Ja mam taki sposób. Chyba najbezpieczniejszy, najtańszy i nie zajmujący czasu w toalecie rano :-)
Spędzam dużo czasu w samochodzie, więc załatwiłam sobie taki nawilżacz powietrza www.nanum.pl
W aucie powietrze jest szczególnie suche, bo nawiew i włączone ogrzewanie wysusza wnętrze, że aż oczy szczypią :-)
W domu warto wrzucić ręcznik na kaloryfer, zawsze wilgotność w pokoju będzie większa i skóra przestanie być sucha.