 
			 
					
				
				
			Sowa25
Zarejestrowani- 
				Zawartość68
- 
				Rejestracja
- 
				Ostatnio
Reputacja
149 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
- 
	No ja tak wlasnie to przezywam, bo moj synek od poczatku jadl chetnie i na widok lyzeczki otwieral buzke jak maly pisklaczek. A teraz jakis koszmar. Pluje sobie w brode ze cos zrobilam zle przy rozszerzaniu diety. Tez sie na niego wkurzam i czasami powiem cos przez co potem rycze, ze jak moglam, ze przeciez on tego nie robi specjalnie, ze jestem zla matka, ze przeciez ja go kocham najbardziej na swiecie i tak go potraktowalam. Ja to ogolnie jestem panikara. Ja do tej pory na paluszkach chodze jak maly spi w dzien... nic w domu nie robie halasliwego. Chce zeby spal jak najdluzej... Dzien czekolady? Kurde a dopiero co mi sie udalo zrzucic troche tluszczyku. A, co tam! Ide na zakupy, z pewnoscia cos pysznego wyladuje w koszyku. Moze uda mi sie nawet wypic kawke i to zjesc w czasie popoludniowej drzemki :)
- 
	A mój ma awersję do leżenia na plecach i nieraz jak widzialam, ze w wozku zasypia, probowalam polozyc oparcie, a wtedy mlody w ryk. Jesli usypia w wozku, to tylko na siedzaco, glowa spuszczona do przodu, krzywo siedzi i spi. Ale rzadko mu sie zdarza. Ja raczej na drzemki klade go do lozeczka. Przewaznie jak jest zmeczony to ladnie zasypia bez zadnych sztuczek. No chyba ze mu cos odbije. A ostatnio ciagle mu odbija. Wtedy jest tak zmeczony, ze sie potyka o wlasne nogi, nie trafia kubkiem z piciem do buzi, a i tak nie pojdzie spac. Ale zwalam to na weekendowe wyjazdy, ze odreagowuje i ciezko mu sie przyzwyczaic do zmian miejsc. Dalej nie ma zębów.
- 
	Mój syn tak samo, kable, wtyczki i gniazdka to najlepsze zabawki. I wciąż piasek z kuwety jest najlepszą przekąską. Chodzi po mieszkaniu i zbiera. Nie nadążam czasami z zamiataniem, jest szybszy. Ja też słoiczki z rybką już podaję. Chyba za rzadko, bo powinno być niby 2 razy w tygodniu, ale jakoś od 7 miesiąca. Co do drapania po pleckach, sama byłam przyzwyczajona do tego przez babcię. Zawsze drapała mnie i kuzynkę, do tej pory mi tego czasami brakuje! A mąż drapać nie chce, haha. Mój mały od 2 tygodni ma katar. A zębów wciąż brak. I zdobyl nową umiejętność - plucie jedzeniem. Robi takie "brrrrr" i się śmieje, a najbardziej mu się to właśnie podczas jedzenia podoba. No i jedzenie jest wszędzie. Czy Wasze dzieci jedzą już kawałki? Mój jak jest jakiś miękki owoc, typu banan, to zje. Jabłka nie. A tak to grudek w zupie nawet nie chce. Woli papkę.
- 
	Reox, wlasnie po powrocie mu cos odbilo. Na wyjezdzie mial troche slabszy apetyt ale zrzucalam to na wysokie temperatury na dworze. Za to spac chodzil pieknie jak w zegarku. U mnie do tej pory tez byly dwie drzemki. Pobudka o 6:30, drzemka ok 9. Pozniej druga po 14. Spac chodzil o 20. Za to teraz... pobudka 5:30, spac w dzien w ogole nie chce, z wieczornym zasypianiem tez problematycznie, jesc odmawia, tylko mleko je jako-tako.
- 
	Aga, super, ze cwiczenia dzialaja. Oby tak dalej!
- 
	Dziewczyny, moj syn wstaje na nogi. A w dalszym ciagu nie siada. Podobno ja mialam tak samo jako niemowle.
- 
	Oho, a ja wlasnie kupilam ziajke... zobaczymy czy u nas sie sprawdzi.
- 
	Czy tylko moje dziecko nie ma jeszcze ani jednego zęba?
- 
	A dlaczego tak się wahacie z tymi kolczykami? Pytam poważnie, jakieś przeciwwskazania są, czy co? Ciężko mi się wypowiadać bo koniec końców mam syna, ale zawsze myślałam o tym, że bym zrobiła córce jak najwcześniej, po co później ma o tym pamiętać. Ciocia poszła z kuzynką przekłuć uszy ok 5. roku życia i darła się tak w niebogłosy, że przebiły tylko jedno ucho. Później przez miesiąc przechodząc obok salonu młoda dostawała spazmów. W końcu przebiły i drugie ucho ale łatwo nie było.
- 
	Justyna, a propos waszego wypadku, moj tez mi ostatnio zlecial z lozka. Mial taka sliwe na czole, ze daj spokoj. Potem cala noc nie spalam i bylam bliska placzu z wyrzutow sumienia. Ponoc matki dziela sie na te, ktorym dzieci spadaja z lozka i na te, ktore sie nie przyznaja, ze im dzieci spadly ;) Wesolych swiat dla Was
- 
	A co do preferowania jednego boku to tez sie na poczatku tym przejmowalam, dopoki maz mi nie powiedzial "wez przestan, przeciez ty tez lubisz bardziej spac na jednym boku niz na drugim." :) moj syn dlugo spal na prawym boku. Na brzuch za to obraca sie tylko przez lewy bok. A jak byl mniejszy to jedna nozka wymachiwal bardziej niz druga. Nie wiem czy to jest faktycznie powod do zmartwien, teraz raczkuje przez cale mieszkanie i boje sie isc do lazienki i spuscic go z oczu, zeby nie zaczal grzebac w kociej kuwecie.
- 
	Ale tu cisza przez weekend panowala, chyba kazda z nas w pelni korzystala z pieknej wiosennej pogody :) mnie to az przeraza, ze wlasnie od sierpnia ja sama dla siebie sie nie licze i tylko mysle i tylko sie martwie o syna. To jest chyba wlasnie ten instynkt macierzynski, bo patrze na meza, ze on wcale tak nie ma. Albo po prostu moja glupota :p Justyna, wlasnie mi sie tez wydaje, ze niektorzy przesadzaja. Ja w ogole mam wrazenie, ze my jestesmy do siebie podobne, tak sie tym wszystkim przejmujemy, ale czasami tak sobie mysle, ze sa ludzie, ktorzy wlasnie tak mozna by powiedziec bezmyslnie wychowuja to dziecko, ale dzieci im rosna zdrowe a oni przynajmniej zaoszczedzaja sobie mase nerwow i stresow. Ja to w ogole zauwazylam, ze nikt mi nie mowi co jest dobre a co zle i jak mam wychowywac syna. Ani nawet mama, ani nawet pediatra. Od samego poczatku mowia tylko "ty jestes matka i wiesz co dla niego jest najlepsze".
- 
	Moj uwielbial jablko ale odkad poznal banana, jablko staje mu w gardle... ma odruch wymiotny i nie chce jesc. Nie otwiera buzi jak pozna ze to jablko
- 
	Moj tez ostatnio sie zrobil taka maruda w dzien, ze cos strasznego. I znowu nie chce chodzic spac, walcze z nim, a spi krotko i to nawet na spacerze nie bardzo. a myslalam, ze ten etap mamy juz za soba...
- 
	A ja kupilam owsianke z bobovity i robie jak kaszke.
