

Sowa25
Zarejestrowani-
Zawartość
68 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
149 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Julka marudząca o syfie w kuchni: "oni nie rozumieją, że zmywarka jest po to, żeby tam odłożyć". A na samej górze tej sterty brudnych naczyń leży miska po jej śniadaniu
-
Jak to po co. Nie są szczepieni, żal jej pewnie hajsu na testy. A bez tego do samolotu nir wejdzie. Plus, jak test wyjdzie dodatni, to zamiast wakacji ma kwarantannę
-
Ja tam liczę na to, że to jakiś filtr... ale fakt, wygląda to niepokojąco.
-
"Mama lorą nam tu posprząta, ale wiecie... MI TO W OGÓLE NIE PRZESZKADZA" No coś takiego, księżniczce nie przeszkadza wysługiwanie się innymi, jakaś nowość
-
Weź się dziewczyno odłącz od sieci bo zdecydowanie za dużo sobie dopowiadasz tutaj śmiejemy się z tego, że Julka zwykłe figi wciska sobie w , żeby być fancy. Co wygląda śmiesznie i niesmacznie, bo jeśli jej się podoba, wystarczyło ubrać gacie przeznaczone do takiego fasonu tym bardziej, że ma 68428365 strojów kąpielowych.
-
Słyszałam, że we Fhrąsji jest tak, że jeśli jesteś naje*bany, ale jedziesz zgodnie z przepisami prawym pasem, to można poza tym,niech pierwsza rzuci kamieniem, która w jej wieku nie próbowała alko... polecam film "Wredne dziewczyny" i mamę Reginy
-
No ja tak wlasnie to przezywam, bo moj synek od poczatku jadl chetnie i na widok lyzeczki otwieral buzke jak maly pisklaczek. A teraz jakis koszmar. Pluje sobie w brode ze cos zrobilam zle przy rozszerzaniu diety. Tez sie na niego wkurzam i czasami powiem cos przez co potem rycze, ze jak moglam, ze przeciez on tego nie robi specjalnie, ze jestem zla matka, ze przeciez ja go kocham najbardziej na swiecie i tak go potraktowalam. Ja to ogolnie jestem panikara. Ja do tej pory na paluszkach chodze jak maly spi w dzien... nic w domu nie robie halasliwego. Chce zeby spal jak najdluzej... Dzien czekolady? Kurde a dopiero co mi sie udalo zrzucic troche tluszczyku. A, co tam! Ide na zakupy, z pewnoscia cos pysznego wyladuje w koszyku. Moze uda mi sie nawet wypic kawke i to zjesc w czasie popoludniowej drzemki :)
-
A mój ma awersję do leżenia na plecach i nieraz jak widzialam, ze w wozku zasypia, probowalam polozyc oparcie, a wtedy mlody w ryk. Jesli usypia w wozku, to tylko na siedzaco, glowa spuszczona do przodu, krzywo siedzi i spi. Ale rzadko mu sie zdarza. Ja raczej na drzemki klade go do lozeczka. Przewaznie jak jest zmeczony to ladnie zasypia bez zadnych sztuczek. No chyba ze mu cos odbije. A ostatnio ciagle mu odbija. Wtedy jest tak zmeczony, ze sie potyka o wlasne nogi, nie trafia kubkiem z piciem do buzi, a i tak nie pojdzie spac. Ale zwalam to na weekendowe wyjazdy, ze odreagowuje i ciezko mu sie przyzwyczaic do zmian miejsc. Dalej nie ma zębów.
-
Mój syn tak samo, kable, wtyczki i gniazdka to najlepsze zabawki. I wciąż piasek z kuwety jest najlepszą przekąską. Chodzi po mieszkaniu i zbiera. Nie nadążam czasami z zamiataniem, jest szybszy. Ja też słoiczki z rybką już podaję. Chyba za rzadko, bo powinno być niby 2 razy w tygodniu, ale jakoś od 7 miesiąca. Co do drapania po pleckach, sama byłam przyzwyczajona do tego przez babcię. Zawsze drapała mnie i kuzynkę, do tej pory mi tego czasami brakuje! A mąż drapać nie chce, haha. Mój mały od 2 tygodni ma katar. A zębów wciąż brak. I zdobyl nową umiejętność - plucie jedzeniem. Robi takie "brrrrr" i się śmieje, a najbardziej mu się to właśnie podczas jedzenia podoba. No i jedzenie jest wszędzie. Czy Wasze dzieci jedzą już kawałki? Mój jak jest jakiś miękki owoc, typu banan, to zje. Jabłka nie. A tak to grudek w zupie nawet nie chce. Woli papkę.
-
Reox, wlasnie po powrocie mu cos odbilo. Na wyjezdzie mial troche slabszy apetyt ale zrzucalam to na wysokie temperatury na dworze. Za to spac chodzil pieknie jak w zegarku. U mnie do tej pory tez byly dwie drzemki. Pobudka o 6:30, drzemka ok 9. Pozniej druga po 14. Spac chodzil o 20. Za to teraz... pobudka 5:30, spac w dzien w ogole nie chce, z wieczornym zasypianiem tez problematycznie, jesc odmawia, tylko mleko je jako-tako.
-
Aga, super, ze cwiczenia dzialaja. Oby tak dalej!
-
Dziewczyny, moj syn wstaje na nogi. A w dalszym ciagu nie siada. Podobno ja mialam tak samo jako niemowle.
-
Oho, a ja wlasnie kupilam ziajke... zobaczymy czy u nas sie sprawdzi.
-
Czy tylko moje dziecko nie ma jeszcze ani jednego zęba?
-
A dlaczego tak się wahacie z tymi kolczykami? Pytam poważnie, jakieś przeciwwskazania są, czy co? Ciężko mi się wypowiadać bo koniec końców mam syna, ale zawsze myślałam o tym, że bym zrobiła córce jak najwcześniej, po co później ma o tym pamiętać. Ciocia poszła z kuzynką przekłuć uszy ok 5. roku życia i darła się tak w niebogłosy, że przebiły tylko jedno ucho. Później przez miesiąc przechodząc obok salonu młoda dostawała spazmów. W końcu przebiły i drugie ucho ale łatwo nie było.