ludzie - jakby nie balustrada co ją ojciec mój - złoty człowiek i doskonały w każdym calu - moja mama trafiła diament ! zrobił nie zeszłabym - no moje chore panewki nie są w stanie isc po takiej pochyłości. i tak jeszcze parę dni muszę korzystać a tego "podjazdu" :) :) :) a teraz włażę w allegro bo muszę zamówić chustę do noszenia dzidziusia - mój przyjaciel i jego małżonka mają dzidziulka - ma 4 tygodnie - i od kolegów z pokoju - z pracy - zrzutkę zrobimy i taki drobny prezent. I jak już będę na allegro to nie omieszkam jakiejś bluzeczki wypatrzeć :) bo spodni mam 10 par albo lepiej ( spódnic nie praktykuję na razie ) a bluzek przydałoby się dwa razy tyle co mam. no bo albo jeszcze za ciasne - z okresu przed utyciem ostatnim ( bo tyłam parę razy w życiu ) a te z poprzedniego lata namioty. dosłownie. no więc muszę coś zapodać z garderoby :) nowego. A że uziemiło mnie z chodzeniem po całości - to po sklepach nie połażę póki mi tak ból dokucza i panewka żyje własnym życiem..... chyba operacje są bliżej dla mnie jak dalej ......
  6. Irminka zalegnij! ja też jak na bańce bo tu jakieś burze chodzą a wówczas mnie poniewiera/do wieczorka ! Kaka Grubagruba co z wami baby ? Szczupła jak tam dzionek ! Bellavitka a ty co się nic nie odzywasz ?
  7. Irminko - warzywka od dawna rządzą :) ! mnie się chwilowo przejadły boleśnie..... ale to już wszyscy wiedzą :) Kochana ja w 90% moich diet jadałam zawsze wieczorno - nocnie. raz przez 5 mięsięcy byłam na diecie szwedzkiej - tej co to można byc raz na pół roku przez 13 dni na niej ale ja hardcorowa zawsze byłam :) ( a przy okazji - nie wiem czy wiesz że hardcory nie jedzą miodu - oni jedzą od razu pszczoły hehehehe - ten absurdalny żart zawsze mnie rozbawiał ) i wówczas nie jadłam niczego od 16 - 17 :) no schudłam bardzo. wylądowałam w szpitalu na podratowanie funkcji zyciowych :) ale to inna bajka - kiedyś spiszę pamiętnik - rzekę " Z tysiąca i jednej diet .... Hani J." nie ma znaczenia że głodziłam się przez 5 miesięcy - ale raz w życiu w tym okresie nie jadłam kolacji. na dobrą sprawę i obiadu nie jadłam bo tam przeważnie w menu był kalafior i 2 jaja :) za cały dzien :) o błogie czasy.........ale po takiej diecie tyłam w takim tempie że słychać było jak mi du......a rośnie ! no. A w doskonałych stosunkach jestem z obydwoma byłymi :) pierwszy podczas rozwodu po jego zakończeniu zaprosił mnie elegancko na obiad :) gdy przyjeżdża do swojej mamy - nieodżałowanej pierwszej teściowej - jej mi żal najbardziej w całej tej przygodzie zwanej zamążpójściem nr 1 - zawsze odwiedza mnie, miał ciągoty stękać na żonę swoją kolejną - ale gaszę dziada w momencie ! no taka menda niestety z charakteru stękająca. to był mąż :) a nie - mąż czyli były nr 2 jak już nadmieniłam doskonale się sprawuje, staje na uszach i podpiera się rzęsami. nasza córka czasem pyta kiedy się z tatusiem ożenię :) ale póki co doskonale mi jest solo ! tyle o byłych :) a że temat poszedł bokiem o chłopach to wszystkim tu babkom zyczę by chłopy wasze były na medal i grzecznie się sprawowały :)
  8. Witajcie nowe i zasiedziałe już tu babeczki ! Pozdrawiam gościówe z 10.13 super że ci tak fajnie waga zeszła - biję ci piątkę bo też chcę ważyć 70 - ileś - co kolwiek - 79 też będzie w cykę :) ale do tego momentu to jeszcze minimum 15 kg ale i 20 bardzo ochoczo bym zrzuciła, obecnie waga mi stoi - mam nadzieję bo przestałam się ważyć mam zakręt głównie w głowie, mnóstwo problemów zdrowotnych bólowych ojadam się prochami już w dawkach jak na hipopotama - bo tylko takie przynoszą ulgę i mogę dokończyć dzień - kulejąc ale mogę. Irminunia mój jak to nazwałaś były - oczywiście ze zauważył, on chętnie byłby obecnym - i to nie ze spadkiem mojej wagi związane jest bo chciał nim być jak ważyłam 150 - i jak ważyłam kilka lat temu 70 gdy nim był, nie ma to w naszych relacjach i nigdy nie miało znaczenia, gdy mnie poznał byłam wielka górą tłuszczu. generalnie dość to było zastanawiające dla mnie zawsze bo nigdy nie posiadałam odrzutu ze strony facetów, to chyba nie do końca ma związek z masą :) zresztą Irminko ja zawsze traktowałam "chłopaków" per - noga i im bardziej zlewałam tym bardziej się chcieli oni dobrze zachowywać, gdy mi bardziej zależało danemu panu zależało mniej, nie umiałam wybrać w morzu "rekinów" zawsze trafiałam na inną rybkę niż się w tej "toni" wstępnie wydawała :) dlatego żyję w doskonałych układach z tzw byłym. i niech tak pozostanie :) on staje na głowie by się przypodobać a ja zyję spokojnie bez prania, dogadzania i podstawiania pod dzióbek jaśnie pana "pieczonych gołąbków". Nie mam czasu na bycie żoną :) to inna sprawa. Ledwo wydalam jako matka ;) No i skręciłam z tematu wszystkich tu interesującego. no to i o diecie trochę. Tak jak jojczę tu i stękam od kilku tygodni i tak mi źle i tak mi bez sensu - tylko strzelić w łeb - wiem - ! też bym miała takie odruchy - na mnie samą gdybym sobą nie była :) no więc jako że już wszystkiego ! spróbowałam - i nudą wieje - postanowiłam czegoś nowego. nie będę do pyska nic wkładać poza wodą po południu. takiej szajby jeszcze nie próbowałam :) bo jak twierdziłam ja głodna nie zasnę. otóż teraz będę musiała :) ale za to będę lepiej jeść za dnia. czyli dwa śniadania a nie dwie kawy w to miejsce. i tak dalej i tak dalej. odmawiać sobie będę do końca mojego radosnego żywota to fakt ale chyba mi lepiej na figure zrobi jak se odmówię od 18 do rana niż jak dotąd przez ostatnie 2 miesiące że uczta szła wieczorem :) uczta - chuda - ale uczta. ciekawe czy to zda egzamin ? !
  9. Irminiu corka siedziala i ogladala przedstawienie -dalam wejsciowki jej przyjaciolce i mamie dziewczynki i tym sposobem miala mama kolezanki w trakcie przedstawienia oko na moją malą mysz. Ja mialam tzw salę czyli bycie na sali widowiskowej i czuwanie. Tzw kierownik sali - funkcja ruchoma i przechodnia
  10. Szczupła dp 40 - każdy spadek jest ok ! do konca czerwca kupe czasu - przy dobrym ustawieniu jedzenia - i 8 kg możesz zgubić - z takiej wagi - schodzi się elegancko i szybko. tak czy owak gratuluję ci, szkoda że ci wcięło wypracowanie :) ja nadal z przywiązania do was tu jestem a nie z przekonania że jestem w dobrym miejscu w temacie diet :) z jednym się zgadzam z gościem z 7 z minutami - że grubasy choć znam i chudych z odbitym deklem na punkcie jedzenia - albo niejedzenia = wszystko jedno - ciągle życie kreci się w około tematu - to fakt. i tym jestem juz prawdziwie zmęczona. plus fakt że prawie wszystkie niedziele w czerwcu obsługuje imprezy - i oram jak jak bura oślica - razem łącznie - nie chce mi się być na diecie ani na niej nie być. zawisłam po prostu, stanęłam w miejscu. dieta - bez zmian - tylko nic już nie wymyśłam, nie pichcę, nie udaję że mi smakuje. po prostu nie czuję satysfakcji z bycia na diecie. jak schudnę kolejne 10 kg to się pochwalę, nie mam już serca - w moim przypadku - bo wam wszystkim gratuluję nawet 5 gram utraconej masy - nie rajcuje mnie zrzucone 2 kg. choć mam koleżankę co z mini nadwagi się odchudza i po komunii syna po tygodniu dojadania tego co goście nie zdołali wepchać w siebie - utyła pół kg ! i już rzeczy na niej piszczą, i takie gadki tez mnie pozbawiają sensu dyskutowania z kimkolwiek i dietach i ich wpływie na figurę. dlatego wyłusczywszy to pozdrawiam was ! i znikam do obowiązków bo do dziś mam termin sprawozdania ze strategii rozwoju :) i kur........a mord mam w oczach - bo wybrnąć z tego Salomon tylko mógłby :)
  11. Szczupla do 40 - zatem tym lepiej. Co nie zmienia postaci rzeczy ze ja sie miotam
  12. Dobry wieczór☺szczupla do 40 taki czas do du....y nastał dla dietujących się. Jutro dobry dzień by zacząć od nowa!!!ja też się miotam. Stracił am poczucie sensu.zupełnie tego odmawiania sobie.ech.....ale za to mam super corkę!!!i to moje szczęscie 5 letnie nadaje sens gdy go nie widzę. Gruba 8 szczesliwej podrozy.baw sie rewelacyjnie!!!!Irminka Kaka i cała życzliwa reszto!!dobrego tygodnia!!
  13. Czesc laseczki. Wrocilysmy z rekreacji. Ja lzejsza o kilka stowek corka wydziczana i wyskakana. Teraz galopem - sypać kwiatki. Potem padne na nos.Spalam 4 godz w nocy.nie mialam spania.dobrego popoludnia
  14. pamiętacie jak się cieszyłam że mam 4 dni z córką ? nooooo i już mam jeden mniej - bo muszę iść do pracy w niedzielę, spektakl obsłużyć - tylko parę godzin ale cały dzień zjechany bo na 14 i do wczesnego wieczora. jestem zła jak licho. wezmę córę ze sobą bo spektakl dla dzieci - cudny z ludźmi i wspaniałą dekoracją ale poltora godziny z antraktem - nie wsadzę 5 latki do rzędu by siedziała bo jej się 8 razy sikać będzie chciało w tym czasie a ja nie odejdę ze stanowiska. takie o to mam uroki życia. 5 osób odeszło przez ostatnie 2 lata na emerytury i przyszły dwie - z których jedna ma stanowisko instruktorskiej - więc do organizacji imprez - druga to rzeczniczka prasowa i ogólnie od promocji instytucji. więc ulgi nie wniosła w moim dziale. No nic wyżaliłam się a teraz gonię do szkoly muzycznej na spektakl - nauczyciele mojego przedszkola grają Kopciuszka dla przedszkolaków :) dzien dziecka czas zacząć - miejcie sie w cykę !!!!
  15. Irminko - ciepłym moczem na wpisy anonimowe tak ci sugeruję - a że teraz upał to z ciepłotą tego płynu nie będziesz mieć problemu - oddaj żwawy strumień na to. Wiem że rozumiesz co znaczy boleść przy chodzeniu - a ja wam opowiem co mnie przed chwilą w sklepie spotkało :) wchodzę a w sklepie przyjemny chłodzik - pan właściciel mój od wieków znajomy - więc ośmieliłam się wygłosić - panie Jacku jaki tu u pana cudny chłód - a staruszka z laseczką od lady się odwraca i lustrując mnie z góry na dół - jadowicie zapodaje - " a co to się pani tak zgrzała, roztopiła????" dodam że ja się nie zlewam potami i nie męczę upałem - kocham go i zadowolona - bo udało mi się przejść parę metrów bez bólu - odezwałam się kurtuazyjnie =-więc mówię babci - "droga pani mnie temperatura nie przeszkadza ale tu znacznie zimniej i przyjemne to" a baba nie popuszcza i wali dalej" ja to nie wiem co ludziom przeszkadza, mnie nie przeszkadza, ale żeby nie przeszkadzało to ja mało jem by nie przytyć bo potem bym się męczyła" hehehehehe a ja do niej - od razu widać że pani dba o linię, bo figura jakiej 20 - latki mogą pozazdrościć - i !!!!! na gembie tej żmiji nawet cień uśmiechu - odruuuuuchem - nawet nie zagościł ! poprawiła okulary i wyszła stukając laseczką :) no i co - w dupie mam głęboko i serdecznie, nie wyglądam na spaślaka, nie człapię jak spaślak, nie sapię i nie zlewam się potami :) i tak babcia uznała za stosowne mnie pouczyć że trzeba zmienić dietę :) hehehehe i dlatego drugą kawkę serwuję :)
  16. Czesc babeczki....cisza zapadła. Wpadłam tylko dlatego by pojawiła się tu dziś jakaś wypowiedź. Współczuję Irminka i Szczupła - że upały nie dla was. tu stoi upał afrykański. dosłownie. ja kocham upały, byle mnie noga nie bolał - a niestety od dwu tygodni, a może dłużej, od miesiąca naprawdę źle się mi dzieje. leki nie pomagają. to mi nastrój pali. bo jestem zablokowana nawet na spacery.... więc kochane dziewczyny już to czytałyście ode mnie - ale napiszę jeszcze raz - kto ma nogi i może chodzić na nich i tego nie zauważa że znikomy trud wkłada bo jakoby go same niosły - niech wstaje rusza tyłek i podskakuje !!!! i chudnie ! ja tylko na głodówki moge być zdana albo tzw diety - czyli prawie głodówki :) by sadło gubić. No i tyle mam do powiedzenia, bo nastrój mi w głębokiej du......e zniknął. Buziaki !!!!
  17. Czesc babki ! jak tam dzien ? u mnie marnie, stawy mnie bolą, bebech dołem - chyba coś się zbliża - powinnam zdecydowanie jutro - ale dziś pewnie już "wybuchnę" i kg więcej na wadze. ok. Poza tym za oknem cudnie, czekam by otworzyli straganik to sobie truskaweczki kupię :) na obiad z kefirkiem obalę. a na śniadanie pierwsze - dwie wasa z wedliną indyczą - dwa plastry pol pomidora - na drugie śniadanie sałatka bez nabiału - sama warzywka ale za to pol grahamki. no obiad juz wspominałam. kolacja - najlepiej nic. ale czy się uda ..... poza tym spadek nastroju - normalka - hormony - euforia może będzie jutro ;) Gruba 8 - ty chudzinko !!!! super ! no i Grecja już tuż tuż - super ci jest ! A cała reszta ? śpi ? Życząc pięknego dnia - popijam kawkę :)
  18. Szczupła do 40 - bardzo trzymam kciuki ! to ty jesteś dla mnie babo inspiracją - bo ty i twój M robicie coś co jest odejściem od dotychczasowego stylu życia jaki was już za dużo życia kosztował, oboje idziecie pod górę - więc nie możesz skarbie zostawać w tyle. jasna sprawa że trzeba "przesprzęglić" bo nie wyjedziemy - co ja właśnie czynię - a jeszcze ci kochana powiem że dziś mi koleżanka przyniosła super bluzkę z dekoltem fest - ja lubię cyckiem błysnąć - więc w sam raz - noooooo i wszystko cacy poza tym że ręce - od pachy do łokcia mam za grube wrrrrrr i teraz mam muszę nie tylko chudnąć dalej ale zrobić coś z rękami bo czuję się jak Pudzianowski - damskie wcielenie. Więc czy pierdołka jak bluzeczka czy poważne niesienie siebie na wzajem - jak to w małżeństwie - może przyświecać gubieniu na obwodzie. ja muuuuuszę - i to błyskawicznie ratuuuuunku !ale wracam na niski indeks glikemiczny - na tej diecie schudłam w styczniu `12 kg bez głodówek i bez ruszania palcem w bucie - teraz 15 kg, no 17 :) i robię przerwę paranoi :) bo mam lekkie wrażenie że mam paranoję :) ale dzięki niej - poznałam babki które mają podobny problem ;) trochę żartem ! ale też dość serio Poza tym dowiedziałam się że kraje z których przyjadą ozdobni filharmonicy :) objęły patronatem przez konsulaty i ambasady festiwal - i będe mieć konsula i atache kulturalnego Republiki Węgier i Serbii na koncertach - baby ! ja nie mam się w co ubrać !!! Widzicie - mówię wam mam paranoja ! :) :) :) :)
  19. Irminia ! hej ! spadek - brawo ! Sól himalajska - tak słyszałam o tej metodzie - niestety zanim by mnie system odchudzający po 3 dniach głodówki zaczął zjadać ja po trzech dniach zjadłabym po opróżnieniu lodówek w domu - wszystko u najbliższych sąsiadów - tylko po to by mieć siłę ruszyć na zakupy do marketu - jadłabym dalej :) więc nie dla mnie, poza tym ja na drugie mam "dieta z deficytem kalorycznym" i z naturą nie powalczę :) to jak kopanie się z koniem, pozdrawiam i życzę sukcesów :)
  20. Czesc babaczeki ! jak się macie ! >? widze ze niektórzy mają się znakomicie - SlimTeam - ty babo ! mistrzostwo waga w której mnie nigdy nie zobczycie :) chyba że mnie położy cieżka choroba terminalna to do 65 mnie może wyniszczy :) ja nigdy nie będę pewnie ważyć 70 a 80 będzie moim wielkim osiągnięciem :) bo z ilości błędów jakie sobie zapisać mogłabym na bawolej skórze i wywiesić nad łózkiem zapisałabym całego bawoła :) więc dziś wstałam - waga stoi - ok. trza byka za rogi ułapić. bo za miesiac mam otwarcie koncertów i mam super przystojnych muzyków - że szczeka mi opadła do ziemi - jak zobaczyłam materiały jakie mi impresario przesłał :) no i nie może pasztetowa koło takich facetów się znaleźć ;) bo są już wystarczająco śliczni żeby w kontekście kaszalota wyglądali jeszcze śliczniej :) muszę się zwezić i mam na to miesiąc :) dokładnie miesiąc ! więc wróciłam do początków diety, i rano dwie razowe kromki - zjadłam dwie godziny temu a mam uczucie cofania się takiej góry żarcia wciąż, potem mam na obiad sałatkę grecką - choć - i tu ukłon do Irminki :) ugotowałam sobie i kaszę i warzywa i nawet pierś z kurczaka córce udusiłam na tłuszczu czyli oleju ale nie chciała tknąć - mądre dziecko :) więc mam na dwa dni albo trzy :) ale nic z tego nie wzięłam bo nie chce mi się latać do kuchni i grzać bo to się wiąże z pobraniem klucza w sekretariacie a jak tam się pojawię to dyrektorka ma do mnie 1000000 spraw a ja na kolejne sprawy na głowę nie mam miejsca na tej głowie :) więc znów zimna płyta. no i wieczory stały się problemem = jeść najwięcej mi się jadło właśnie po zmroku - no więc czas odwrócić "kijem Wisłę" ........poza tym hebanik jest - opalałabym się długo dłużej ale przyjechali znajomi do sąsiadów - z córeczkami - i musiałam przerwać opalanko - bo przyszły do córki mojej i musiałam się udzialeć :) bo dwie pięciolatki i 7 latka - to nie jest dobrze zostawić im samopas czas, zwłaszcza że matka tych dziewczynek to kobieta co przychodząc do moich sąsiadek - przykleja się dupą do ogrodowego fotela i ma w dupie czy Iga wskakuje do rzeki - koło której mieszkamy czy je ziemie z ogrodu - ta dziewczynka jest autystyczna lekko - w mojej ocenie - bo ma pol roku mniej niż moja a zachowuje sie jak 3 latka, mówi niewyraźnie i do mnie mówi mamo - no więc ja ją rozumiem - ona chce powiedzieć mamo Marysi, ok - ja to rozumiem ale, tak jak ta mama siedzi i piwko pije i nie interesuje się co jej córeczka wyczynia w domu obok - tak nie interesuje sie że coś nie tak z rozwojem tej malutkiej - jest cudna - bo kilka razy biega i mówi że mnie kocha i przytula się, ale ja chciałam mieć spokojną niedzielę :) jak ujrzałam że przyjechały do sąsiadów - nie drgnęłam z tarasu - moja młoda z babcią w domu - bo odziczała się w parku linowym całe przedpołudnie aż nas deszcz chwilowy zgonił ale po chwili mojego "czajenia" się na słoneczku nagle do drzwi dzwonek i koniec -dzieci przyszły :) więc kochane moje nic mnie tak nie wkur.......ia jak taka postawa - siedzę a inni niech skaczą koło mojej trzódki. sąsiadka jedna też przyszła grać w kosza ale ja chciałam mieć spokojne popołudnie ! więc tyle w temacie hebanu :) jest - ale byłby lepszy :) no ale dobra - moja mysza się tak wyszalała że o 20.00 miałam już ciszę nocną. I gdy moja już spała - to goście od moich sąsiadów odjechali - no bo tak ! ja nie zważając na protesty mojej - zabrałam ją wreszcie z podworka, bo rano mam trzy światy by ją o 7 zedrzeć. tak więc ja miałam bardzo galopowaną niedzielę:) poza tym w perspektywie od środy wolne !!!!! 4 dni ! i z młodą mamy plany :) byc może wyskoczymy gdzieś. Irminka, Szczupła do 40, Kaka ! gadać tu co koło was !
  21. 500 stopni.ale robie sie na heban
  22. Pozdrowienia z tarasu
  23. Czesc babeczki !!!zycze dobrej niedzieli robiac sobie kawkę
  24. Irminiu nie przeforsuj sie w drewutni!!!!milego rowerkowania Gruba8
  25. Irminko dzien dzis jest elegancki.Tata przyjechal do corki na dzien dziecka przyspieszony. Wiec spedzamy we trójkę.Jak co dwa tyg.Wiec troche inaczej niz co dnia ale trochę po staremu. Dostalam kosmetyki i kawe Davidoff oraz laurke zrobioną wlasnorecznie bo suvenir tata kupil rzecz jasna. No i jadą z coreczką na zakupy prezentu na dzien dziecka. A ja mam za zadanie zrobic nalesniki
×