Cześć wszystkim mam 15 lat, jestem chłopakiem. Mam problem z osiemnastką na którą dostałem zaproszenie z osobą towarzyszącą. Problem jest taki, że nie mam z kim iść, nie mam bliższych koleżanek mam tylko znajome ze szkoły. Spytałem się jednej ze znajomych, która prawdopodobnie się we mnie kocha/kochała czy pójdzie ze mną, ale ona odmówiła. Tak jak mowiłem mam tylko znajome ze szkoły, żadnej bliższej koleżanki i nie wiem co mam robić. Iść samemu, czy odmówić? Dodam, że to urodziny mojej kuzynki, która zaprosiła sporo osób, wszystkie z osobami towarzyszącymi. Wszyscy moi kuzynki i kuzynki mają drugie połówki. Boje się, że jak odmówie każdy z rodziny uzna mnie za jeszcze większego dziwaka- uważają mnie za niego ponieważ jestem nieśmiały w stosunku do mało znanych osób a swojej dalszej rodziny nie znam zbyt dobrze, gdy poznam kogoś bliżej otwieram się i mogę rozmawiać o wszystkim. Jeśli pójdę sam najprawdopodobniej będę siedział i nic nie robił, więc to złe i to niedobre.Oczywiście można powiedzieć twoja rodzina ma rację - jesteś dziwakiem. Wyjdź na miasto, poznaj jakąś dziewczynę. Gdy chcę to zrobić zostaje "wyśmiany" pewnie ze względu na swoją nieśmiałość jak i urodę osobistą. Proszę Was o poradę - co byście zrobili na moim miejscu?