Poznałam chłopaka ,trwa to około dwa lata . Spotykamy się ,uprawiamy Sex,pijemy. Potem każde idzie w swoją stronę . On jest starszy ode mnie ma 30 lat ja 24. W między czasie naszej znajomosci poznawaliśmy różne osoby ale i tak potem konczylismy w łóżku razem .czasem próbuje to zakończyć wtedy on usilnie chce sie spotkac a czasem na odwrót jak czuje ze probuje sie do mnie nie odzywac sama usilnie zabiegam o kontakt . Choć potrafimy nie rozmawiać tygodniam . Nie wierze w miłość ,związki nie potrafię angażować się emocjonalnie on jak mówił rownież do czasu (aż spotka tą jedyna ) . nadajemy na tych samych falach . Ale chyba zaczęło mi na nim zależeć ,musze przestać się z nim spotkac zeby nie pokazać broń Boże swojej słabości .Ma mnie za zimna suke bez uczuć . Bywało tak ze chowaliśmy sie przed sobą swoimi podbojami łóżkowymi itp. Nie ma dla nas tematów tabu . On ma bardzo duże powodzenie To nie jest kandydat na chłopaka . Jak sie odciąć i nie ulec pokusie