Izabelinka

Witam was. Mam prośbę o poradę. Pracuję od miesiąca w przedszkolu. Jestem sama plus pomoc na 20 ścia 3 latków. Jak uważacie czy jest to normalne, gdy nauczyciel robi wszystko, a mianowicie uczy, bawi, podaje posiłki, sprząta po nich, ubiera na podwórko, prowadza do toalety, pilnuje i odprowadza do rodzica każde dziecko.?

Jak i gdzie się spotykacie jeśli mieszkacie w dwóch innych miastach a odczuwacie pociąg fizyczny?

przejściowy, ale pierwszy, być może coś by wyszło

tyle, że mieszkamy z rodzicami, którzy są w domu

czy jeśli nie otrzymam zaliczenia seminarium magisterskiego w tym semestrze, to czy wznawiając je w następnym roku i płacąc tylko za seminarium- czy promotor pracy jest ten sam, który nadzorował moją pracę w niezaliczonym seminarium- czy należy wybrać innego promotora?

nie. wygląd jest ważny . piękno zewnętrzne rzutuje na wewnętrzne

Kurde, mam już dość, dwa razy zakładane i kasowane konta na portalach randkowych- same lipy. jak już niby fajnie się pisało, to cisza, albo urwanie kontaktu, nie chcę za wszelką cenę kogoś znaleźć, ale mam już dość bycia samotna. wiem, słyszałam,że lepiej zostawić to i czekać na los, że ktoś się sam znajdzie. ale skąd mam to wiedzieć?

ja mam sporo wymagań, oczywiście na jakieś mogę przymknąć oko, ale żeby było na co to muszę kogoś mieć

Raz się widzieliśmy, wydawało mi się że jest super. ale nagle urwał kontakt, twierdząc, że jestem super ale lepiej będzie jak to zakończymy. więc przystałam na to. Po pewnym czasie zauważyłam, że szukał on dziewczyny, by przeżyć swój pierwszy raz. Pisał różne ogłoszenia, że tego szuka. Więc może nie chciał mnie skrzywdzić. Może uznał że warto to zakończyć Okej rozumiem ale niedawno napisał do mnie co u mnie słychać. odpisałam że okej, ale jeśli chciał zakończyć znajomość to ja nie rozumiem tego. po co się odezwał. Co zrobić? Mam do niego pewną słabość, mimo że między nami do niczego nie doszło poważnego. Czy może napisać do niego, że jeśli chce to możemy zacząć naszą znajomość od nowa, jeśli powie mu czego tak naprawdę chce i odetnie się od tego poszukiwania i da nam szansę. doradźcie.

sama już nie wiem,

no nie wchodzi w gre

Ja gdybym była w związku z normalnym, przeciętnym chłopakiem to bym darzyła go uczuciem. ale gdyby w trakcie mojego,,związku" pojawiłby się jakiś super hiper przystojniak to bym się z nim umówiła, ale zadałabym pytanie jakie by miał plany wobec nas mnie, gdyby miał ambitniejsze to bym najpierw pogadała z tym przeciętnym o wszystkim. gdyby był taki.. eh. rób jak chcesz" to bym się nie zastanowiła ani chwili, tylko bym zostawiła. to znaczyłoby że mnie nie kocha. gdyby się wkurzał to bym to przemyslala

no może, ale ciągle o nim myślę, gdybym może mu postawiła jakieś ultimatum czy coś

wstawiał na spotted, na gg

ja 23 on 26-27