-
Zawartość
151 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez NeverLucky
-
Tak, z tym iść na policję. Przecież nie po to, żeby kogoś wsadzić do więzienia tylko żeby złożyli jej wizytę. Wyobraź sobie, że odpie(rdalasz w życiu takie gó((wno które mogłoby Cię totalnie pogrążyć w oczach ludzi, których znasz i nagle do drzwi w tej sprawie puka policja a Ty musisz się tłumaczyć z takiego syfu. Zaczynasz się bać, że wszyscy się o tym dowiedzą itd itp i co wtedy robisz? A) Zdajesz sobie sprawę, że Cię po(jebało i zapadasz się pod ziemię ze wstydu B) Uznajesz że jest zaj(ebiście i koniecznie musisz zrobić sobie kilka kolejnych fotek żeby móc je porozsyłać Skreśl niepotrzebne
-
Nieprawda. Brak reakcji jest przyzwoleniem na takie rzeczy. Poza tym bądźmy poważni - jakaś laska przysyła im swoje zdjęcia w negliżu a Wy mówicie, że mają o tym nie gadać w domu i bo to jej wina, że na to reaguje? xD Oj Elcia, Elcia xd chciałem się ostrzej wypowiedzieć, ale jak zobaczyłem, że Ty też takie głupotki wypisujesz to będę miły xd
-
Jeżeli nie trolujesz to po prostu zgłoś to na policję zamiast pytać o opinię na forum xD
-
Wolę jak kobieta dobrze wygląda i dobrze się ze sobą czuje, nie ma znaczenia czy jest w makijażu, czy bez niego
-
Możesz ją pozdrowić choć pewnie tego nie zrobisz
-
A kto nim nie jest
-
13 co u Nimfetki?
-
Taki już jest ja akurat zawsze darzyłem go jakąś sympatią, choć sam nie rozumiem dlaczego
-
Przestań ją demotywować trzynasty
-
Dasz radę a teraz uciekam i dziękuję za wartościową rozmowę
-
Znacznie ciężej
-
A wiesz, że kawę ciężej odstawić niż forum? Nie zawiedź mnie jak Cię sprawdzę kiedyś
-
Życzę powodzenia Zapamiętam Cię i kiedy znów tu wpadnę to sprawdzę jak Ci idzie
-
W moim przypadku wystarczyło. Dla chcącego nic trudnego Tylko że tak jak wspomniałem, wszystko tak naprawdę zależy od tego, czy czujesz się źle z tym wszystkim, lub czy to miejsce wywiera na Tobie jakiś negatywny wpływ. Z kowbojek przyszli tu ludzie, którzy pewnie już od kilku lat nieustannie ze sobą walczą na forum w internecie i wciągają w to inne osoby (w tym również i mnie kiedyś). Nie twierdzę, że wciągają świadomie, bo uważam, że nie są nawet świadomi tego jak bardzo się zatracili. Ja tego nie oceniam, uważam, że mają problem i z tym problemem powinni udać się po pomoc. Natomiast jeżeli takie miejsce jak to działa na Ciebie negatywnie, to warto zadać sobie pytanie, czy dopuścisz do tego, by tak jak oni tu utonąć?
-
Dobrze znam to uczucie po przebudzeniu i w każdej wolnej chwili. Mogę obiecać, że pozbycie się go jest prostsze niż myślisz
-
Sposób na to jest bardzo prosty, wystarczy zacząć robić coś innego. W moim przypadku już na miesiąc-dwa przed zamknięciem kowbojek praktycznie mnie tam nie było, bo po prostu miałem inne zajęcie. Nie przyszło to jednak bez żadnego oporu. Prawda jest taka, że takie miejsca mocno przyciągają, jak już tu wpadniesz, to ciężko jest się wydostać. Dlatego na początku i tak często wtedy na te fora zaglądałem, ale z czasem robiłem to coraz rzadziej, aż całkowicie przestałem Oczywiście nie ma w przebywaniu choćby tu nic złego, o ile nie ma to na Ciebie złego wpływu. Wszak chodzi o to, żeby robić to co się lubi. Tylko, że tutaj łatwo się zatracić i łatwo zgubić dystans. Na mnie takie miejsca nie wpływały zbyt dobrze, dlatego potrzebna była zmiana otoczenia
-
Tak. Ktoś tu napisał, że ludzie z tych for przyszli na kafeterię rok temu (moim zdaniem więcej niż rok, ale nie pamiętam kiedy dokładnie zamknęli kowbojki). Na początku też tu byłem, ale nie potrafiłem się odnaleźć. I bardzo mnie to cieszy kiedy patrzę na to teraz. Co prawda nigdy nie byłem przesiąknięty tamtą toksycznością, aczkolwiek w pewnym momencie zacząłem na to marnować zbyt wiele czasu. Wiele razy zastanawiałem się dlaczego w ogóle takie miejsca przyciągnęły moją uwagę, jednak na ten moment jeszcze nie udało mi się ustalić jednoznacznej odpowiedzi.
-
Tego wam życzę
-
Z jednej strony nie ma czego żałować, ale z drugiej było to bardzo unikalne doświadczenie Zastanawiam się, czy tamtejsze spory ciągną się aż po dziś dzień, a jeśli tak to kto wygrywa?
-
Wszedłem sprawdzić, czy nadal tkwią tu znajome twarze z kowbojek. Mimo wszystko mam do tego jakiś sentyment ale nie planuję zostać, już dawno porzuciłem tego typu rozrywkę, poza tym i tak nigdy nie potrafiłem się na kafeterii odnaleźć. Btw znamy się?
-
To zależy, czy masz w sobie na tyle uporu. Samosia i kowbojki to najbardziej "specyficzne" fora na jakie trafiłem w internecie. Nigdy wcześniej i nigdy później nie widziałem tak bardzo toksycznej społeczności xd
-
Dobrze znów poczuć się jak na kowbojkach xD
-
Nie wierzę, że jeszcze to wałkujecie xD
-
Dla takich jak ja już nie ma ratunku, skazany na wegetacje
NeverLucky odpisał na temat w Życie uczuciowe
Nie, nie było mnie tu od kwietnia. Dobrze wiedzieć, że Poetka wciąż żyje -
Dla takich jak ja już nie ma ratunku, skazany na wegetacje
NeverLucky odpisał na temat w Życie uczuciowe
W jakim sensie?