Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hedorivka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Hedorivka


  1. Poszliśmy do naszych wspólnych znajomych. Ten chłopak nazwijmy go Adam uchodzi za bardzo przystojnego.A ja to wiadomo, zadbana ale brzydka. nie wiem czemu Ci znajomi u których byliśmy na domowce i ich goście byli dla nas bardzo niemili.jak dowiedzieli się ze potem idziemy na randke. Impreza miała trwać do północy a my chcieliśmy zostać do końca tylko potem pójść wiec nie rozumiem ich zachowania. Trochę ze sobą gadaliśmy na spotkaniu z Adamem ale nie tak ze inni się mogli złe czuć.a koledzy Adama zaczęli być bardzo niemili dla niego, dla mnie mniej ale dla niego naprawdę mocno.w któryms momencie powiedzieli Adamowi dosadnie żeby lepiej już wyszedł razem ze mną i zabrał whisky która przyniósł w prezencie z tych Niemiec .nic z tego nie rozumiem. Adam mówi ze są zazdrosni o jego prace w Niemczech, o dziewczynę czyli o mnie i o jego poprzednia dziewczynę, bo sami są w nieszczęśliwych małżeństwach. Nic z tego nie rozumiem nadal. Wyszliśmy o 22 .Musiałam to gdzieś napisać choć nie uważam ze będziecie potrafili odczytać coś w myslach tych kolegow ale fajnie ze mogę gdzieś to

    opowiedziec 


  2. Przed chwilą, Pocahontaz napisał:

    E tam.

    Wyrzucasz kase w błoto.

    Ja mam ponoć paskudny charakter, a leća jak muchi do goofna 😂

     

    A tak serio, wątpie żebyś była tak nieatracyjna jak sama się widzisz. 

    Obstawiam, że trochę Cię życie przeorało i stąd przekonania.

    Bo właśnie jest tak ze jak masz wygląd a nie masz charakteru to i tak się Tobą interesuja. A odwrotnie to tylko jakiś desperat


  3. Całe życie słyszałam żeby się cieszyc dopóki jestem młoda, bo to najpiękniejszy okres w życiu. Ze tylko to co młode jest ładne i fajne.

    teraz jestem już stara, nieatrakcyjna, pomarszczona i rzeczywiście tak widzę życie. Ze to co wartościowe już za mną. Ale pomyślałam ze może to nie musi być prawda. Może są ludzie którzy myślą inaczej a ja zbudowałam sobie taki obraz przez komunikaty które dostawałam 


  4. Mam przyjaciela, on uważa że nie jestem w jego typie, bo celuje w modelki i nawet kręci z jakąś dziewczyną.

    Ostatnio jednak opowiadałam mu o moim chłopaku (gdy go jeszcze miałam) i powiedział "nawet mi o nim nie opowiadaj"

    Potem chciałam mu pokazać zdjęcie z chłopakiem - "nie chcę go oglądać"

    Na koniec jeszcze jak chłopak do mnie napisał i zaczęłam odpisywać przy przyjacielu, to zaczal tak ironizować "no odpisz mu, odpisz..."

    Czemu mój przyjaciel nie chciał o nim słuchać ani go oglądać? Głupio mi jego pytać póki co, ale może macie jakiś męski punkt widzenia


  5. próbuje pokazać psychopatom ze mogą byc dobrzy

    próbuję nauczyć skrzywionych ludzi miłości

    próbuje tłumaczyć osobom pełnym nienawisci ze swiat moze byc piekny

    probuje zrobic z dupkow dopbrych chlopakow chocby w swoich oczach

    dyskutuje z trollami w internecie

    próbuję przypodobać się osobom ktore uwazaja ze jestem do niczego

    w 99,99% przypadków osiągam sromotną porażkę a mimo to nadal próbuję

    tak jakbym na koncu miała dostac pieczątkę z napisem "jesteś coś warta" ale to prakytycznie nigdy nie następuje

×