Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Etatowy Samotnik

Zarejestrowani
  • Zawartość

    58
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Etatowy Samotnik

  1. Etatowy Samotnik

    NIESZCZĘŚLIWIE ZAKOCHANY :) CO MAM ROBIC?

    Autorze, a ile masz wzrostu? Uprzedzam że to pytanie na temat, w tej sytuacji ten parametr ma ogromne znaczenie. Skoro już podjąłeś decyzję to rób jak uważasz, będziesz miał przynajmniej spokój sumienia że spróbowałeś. Ale swoją drogą (bez obrazy) dziwna ta laska. Piszesz - 24 lata, przyszła do Twojej pracy 3 lata temu a on początku waszej znajomości jest z chłopakiem od 10 lat. Czyli 24-3-10=11 W wieku 11 lat już miała chłopaka to chyba coś nie halo, kto w takim wieku wchodzi w związki
  2. Etatowy Samotnik

    Dobił mnie jeden screen z neta :(

    Dziewczyna: fajnie być z facetem po 30-tce, taki już wszystko umie, nie trzeba go niczego uczyć. Tymczasem ja, 32-letni prawiczek: excuse me, wtf?
  3. Etatowy Samotnik

    Jak uważasz, kafeteryjna ciżbo??

    Mogę to podesłać dziewczynie z którą pisałem przez fb dwa tygodnie, bardzo mi na niej zależało i liczyłem że coś z tego będzie, że pasujemy do siebie, a ona tymczasem mnie odrzuciła już przy pierwszym spotkaniu, jak zresztą ponad 95% dziewczyn które poznałem ale ta była inna, i poza tym zakończyła spotkanie po około 30 minutach? Ze złości zablokowałem ją na Messengerze ale korci mnie żeby na chwilę ją odblokować i wysłać jej ten utwór, tak żeby wiedziała jak się czuję: Curse - "Und was ist jetzt"; nie wklejam linka bo kafe nie chce mi zaakceptować tematu ale kto chce łatwo znajdzie na YT
  4. Etatowy Samotnik

    List miłolsny

    Takie listy to chooy, wiem niestety z własnego doświadczenia. Kobiety nie są romantyczne. Uzna Cię za dziwaka i będzie przed Tobą uciekać bardziej niż przed koronką, co najwyżej odpowie Ci "cześć" ze wzrokiem wpatrzonym w fascynujący parkiet albo linoleum. Tak więc nie pisz wcale tego listu, chyba że chcesz mieć zas*aną atmosferę w pracy
  5. Etatowy Samotnik

    Randka w czasie pandemii

    Weźcie na wynos a jak koleżanka z pracy tzn. znacie się od x czasu i czuje się przy Tobie bezpiecznie więc w razie czego możesz ją zaprosić do siebie?
  6. Mam 32 lata i większość w moim wieku już od dawna ma partnerkę na stałe a ja wciąż sam. Wczoraj miałem spotkanie z dziewczyną która mi się podoba i ma aż 37 lat więc teoretycznie też nie powinna oczekiwać nie wiadomo kogo a ona też mnie nie chce ;( Uciekła po niecałej godzinie że niby ma coś jeszcze do załatwienia; mimo to chciałem być miły i napisałem później: jak wrażenia po spotkaniu? Bo ja miło spędziłem z Tobą czas i chciałbym kontynuować naszą znajomość. Ona odpisała że "jak na pierwsze spotkanie może być" i że "zobaczymy na następnych spotkaniach" ;( Można kłaść każde pieniądze że ona już pierwsza nie wykaże inicjatywy, że to ja musiałbym teraz pierwszy się odezwać a ona być może łaskawie się zgodzi na drugie spotkanie ale w perspektywie i tak nic z tego nie będzie. Słownik - "może być" albo "zobaczymy" w tej sytuacji znaczy tylko jedno: nie. Jestem zbyt boleśnie doświadczony w tego typu sytuacjach żeby jeszcze mieć nadzieję. "Tak, było fajnie, ja też miło spędziłam z Tobą czas" - to byłaby odpowiedź dająca nadzieję, to co otrzymałem to znaczy: "nie podobało mi się, daj mi spokój" tylko że w delikatniejszej formie.
  7. Etatowy Samotnik

    Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

    Nie powiem, trochę mnie rozbawiłeś. Ale co ma mentalność dewoty kościelnej do brania do związku randomowej kobiety z przystanku? Zresztą napisałem wcześniej że były znajomości które ja sam kończyłem więc nie jestem desperatem który uczepi się każdej która się trafi. I jeszcze na wszelki wypadek dodam że nie szukam modelki ani instruktorki fitness itp.
  8. Etatowy Samotnik

    Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

    O, widzę że dużo tu psychologów bez dyplomu którzy tyle o mnie wiedzą Nie chce mi się każdego z osobna cytować i odpowiadać. Chyba niepotrzebnie podawałem wam moje parametry; z BMI rzeczywiście wychodzi lekka otyłość i to oznacza że NA SIŁĘ muszę startować do otyłych dziewczyn, a tych wbrew pozorom nie ma dużo. Nie mam nic przeciwko grubaskom, czasami taka cięższa może być dużo atrakcyjniejsza od szczupłej, tutaj nie mam reguły. Tylko tak jak wspomniałem, na takie laski 80 kg + po prostu nie trafiam.
  9. Etatowy Samotnik

    Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

    Dzięki. 170 cm, brzydki (nawet ekspedientki w sklepie patrzą na mnie z odrazą), z nadwagą i choć prawie nic już nie jem i ćwiczę jak dzik to ni ch*ja schudnąć nie mogę, ciągle 89-90 kg. Może będę miał szczęście i kiedyś po prostu się nie obudzę.
  10. Etatowy Samotnik

    Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

    Nie, nie, żadne 3 panie, miałem mnóstwo takich jednorazowych spotkań, napisałem tylko że większość z nich to były dwa sposoby zakończenia znajomości, tak więc Cię rozumiem
  11. Etatowy Samotnik

    Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

    Ale ja nie jestem desperatem który będzie z każdą pierwszą lepszą chociaż z moich wpisów tak to mogło wyglądać. Zdarzało się że ja kończyłem znajomość, najczęściej były dwa powody - dziewczyna była zaborcza, dominująca, a tego nie znoszę, a drugi to taki jak tutaj - że mnie ignorowała, nie zależało jej na mnie i chociaż sama ze mną otwarcie nie zerwała (bo nawet trudno to było nazwać związkiem, bardziej tylko znajomością) to w końcu odpuszczałem bo widziałem że to nie ma sensu. Tutaj też muszę odpuścić i znowu d*pa, już nie mam siły nikogo szukać i ciągle się rozczarowywać ;(
  12. Etatowy Samotnik

    Boże, ile ja bym dał żeby już być w związku! ;(

    Codziennie cierpię z powodu samotności, tak bardzo pragnę być już w związku i być kochanym przez dziewczynę. Nie jestem typowym Adrianem albo Wojtkiem który "chce mieć pannę żeby pokazać kumplom", ja jestem nadwrażliwy i codziennie pragnę miłości której nie mogę osiągnąć. Kiedy to się skończy, jaką mam nadzieję że nie umrę w samotności? Jestem już stary; w dzisiejszych czasach nawet 25 lat to już jest dojrzały wiek na szukanie dziewczyny a 30+ to już poniżające szukać kogoś w takim wieku tym bardziej jeśli nie ma żadnych efektów.
  13. zwykłe użalanie się nad sobą jak to niektóre praviki tu czynią. Pomimo nazwy pod którą założyłem profil ponad dwa lata temu obecnie spotykam się z dziewczyną która jednak mi się nie podoba, możliwie obiektywnie jest 5-6/10 i co ważniejsze, nic do niej nie czuję i nie wygląda na to żebym kiedykolwiek poczuł. Uprzedzając możliwe przytyki: nie, nie szukam modelki ani instruktorki fitness ani też żadnej biuściary itp., szukam dziewczyny która będzie mnie na tyle pociągać żebym chciał z nią spędzać jak najwięcej czasu a w perspektywie resztę życia. Przed każdym spotkaniem z moją dziewczyną czuję się tak jakbym miał spotkać się z koleżanką - czyli jest miło, ok, fajnie że się zobaczymy ale nic więcej. Nie chcę być sam ale nie chcę też jednocześnie jej oszukiwać że coś do niej czuję. Jakie mam jednak szansę że kogoś jeszcze znajdę i pokocham, zwłaszcza w obecnej sytuacji? Przez epidemię, maski, dystans itp. odpada wszelki kontakt na żywo, chociażby żeby grzecznie zagadać nieznajomą w parku albo w drodze z przystanku. Rekreacja czyli jakieś kluby, kawiarnie, siłownie, baseny, też odpada bo lockdown. Epidemia skończy się za 2, może za 3 lata, maski pewnie wcześniej będzie można zdjąć ale nawet po tych 3 latach dotychczasowa normalność już nie wróci bo praktycznie każda dziunia będzie wielce wystrachana że podchodzi obcy "roznosiciel wirusów" więc w taki sposób już nigdy nie będzie można nikogo zapoznać. Zostają tylko portale randkowe ale tu też jakby jakiś lockdown - przejrzyjcie sobie strony na temat różnych portali randkowych - większość z nich wygasła (cafe.pl, randkio2) albo ma 1000 użytkowników na cały kraj z czego 80% to wiadomo, faceci, a te kobiety które są to i tak w ogóle się nie logują od x czasu; z drugiej strony jeszcze gorzej - jakieś podejrzane serwisy z centralą w Belgii albo innym Luksemburgu gdzie tuczy się mafia i automatycznie ściąga od zdesperowanego faceta nawet kilkaset zł/msc dopóki ten oficjalnie nie wypowie umowy a żeby wypowiedzieć to trzeba wysłać faks do Luksemburga (?), a jak nie to firma windykacyjna, naprawdę takie rzeczy czytałem, więc w takie bagno też nie ma co się pchać. Zostają tylko sprawdzone przeze mnie i zaufane: Mydwoje - ale ten jest praktycznie martwy, znajdziesz maksymalnie kilkanaście kobiet na województwo, część jeszcze z zamazanym zdjęciem, a abonament drogi, Buziak - tu niby więcej profili ale też jakby martwy, napisałem do iluś dziewczyn a żadna w międzyczasie nawet się nie zalogowała przez długi czas, zaletą jest to że nawet bez konta premium można tu sporo powysyłać wiadomości, no i jeszcze Sympatia, na którą jednak nie mogę się zarejestrować bo wyskakuje błąd i żeby spróbować ponownie i tak w kółko, a jak napisałem o tym do serwisu (napisz do nas pytanie, chętnie pomożemy!) to żadnej odpowiedzi. Ma ktoś pomysł w jaki sposób mogę jeszcze znaleźć miłość życia? Już nie jestem młody, mam 31 lat. Przepraszam za taką objętość wpisu ale miałem potrzebę się wyżalić ;(
  14. Etatowy Samotnik

    Już nigdy nie znajdę miłości życia, ale to nie takie

    Jestem tylko trochę mniej inteligentny od Szatana i już po nicku i avatarze wiedziałem że mam do czynienia z gnojowatym PO-wskim wszarzem; PiS-u nie cierpię tak samo ale gdyby to twoje PO nie darło mordy żeby nie przeprowadzać wyborów w maju gdy było 500 zakażeń dziennie (nie trzeba być epidemiologiem żeby wiedzieć że na jesień będzie x tyle zakażeń) to może Sasin nie przeyebałby tych 70 milionów, to także ich wina. A ...em to trzeba być żeby nie widzieć jak cię golą z kasy jak barana z sierści, nieważne czy jedni czy drudzy
  15. Etatowy Samotnik

    Już nigdy nie znajdę miłości życia, ale to nie takie

    Jestem tylko trochę mniej inteligentny od Szatana i już po nicku i avatarze wiedziałem że odpowiedział mi wyjątkowy wszarz. Goowno o mnie wiesz a się wypowiadasz na mój temat; podaj ty brzydko kupo goowna swój stan konta to wtedy pogadamy kto "groszem nie śmierdzi"; ty śmierdzisz tylko goownem co widać po twojej wypowiedzi. Spróbuj jeszcze raz mnie obrazić to zgłaszam. Schowaj swoją tępą mordę brzydalu, nie strasz ludzi tylko sp.....laj
  16. Etatowy Samotnik

    Już nigdy nie znajdę miłości życia, ale to nie takie

    Dzięki. A ile lat wtedy miał Twój kuzyn? Bo 25+ to już trudno kogoś znaleźć a 30+ tak jak ja to już w ogóle
  17. Etatowy Samotnik

    Już nigdy nie znajdę miłości życia, ale to nie takie

    prosiłem o doradztwo a nie o inwektywy. Mogę być omylny w swoich decyzjach ale przynajmniej nikogo nie obrażam. Won stąd, z mojego tematu
  18. Autor ma rację, kobietom akurat jest łatwiej bo nawet jak nie jest piękna ani zgrabna to wystarczy że się uśmiechnie, zatrzepocze rzęsami i już ma grono absztyfikantów na podorędziu. Facet to tylko do 20, a już absolutny max do 25 rż., tak jak akurat kończy się jakieś studia. Później to już przypomina żebractwo a nie poznawanie miłości życia - gnicie nawet latami na jakichś portalach randkowych albo czatach, albo staroświeckie podchody w swatkę - pytanie o kuzynkę znajomego kolegi, byłą dziewczynę brata kolegi albo inne pociotki. W takich okolicznościach miłości się już nie znajduje, co najwyżej właśnie takie związki "z rozsądku" jak to autor określił. Zgadzam się z tym bo znam to z własnego doświadczenia
×