gośćmalgo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gośćmalgo
-
Justyna- dokładnie tak było jak piszesz. Okropne początki i myślałam że nigdy więcej dziecka A teraz bardzo pragnę drugiego maleństwa. A Ty nie odczuwasz takiej wewnętrznej potrzeby? Moja mała niby chodzi, ale woli chodzić na czterech i jakoś częściej w ten sposób się przemieszcza
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Mam nadzieję, że uda się z ciąża i postanowiłam w tym cyklu wrzucić na luz (na ile to mozliwe) bo już powoli się zaczynam nakrecac przez moje nieregularne cykle itp Nie próbowałam żadnej terapii. Jeśli do raz zrozumiałam i chodzi o podawanie probiotyku to córką teraz przyjmuje od ok 1,5 miesiąca i wcześniej do pół roku też dostawał. Aga budżet mam spory więc może się skuszę na to co polecasz tylko poczytam o tym trochę:-)
-
Reox- dziękujemy bardzo :* Kora- ja pracowałam w żłobku i też jestem jak najbardziej za, tym bardziej że znam jego funkcjonowanie od podszewki i mogłabym zapisać córkę do tego w którym pracowałam, bo znajduje się dosłownie 2 min piechota od mojej pracy. Problem w tym że córką siedząc w domu była wiecznie chora więc wyobrażam sobie co byłoby w żłobku, kolejny problem to paniczny strach córki przed obcymi i najważniejsza przeszkoda to emocjonalne problemu córki o których kiedyś pisałam gdzie żłobek ba pewno by je nasilil :-/ żałuję bardzo ale jeśli zauważa że córka jest gotowa to chętnie spróbuje posłać ja do żłobka. Może uda się np. W maju gdzie i infekcji powinno być mniej
-
Ja na basenie z córką nie byłam, bo dla niej to pewnie max 10 min i już by jej się nudziło, dlatego pojechaliśmy nad jezioro bo mogła chwile być w wodzie chwile na kocu chwile na piasku i znowu do wody ;-) ja po odstawieniu córki jestem szczesliwsza :-) nie miałam w ogóle satysfakcji z karmienia piersią i było bardziej dla mnie udręką i przymusem. Córką też jaka wielka fanka cyca nie była więc nie jest mi w ogóle szkoda. Aga A pracujesz w tej miejscowości co mieszka teściowa czy specjalnie będziesz robić tyle km ? Pracujesz Aga po 8h od ponoedzialku do piatku ? Moja teściowa nie żyje, mama opiekuje się córką siostry(1,5 roku ma mała ) w innym mieście. Chyba zostanie nam opiekunka. Podziwiam ludzi podróżujących z małymi dziećmi. Dla mnie Jest mega męczące
-
Też się zastanawiałam nad sensem pchacza. Siostra ma pożyczyć nam od swojej córki i Ź baczymy czy w ogóle córka zalanie i co chodzini czy będzie chciała się nim bawić :-) Justyna- super, zazdroszczę. Moja córka jak zobaczy kogoś obcego to mało w płacz nie uderzy. Do nikogos się nie uśmiechnie i wygląda jak ponurak, a przy nas jest taka radosna i rozesmiana. Córka też tak robi że odwraca się i opiera plecami o cos. Może też przygotowuje się do samodzielnego mazzerowana skoro Twój tak robi :-)
-
Cecysia - myślę ze córka sama usiądzie wtedy kiedy przyjdzie na to czas i pomagać jej nie trzeba. Zobaczysz zaskoczy Cię z dnia na dzień :-) Tak, moja córka ma 8 zebow(być może więcej ale nie da mi zerknąć ) a jeszcze 3 miesiące temu nie mkala żadnego. Co do urodzin to zapraszamy chrzestnych z dziećmi i dziadków. W sumie 12 osób. Niestety nie mam warunków, na zaproszenie calego naszego rodzicenstwa z rodzinami bo wtedy byloby 31 osob ;-) a nie mowa o znajomych ;-P Mój pomysł na roczek to impreza w stylu Hawajski / tropikalnym. Dekoracje zamawialam na alliexpress i już czekają w szafie ( balony, grilandy, slomki, wykalaczki z motywami zwierzęcymi i roślinnymi, owocowych itp ) zrobię obiad oczywiście tort, na deser lody a jaki przystawki planuje lekkie sałatki, koreczki, szaszłyki, owoce itp do picia jakieś orzeźwiające drinki owocowe. Coś takiego co sprawdzi się w upały :-) pokupowalam na Ali (któraś z mam pisała że też tam zamawia tylko nie pamietam która ) super balony z motywami zwierzęcymi za grosze. Napelnie je helem, a dzieciaki na koniec imprezy będą mogły sobie wybrać jakie balony i zabrać do domu. Planuje też jakiś filmik zrobić od narodzin do teraz z tego co ponagrywalam córkę, ale to jeśli pozwoli mi na to czas :-) A jak u Was dziewczyny ? Któryś maluch już sam chodzi ? Moja juz 3 miesiące zasuwa jak szalona przy meblach, ale sama do chodzenia w ogóle się nie rwie
-
Cecysia- o 7mio miesięcznym to pisałam o koleżanki synku. Moja córka ma 11 miesięcy i 10 dni;-) co do mamy, to moja też czasami mnie denerwuje i wprowadza mi chaos do mojego porządku dnia, bo zawsze ma jakieś uwagi np ze mała ma albo za grube albo za cienkie albo za duże albo za ściśle body itp. Dlatego wolę korzystać z jej pomocy w ostateczności i ewentualnie zostawiam jej mała a sama wychodzę gdzieś np. Do sklepu bo jak siedzimy razem to zaraz mamy jakieś zgrzyty, bo nie lubię kiedy ktoś mi się wtrąca :-P Kurczę dziewczyny trochę współczuje że dzieci jeszcze nie wiedzą, bo mi jakoś było lżej jak córka usiadła. Dłużej potrafiła się zabawić zabawkami itp. U nas zęby idą jak szalone. Pierwszy wyszedł w wieku 8,5 miesiąca, drugi 10 miesięcy ... a teraz mamy 8 albo 9 ( córka nie da zajrzeć ). Trochę jest przy tym marudzenia, ale tragedii nie ma :-) my za 3 tyg wypasiony roczek. Poraz powoli zapraszac gosci:-)
-
Dziewczyny smyku dodatkowe -25% z karta symyka na przeceny i na pozostałe buty i ubrania. Może coś sobie upolujecie dla maluchów :-) ja kupiłam córce bezrękawnik za 22,5 ;-)
-
Cecysia- moja córka też niestety "zjezdza" w wózku. My mamy taką wkładkę już z wózkiem zakupiona i właśnie ja wyjęłam i córka mniej się zsuwa bez tej wkładki. Ostatnio byłam na spacerze z koleżanką i ona ma taką wkładkę z jednej strony bawełna z drugiej minky i tez mówiła ze musi ja wyjąć bo syn jej się zsuwa. Ma 7 miesięcy i jeździ w pozycji pół leżącej bo nie siedzi.
-
Cecysia- a ile mala waży ? Hm... chyba się skuszę na ten cybex który polecacie bo ja kompletnie się nie znam na fotelikach a jest ich tyle ze nie mam pojęcia na co patrzeć. Czyli rozumiem dziewczyny ze ten cybex ma wszystkie te atesty itp?
-
Reox- moja córka tak świadomie to potrafi powiedzieć tylko mama i nie :-) po za tym cały czas gada jakos po swojemu, sylabizuje bababa itp. U nas też przy meblach zasuwa jak szalona, ale sama nie chce zrobic kroczkow. Cecysia- ja bym kupiła ten najtańszy i sprawdziła jak będziesz szlo picie. Po moich doświadczeniach z drogimi kubkami wydaje mi się ze nie zawsze warto. Być może córka nie będzie chciała pić z niego i pójdzie w odstawke. Jak sie sprawdzi wtedy najwyżej kup lepszy jeśli będziesz chciała :-) a mogę wiedzieć czemu neurolog zalecił picie ze zwykłego kubka ? I z czego córka wcześniej piła ?
-
Reox- mnie córka ugryzla tylko raz i zrobiła to nieświadomie przez przypadek więc za bardzo nie wiem jaki to ból. Co do starań to dziś 32dc. Testu narazie nie robiłam, ale odkąd dostałam miesiączki miałam cykle:36,36,40. Więc te 32 w moim przypadku wcale nie mówi o spóźnione miesiaczce. Narazie cierpliwie poczekam i jak coś to zrobię test w przyszłym tygodniu :-) z córką w 30dc wyszedł mi negatywny, więc teraz staram się nie spieszyć :-) też jestem ciekawa co u sierpniowej mamy:-) Pamiętacie jak pisałam że córce wychodziły zęby az miała krew i popękane krwinki na dziaslach ? To wyszły jej 4 zęby! Dwie górne jedynki, Górna dwójka i dolna dwójka. Wczoraj córka spadła mi z łóżka. Spała w salonie a ja była w kuchni (mamy połączone te dwa pomieszczenia). Odwróciła się i patrzę ze otworzyła oczy i szybko się przekrecila i zaczęła raczkować jakby chciała do mnie biec. Zaczęłam biec w jej stronę i zabrakło mi dosłownie pół sekundy żeby ja złapać. Na szczęście spadła na dywan na którym był rozłożony koc którym się bawi. Dywan mamy taki wlochaty miękki więc jakoś ja to zamortyzowalo. Kanapa też jest dosyć niska. Nawet za bardzo nie płakała, ale przytarty ma nos. Bardziej nie wiedziała co sie stało, a ja oczywiście bardzo się wystraszylam :-P
-
Ile wypijaja w ciągu dnia Wasze dzieci? Moja córka wypija ok 250ml ml dziennie. Jak są duże upały do maks 500ml (ale rzadko) , a zdarza się, że wypije i 150 mm przez cały dzień. Podtykam jej co i rusz kubek, ale jak nie ma ochoty to nie wypije i już. Wydaje mi się to jakoś mało.
-
Cecysia Co do wozenia w spacerowce to ja swoją wozilam na lezaco, ale wychodziłam wychodziłam nia kiedy spala, bo inaczej w wózku siedzieć nie chciała. Z perspektywy czasu gdyby chciała być w pozycji pollezacej wozilabym ja tak. Tym bardziej ze dziecko nie ma 3 miesięcy tylko 9 więc myślę ze kręgosłup jest na to gotowy. Co do faworyzowania to u mnie na odwrót. Córka mimo że tatę widzi rano trochę i później wieczorem od 19 jest bardziej za mną. Nie jakoś wyraźnie, ale był okres ze nawet jak mąż wrócił to mała wisiała na mnie nie miałam chwili oddechu. Justyna, Sowa jak ja Was rozumiem. Wczoraj miałam takiego doła ze przeplakalam pół dnia. Mam wrażenie że jestem zła matka. Ja ogólnie jestem bardzo nerwowa i lubię mieć wszystko zaplanowane i jestem zła kiedy coś nie idzie po mojej myśli. Czy zdarza się Wam "krzyknac" na dziecko ? Bo mi niestety tak. Oczywiście sporadycznie i nie jest to jakieś darcie się, ale np. Córka cuduje strasznie przy jedzeniu i czasami puszcza mi nerwy kiedy wszystko wypływa na ziemię i powiem podniesionym głosem np." Nie to nie zglodniejesz to wtedy dostaniesz" pozniej oczywiście mam mega wyrzuty sumienia i wczoraj jakoś tak się wszystko mi.skumulowalo ze przeryczalam pol dnia. Sowa moja córka też nic nie chciała jeść i zaczęłam jej dawać normalne jedzenie i trochę się poprawiło. Oczywiście zupę np. Odlewam jej miseczkę i wtedy dla nas dodałam, bo lubię dość dobrze przyprawione jedzenie, ale np. U kogoś daje jej to co jest . Staram się wybrać coś bardziej odpowiedniego dla niej, ale raczej nie wymyslam. Córka tak daje mi w kość i jest tak absorbujaca ze nie mam czasu na gotowanie oddzielnych dań. Powiedzcie jak jest u Was jak dzieci śpią ? Ja przez to ze mala jest taka marudna to jak śpi chodziłam na palcach aby spała jak najdłużej, a teraz wygląda to tak ze nawet jak śpi to mało co mogę zrobić bo mieszkamy mieszkamy bloku więc od razu wszystko słuchać i się budzi :-( wiem że moja wina... kolejny przykład na macierzynska porażkę :-/
-
Reox- dzięki za wsparcie :-)wiem że człowiek jak musi to zniesie wiele, ale jakoś nie wyobrażam sobie kolek czy zabkowania u blizniakow... podziwiam :-) u nas juz lepiej. Jeden zab na pewno wyszedl ( mala nie da zajrzec do buzi wiec nie wiem jak z drugim). Katar jakby mniejszy tylko kaszel meczy ja dalej. Moja córka też strasznie ruchliwa. Sama nie próbuje stawać kroków, ale przy meblach zasuwa i przy wszystkim wstaje także muszę mieć ja ciągle na oku. Kora - chorobska w żłobku nieuniknione, ale zważając na okres letni powinny mniej czepiać się córki, niż gdyby poszła od września. Chociaż taki Plus ;-)
-
Kora- ja właśnie zaszlam w ciążę kiedy odpuscilam- w dni w które wykazała mi owulacja miałam straszną grype zoladkowa i odpuscilam ten miesiąc, pomgalam też przy organizacji ślubu mojej siostry która mieszka za granicą i praktycznie wszystko zrzucila na mnie :-) i jakoś owulacja musiała mi się przesunąć i mamy córkę :-) Ja kocham morze :-) Ale akurat w Murzasichle też byłam i fakt bardzo spokojna wioska z pięknymi widokami :-) Ja mam jedna przyjaciółkę z dziecinstwa- znamy się ponad 20 lat. Mam też bardzo dobra koleżankę z pracy. Obie mają dzieci w podobnym wieku do mojej corki więc mamy wpsolne tematy. Wiadomo sporkan jest teraz troche mniej ale telefony cały czas :-) mam też świetny kontakt ze swoimi siostrami a rodzinę męża traktuje jak bardzo dobrych znajomych (często się spotykamy na grilla obiady itp ). Mam 3 koleżanki z którymi spotykam się od czasu do czasu i dzwonimy do siebie taka na brak znajomych nie narzekam, ale ja ciągle mieszkam w tym samym mieście może dlatego
-
Cecysia- dzięki :-) Tak, przechodzilismy z mężem badania i ja brałam leki. Badania były wszystkie ok. A Wy się jakoś leczyliscie ? Ile masz lat jeśli można wiedzieć ? Też Wam sporo zajęło staranie się o dziecko. Co do grzyba, to ciężko pozbyć się tak żeby nie wracał, a jest szkodliwy dla zdrowia, więc lepiej się ewakuować z tego mieszkania jeśli jest wynajmowane. Ja też odkąd mamy córkę, zrozumiałam, że warto mieszkać w domu :-) właśnie zaczynamy startować z fundamentami, mam nadzieję ze szybko pójdzie. Moja córcia zajada się truskawkami i borówkami. Czereśni jeszcze w tym roku nie kupowałam. Cecysia myślę ze możesz już podawać te owoce i nie czekać do roku. Truskawki są w sloiczkach po 5 miesięcy więc myślę ze nie powinny zaszkodzić.
-
Tak wlasnie myje. Fakt mam sporą wilgotność. Używamy pochłaniacze wilgoci
-
Dziewczyny pomóżcie, bo dziś to już się wkurzyłam. Dzis rano nalewajac córce wodę do kubka zobaczyłam że jest w nim pleśń ! To już kolejny kubek. Zawsze rano wlewam córce wodę i pije z kubka cały dzień. Na wieczór myje go i odkładam na suszarkę. Jak to wygląda u Was ? Z czego piją dzieci ? Co robię nie tak, ze kolejny kubek jest do wyrzucenia. Pierwszy kubek był z aventu z pingwinkiem. Kosztował prawie 50 zl. Pleśń pojawiła się w dziurce w dziubku gdzie wylatuje woda. Teraz mamy tomme tippee za 40 zl i pleśń jest w slomce pod nakrętką. Nie uśmiecha mi się co chwilę wydawać 50 zl na kubek. Czy jedyne wyjście to kupować kubki za 10 zl i co chwilę je wymieniać czy to ja coś robię źle? Doradzcie coś proszę
-
Ja córce podawałam rybę od 7 miesiąca (ze słoiczków). Co do kawałków to córka je takie jak sa w sloiczkach bobowity po 9 miesiącu. Daje jej też coś od nas z talerza jak jemy, banana, bułkę, placki, borówki(dzielę na pół ), jajko itp, ale wszystko daje w małych kawałkach bo córka raczej to łyka niż gryzie, albo ugryzie ta czy dwa i łyka, jednak bardzo długo miała odruch wymiotny przy jakim kolwiek jedzeniu w kwalkach, chyba do 8 miesiąca jak dobrze pamiętam. Justyna- oj to Wam się wszystko na jeden czas złożyło, na pewno Ci ciężko, ale będzie dobrze. Niedługo będziesz miała ząbkowanie za sobą, a u mnie ledwo dwa zęby się przebiły. A masz jakas pomoc? Mama/mąż /teściowa? Moze niech w weekend dadzą Ci odpocząć i zajmą się dzieckiem. Dużo siły i wytrwałości dla Was
-
Mama Melki daj koniecznie znać jak pobwizycie i neurologa. Trzymam kciuki żeby było wszytko ok. Cecysia-z tego co zrozumiałam to idzie Koty starsza córka do żłobka :-) Aga- u nas ta sama fascynacja gniazdkami, a chyba jeszcze większa kablami i wtyczkami. Reox- My w zeszłym roku byliśmy na komuni ti daliśmy 400zł. Z tego co wiem inni dawali po 300. Zależy w ile osób idziecie i ile się daje w Waszej rodzinie. My z męża strony zawsze dostajemy mniej i dajemy mniej. Moje siostry zawsze robią wieksze prezenty dla nas czy córki więc i my robimy droższe. Takie jest moje zdanie :-) Justyna- jak zdrówko ? Mam nadzieję ze juz i Was spokojniej
-
Magiczny czas- wolałabym sorbet :-) Aga- ja wyczulam guza w piersi jak miałam 20 lat, miałam iść biopsja i wskazania do kontroli, guzek rósł, ale ja już więcej tego nie badalam. U mnie to chyba jakiś wlokniak, ale onkolog mówił mi że on jest za usuwaniem każdego guzka bo czasami przeradzaja sie w zlosliwe. Justyna- współczuję, przerabialam to w lutym, identyczne objawy. Prawie cały dzień pomagala mi mama, bo inaczej chyba bym zwariowala. Podawaj przeciwbólowe i życzę zdrówka wytrwałości i cierpliwości . Po antybiotyku z dnia na dzień będzie lepiej, zobaczysz :-)
-
Reox- karmie jeszcze córkę. W dzień co prawda za bardzo nie chce mleka, za to w nocy budzi się po kilka razy na cyca . Czasami pociumka 30s i idzie spac dalej a czasami naprawdę dlugo ssie. Kora, abisiowa, mamamelki, sierpniowa mama - co u Was ? Zagladcie tu jeszcze ?
-
Justyna a z dnia na dzień zaczął Ci spać do 8? Boże ja o tym marzę. Odkąd córka się urodziła raz spala do 8. Tak to 4.30-5.30. Idzie spać 21.30-22.10. Skracanie drzemek w dzien nie przynosi efektu a ja jestem nie wyspana bo w nocy budzi się po kilka razy. A gdybyś dała podlać np. Od 11 i wzbudziła po ok. 40 min a później o 15 wzięła na spacer i dała pospac do 16 ? Moja w wózku pada od razu. Oczywiście o ile nie jest od razu po spaniu
-
Justyna- moja córka wstaje o 5. Pierwsza drzemke ma ok. 10 kolejna ok. 15. 30 i idzie spac ok. 21.30