Ok, czyli mówisz: lecę do United States, zamiast do Stanów Zjednoczonych? Byłam w Washington, zamiast w Waszyngtonie? Nie wiem, dla mnie to brzmi dziwnie i zwyczajnie nie pasuje mi do polskiego zdania. Tyle.
Ogromny, bo nie lubię jak ludzie wstydzą się polskich nazw, lub nie znają odpowiedników i w zdania w języku polskim wplatają takie kwiatki. Ponglish to dla mnie obciach, zwłaszcza w wykonaniu osób, które od niedawna mieszkają za granicą