Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

bedemama_2018

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez bedemama_2018

  1. O właśnie wózki. Jakie macie/ planujecie kupić?
  2. Ja chodzę państwowo średnio co dwa tygodnie. Ale usg miałam robione dwa razy (i sama się prywatnie wybrałam dodatkowo dwa razy). Zazdroszczę dziewczynom, które co wizytę mają usg i mogą sobie popodglądać :) Co do puchnięcia na ciele, nogach, to różnie bywa, ale pierścionka nie noszę od 2 tygodni bo mi się nie mieści :D palce masakra. Na szczęście dostałam dwa pierścionki, jeden większy to teraz zakładam go na serdeczny, a ten mniejszy schowałam :D Ja już jak pisałam jestem po badaniu krzywej i miałam zlecone 75g, trzeba było odczekać 2h i było kolejne pobranie krwi.
  3. Madoro też wczoraj czułam, ale mnie też lekko pobolewał brzuch i lędźwie. Ostatnie dni miałam dość intensywne (w porównaniu z moim ostatnim pół roku), więc już od popołudnia jak mogłam leżałam i dziś też raczej leżąco spędzę dzień. Chętnie dowiem się czy też odczuwacie takie bóle.
  4. Wrrrr.. napisałam się, a wiadomość się nie wysłała! wrrrr Jakby kafeteria nie wiedziała, że nie można wkurzać ciężarnych ;) Ja nastawiam się na sn, boję się czy będę potrafiła, boję się o pęknięcia, rozerwania, nacięcia i jak to się będzie goiło, boję się, że trzeba będzie użyć kleszczy itp, że uszkodzą maleństwo... Ale wiem, że chcę naturalnie, jeśli wszystko będzie ok. Moja siostra nie ma porównania i nie miała wyjścia, musiała mieć cc. Aha liczę, że na szkole rodzenia powiedzą o podstawach sn, a resztę doczytam ;) w teorii liczę, że będę prymusem, a w praktyce..... ;)
  5. meeg3232 dzięki :D ale ze mnie gapcia. U mnie siostra miała cc i ciągle mnie przekonuje, że to najlepsze rozwiązanie. Żeby starać się o skierowanie na cc. W ogóle ostatnio zauważyłam, że jestem bardziej roztargniona, zapominam co miałam zrobić, zapominam słówek, a i zbyt lotna nie jestem :D trzeba mi nawet kilka razy coś tłumaczyć ;)
  6. meeg3232 dziękuję, jeszcze podpytam ginekologa i trochę będę się wystawiać na słoneczko. Bardzo lubię usiąść na balkonie z książka, mrożoną kawą i łapać witaminę D ;) To już teraz dziecko decyduje się jak będzie ułożone? myślałam, że jeszcze wierci się i koło 8mc będzie wiadomo czy cc czy naturalnie.. u mnie nic nie mówiła na połówkowym o pośladkowym, to może uda mi się naturalnie (wolałabym). słomka88 jeszcze po porodzie wrócimy do formy! :D ja w przychodni tylko przy pobieraniu krwi wpycham się jako pierwsza. Boję się zarazków i najchętniej bym przed drzwiami im zostawiała próbki :D ostatnio niestety przy badaniu cukru musiałam 2h siedzieć na korytarzu :( Ja jak przesadzę z chodzeniem, albo schylaniem się, to czuję brzuszek. Ale wtedy szybko kładę się do łóżka i staram się do końca dnia jak najwięcej leżeć. niestety zapominam się i zdarza mi się przeforsować. Czuję wewnętrznie, że mam dużo siły i góry mogę przenosić a zapominam o tym maleństwie co z 1/2 energii zabiera dla siebie ;) Do fitness clubu bałabym się chodzić, że panie nie do końca może wiedzą czy ja coś mogę robić czy nie.. Ale zaintrygowałaś mnie Madera88 tym przyszpitalnym. Poszukam czy u mnie coś takiego jest. Boję się, że fizycznie przy porodzie nie dam rady ( w porę się obudziłam :/ ) Kurcze ja już zaczęłam 6 mc Śpię na obu bokach i plecach, zdarza się, że budzę się na plecach i z rękoma w górze, ale szybko się przekręcam i opuszczam ręce :)
  7. Wow! jakie mam zaległości :D Chyba przejdę już do bieżących tematów :D Co do ruchu w ciąży, do tej pory bardzo się oszczędzałam, dmuchałam chuchałam. Ale teraz już pogoda się zrobiła iście letnia, więc zaczynam spacerować. Chętnie bym chodziła na basen, ale boję się infekcji, wolę się wstrzymać. Więcej aktywności nie przewiduję ;) Co do zachcianek, to nie miałam i nie mam :( jem to co zwykle, ochota na słodycze wróciła, ale odkąd weszłam na wagę i zobaczyłam się w lustrze w pełnej krasie staram się ograniczać, póki co z marnym skutkiem ;) Co do trenerki w 5 mc, to dla mnie niewykonalne, zanim zaszłam w ciąże postanowiłam, że będę fit mama. Do 4 mc może i nawet było ok, aż pewnego ranka wstałam z wielkim bębnem i udami jak słonica :D Jak się ubieram to mam wizję takiej ładnej, kwitnącej ciężarnej z brzuszkiem jak piłeczka. Wystarczy, że spojrzę w lustro i ten mój makijaż komicznie wygląda, albo już spłynął zanim zdążyłam wyjść, sukienka wygląda jak worek, a ja wyglądam nie jak ciężarna, a osoba z wielką nadwagą :D ach te uroki ciąży.... Co do pogody, to uwielbiam upały, ale w obecnym stanie liczę, że teraz będzie lato, a czerwiec/lipiec/sierpień wiosna :D błagają o to moje palce, puchną jak serdelki. O! Mam pytanie dziewczyny, jak jest z opalaniam na słońcu. Nie mówię o leżeniu plackiem, ale np. wyjść na balkon i wystawić nogi albo ręce z zasłoniętym brzuszkiem i głową? Co do dotykania brzuszka, to mnie jeszcze nikt nie dotykał poza sprawcą oczywiście ;) Ale to jest przyjemne jak dotyka i mówi do niego :) Madera88 ta opowieść o rozbieraniu czyjegoś dziecko podniosła mi ciśnienie :/ wściekłabym się! Mam nadzieję, że zdobyłabym się na odwagę opieprzyć kobietę...
  8. Co do porodu, to nie wyobrażam sobie być sama, tak samo po porodzie chcę mieć pokój, w którym będzie mógł spać tatuś. Na szczęście mój luby zgadza się i chce uczestniczyć w tym wszystkim, żeby nic mu nie umknęło. Jestem przerażona czy dam radę z porodem, później pierwsza noc, pierwsze dni w domu, pierwszy spacer. Ale martwienie teraz nic nie pomoże, staram się czytać poradniki, fora, pytać młodych mam... Boję się też o depresję poporodową. Dużo niewiadomych. załatwiania formalności, odwiedzająca położna. Ale ja jestem życiową panikarą, więc przywykłam, że każda zmiana w życiu to u mnie multum myśli w głowie ;) Co do ilości dzieci, to zobaczę jak zniosę poród i wychowanie pierwszego :D ale max jaki biorę pod uwagę to 3. Co do słodyczy to u mnie masakra! Początek ciąży to ledwo gorzką czekoladę jadłam. Teraz tak od Świąt, to cukier i miód bym wyjadała jakby zabrakło mi czegoś słodkiego w półce. A niech tylko ktoś zwróci mi uwagę, to bym ^%$^#$ :D :D :D
  9. laura_1988 dziękuję. Tyle jeszcze muszę doczytać w tym temacie :( meeg3232 ja ważę się od początku u siebie w domu na swojej wadze, zawsze rano i golusieńka :D bo u lekarza to różnie bywa, raz jestem ubrana na cebulkę, a raz jadę autem to w sukieneczce. Wolę śledzić u siebie 'postępy'. A na jakiej podstawie wyszło, że niedożywiona? Są jakieś badania krwi dodatkowe? Bo mój lekarz to standardem ciągle jedzie. Myślę nad zmianą, bo na początku był ok, ale teraz pojawia się więcej pytań, a on zlewa mnie totalnie. Wiem, że dla niego to kolejna ciężarna, no ale....
  10. Ps. Wyszłam na prowadzenie, ważyłam się i +7. Któraś z Was podejmuje rękawice? :D
  11. słomka88 u mnie szans zbytnio nie ma na wspólne spanie :( w łóżku ledwo we dwójkę się mieścimy :D targi wg mnie warto odwiedzić, my przypadkiem trafiliśmy, więc raczej obeszliśmy, zapoznaliśmy się z asortymentem i nawet załapaliśmy się na ostatni wykład. Jak dla mnie najlepszy był wykład, bo te stoiska to więcej nerwów mnie kosztowały- dużo było osób rozpychających się. kjkjkj to też się skuszę, tam najgorszy jest ten czas oczekiwania :(
  12. kjkjkj 5,5???? to malutko wg mnie, tzn nie że niezdrowo tylko akurat, tak fajnie :) na początku ważyłam ok 62 i ambitnie założyłam, że nie chcę przekroczyć 72, ale już tego nie widzę (bo dopiero półmetek), chyba że znowu zostawię słodycze i zacznę dłuższe spacery robić :( teraz chyba do 75 przełożę moją skalę :D
  13. Ale dużo ostatnio się tu działo :) U mnie też będzie chłopiec. Ja powoli robię listę co muszę kupić i w ciągu miesiąca chcę już mieć wszystko pod ręką albo chociaż spisane, żebym w razie czego mogła przekazać komuś listę co ma konkretnie kupić ;) bo nie jestem zbyt wyrozumiała i wolałabym, żeby było po mojej myśli :D czyli Wy kupujecie po kilka rzeczy w rozm. 54 a tak większość 62? To jest czarna magia dla mnie. Jak patrzę na ubranka w sklepach to na te 62+ bo myślę, że za małe będą, ale jak spojrzę na nie pod kątem, że takie bobo ma ze mnie wyjść to wracam do tych najmniejszych :D W ogóle moja mama potrafi być zabobonna i jak coś wspominam o zakupach, albo że ktoś coś chce już kupić maleństwu to się złości, żeby nie zapeszać :D więc będę w tajemnicy kupować i chować jak będzie miała przyjść :D też macie takie 'problemy'? Chociaż nie ukrywam, że sama też się boję tak wcześnie kupować... Chociaż drugiej strony to już nie jest tak wcześnie... Ps. Wczoraj z moim lubym rozmawialiśmy, żeby dziecko nie odziedziczyło po mnie tego niezdecydowania :D
  14. Madoro . Dziś ostatni dzień brałam luteinę, więc trochę stresu pewnie będzie przez święta ;) zobaczymy czy wszystko będzie ok. Termin mam na 5.08.
  15. Mój lekarz i pielęgniarka też przy każdej wizycie powtarzają, że jak coś niepokoi to nie czekać na wizytę tylko jechać do szpitala.
  16. Cześć, jestem tu nowa :) tzn. podczytywałam już forum od dłuższego czasu, ale dopiero teraz postanowiłam założyć konto i coś napisać ;) coraz bliżej porodu, więc coraz więcej pytań i wątpliwości się pojawia. Jeszcze raz witam :*
×