wiem że klimatyzacja jest nie zdrowa, wysusza powietrze może być przyczyną przeziębienia itd ale ja praktycznie nie miałam wyjścia. Mieszkam na ostatnim (11 piętrze) dodatkowo moje mieszkanie jest bardzo nasłonecznione, słońce "operuje" od rana do wieczora. Efekt? w lato w dzień temperatura potrafiła sięgać 32,8 stopnia a w nocy tylko delikatnie spadała do 28,5-29,0 stopni. W takiej temperaturze nie dało się w lato funkcjonować, nawet dobrze odpocząć. Montaż klimatyzacji rozwiązał ten problem, staram się używać jej jak najmniej, ale w pewnych okolicznościach jest niezastąpiona.