JonnyDaniels

Rozumiem, że to aluzja do mnie? Nie chcę wypaść na zadufanego w sobie, więc wiele pisać nie będę, prócz tego, że cieszę się powodzeniem u atrakcyjnych kobiet. A komentować wygląd może każdy, tak samo jak zaniedbane grubaski ochoczo komentują facetów marząc o księciu z bajki

Cukrzyca i nadciśnienie to choroby cywilizacyjne, to że jesteś genetycznie obciążony ryzykiem nadciśnienia tętniczego, nie oznacza, że musisz na nie chorować, to samo z cukrzycą. Zła dieta, brak ruchu bez dwóch zdań to ryzyko występujące w genach drastycznie zwiększa.

Możemy się bawić w przymykanie oka na lawinowy wzrost nadwagi wśród najmłodszych pokoleń, bo poprawność polityczna tak nakazuje, ale to nic innego jak robienie z nich ofiar. Po prostu krzywdzenie dzieciaków w imię ideologii, która, tak jak każda ideolo, moda, trend przemija... Można sprowadzać wszystko do absurdalnej skrajności, tj. albo body shamming albo głodzenie się, z tym tylko, że nie ma to nic wspólnego z odpowiedzialnością społeczną.

Niezdrowe odżywianie ma bezpośredni wpływ na multum współczesnych chorób. Co się dzieje gdy nie ma lockdownu i przejeżdżasz obok McDonalds po 15 po południu? Zawalone uczniami z podstawówek i LO.

No i znów cenzura nie pozwala wklejać linków. google: "cukrzyca typu 2 coraz częściej dotyka także dzieci"

Cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze, wysoki cholesterol, otyłość wg badań ma też zauważalny wpływ na osiągane wyniki w nauce...

Wrzuciłem linka do artykułu, ale cenzura forumowa nie przepuszcza... wpisz w google: "Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie"

Statystyki dot. nadwagi są jednoznaczne. Polskie dzieci tyją najszybciej w UE. W generacji 16-18 to mocno widać, a przyszłych to już będzie miazga...

Nie jestem fanem wielkich dupsk i bioder u kobiet. Wiem, że taka moda panuje w USA zapoczątkowana przez murzynów... ale ja wolę figury typowe dla lasek. Proporcjonalna budowa ciała, bez karykaturalnie wielkich ud czy d*pska, wszystko ma się ładnie ze sobą komponować.

Nie, nie wierzę w miłość partnerską, między kobietą, a mężczyzną. Chemia, popęd seksualny i czasem, choć nie zawsze przywiązanie, to ludzie nazywają miłością, zakochaniem.

Kategoria życie uczuciowe, więc zapytam pozwól: Zamilkł po seksie?

Co ja myślę o takim facecie? Mam nadzieję, że ma twardą d*pę, bo często będzie w nią od życia i od kobiet dostawać.

Nie wiem co ty palisz dziewczyno, ale daje nieźle... Tak jak radziłem dziewczynie, która jasno dała do zrozumienia, że szukała czegoś na stałe, by nie dawała się urabiać podrywaczowi, (który ją zaliczył i momentalnie stracił zainteresowanie, a ona mu jeszcze gałę zrobiła w podzięce) na najtańsze chwyty, tak teraz radzę dobrze facetowi by nie wracał do byłej, która chce go z prowrotem tylko dlatego, że z ostatnim jej nie wyszło i czuje się źle i samotnie, a jak się to skończy wiadomo... użyje go i wykopie jak znajdzie nowego. Ja mam tą odrobinkę ludzkich odruchów jeszcze zachowaną, że jestem w stanie kogoś naprowadzić jeśli widzę, że popełnia błąd, przez który będzie cierpieć. Skoro ty nie potrafisz i myślisz tylko w interesie własnej płci, to przykro mi, ale ja jestem ponad to. A cenić się trzeba, niezależnie od płci. PS. Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, jeśli oczekuje się zmiany na lepsze w życiu.

niech już się ta pandemia skończy i będzie można stąd zniknąć...

To co opisujesz jest bardzo charakterystyczne dla kobiecej psychiki. Skąd kobiety biorą pewność siebie i poczucie atrakcyjności? Z atencji i komplementów od innych mężczyzn. Jak myślisz dlaczego wrzucają tony swoich zdjęć do portali społecznościowych? Nieustannie potrzebują szukać potwierdzenia, że jeszcze się nie przeterminowały na rynku matrymonialnym, bo konkurencja innych kobiet świecących d_pami i cyckami jest bardzo duża. A teraz do sedna: Kobiety często piszą do byłych, gdy nie wyjdzie im z jakimś facetem. Kobiety nie potrafią być same i gdy inna gałąź (czyt. facet) ją chce zrzucić, to ona szybko szuka innej gałęzi na której będzie chciała się uwiesić, by nie spaść ( czyt. by nie być samą). Ja bym bardzo uważał, bo ona teraz czuje się samotna, brak jej potwierdzenia swojej atrakcyjności, ma po prostu doła, słaby moment w życiu, dlatego szuka pieska, który da jej atencję i uwagę, której teraz potrzebuje. Jak znajdzie się lepszy kandydat, to szybko dostaniesz kopa. Do tej samej rzeki nie wchodzi się dwa razy, bo kończy się w niej zawsze tak samo! Mężczyzna musi się cenić! Pamiętaj! W życiu, w sferze "uczuciowej" wygrywa się tylko wtedy, gdy potrafisz okręcić sobie kobietę wokół palca, gdy ona jest dodatkiem do twojego życia, a nie na odwrót - to bardzo ważne. Nie bądź nigdy dodatkiem, lub tym bardziej kołem zapasowym w życiu kobiety, bo skończysz jak multum moich znajomych... czyli jak fr@jer.

Ale zobaczcie jak mój temat o tym, że max po 10 latach cała "miłość" się w związkach wypala sprawdza się! Mało macie dowodów? Polecam mój temat.

Ale wy macie popi+rdolone te wasze związki... trzeba było się rozstać raz a dobrze i tyle... a niech żonka taka mądra nie będzie, bo jej gachy z którymi się j*bała podczas waszych "terapii" i separacji też mogą się odezwać... swoją drogą co to za terapia przy separacji, gdzie r+chacie się z innymi i leczycie przy okazji JPRDL... szkoda dzieciaka...

Tylko jeśli typ ogarnie, że ma problem i mocno postanowi się za siebie wziąć, zgłosi na leczenie. Bez tego jesteście bez szans. Szukałbym porady w miejscach, gdzie leczy się narkomanów, by dali ci wskazówki jak próbować mu uświadomić, że ma problem. Jak cię zacznie lać, nie wahaj się i uciekaj, nie wybaczaj, bo z czasem zostaniesz wrakiem emocjonalnym...

No to niewesoło. Zniszczy się kompletnie chłopaczyna, jak nie pozwoli sobie pomóc.

Co bierze? nawet długoletnie jaranie zioła, niby nic takiego, a jednak, powoduje nieodwracalne zmiany w mózgu, co jest dobrze udokumentowane naukowo. O grubszych używkach już nie wspomnę.

Bardzo trudno będzie ci z nim być szczęśliwą, tyle wiem na pewno...

Może i tak, ale co innego jak jesteś wolny i chcesz się bawić, a co innego jak masz już dziecko z poprzedniego związku i bierzesz czynny udział w jego wychowaniu, wtedy myśli się inaczej o życiu i raczej nie szuka się rozwiązłej partnerki, skoro masz dziecko w domu... no chyba, że chcesz dać ch*jowy wzór dziecku, tak jak robią to np gwiazdy hollywood kalecząc mentalnie swoje potomstwo.

Piszę o facetach szukających czegoś na poważnie. Dla mnie np kobieca rozwiązłość jest wręcz pożądana.

Co jest największym anty-afrodyzjakiem dla każdego faceta: - otyłość - brzydota - rozwiązłość seksualna - chorobliwa zazdrość - niestabilność emocjonalna Z opisu wynikia, że dwa punkty zaliczyłaś autorko.

Nie praktykuję stałych związków, więc mi to wisi. Kiedyś, kiedy jeszcze praktykowałem to zależy czy ten związek traktowałbym bardzo poważnie, ją jako materiał na żonę i matkę moich dzieci - wtedy byłbym na nie, zdrada to zdrada. Natomiast jeśli traktowałbym ten związek luźno, bez większych planów na przyszłość - spontan. Wtedy czemu nie, pod warunkiem, że jakiś trójkącik mi zorganizuje.