Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Morthi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam mam oto taki problem, otóż posiadam konto w serwisie randkowym. Zobaczyłem tam koleżankę w sumie to nie wiem czy to można tak nazwać, ponieważ widzieliśmy się jakieś dwa lata temu na imprezie, moja znajoma ją zaprosiła i w sumie to tylko znaliśmy się z tej imprezy. Trzy tygodnie temu zauważyłem że założyła konto na tym portalu randkowym, od razu do niej napisałem, i sobie rozmawialiśmy aż w końcu w sumie to ona pierwsza zaproponowała odnowienie znajomości. Wiec ja od razu zaproponowałem jej spotkanie, zgodziła się wiec zabrałem ją na jedzonko i potem jeszcze pogadaliśmy sobie u mnie w samochodzie, tylko jestem na siebie mega zły bo na tym spotkaniu byłem tak zestresowany że uciekał mi wzrok gdzieś do okola, ale starłem się także patrzeć jej prosto w oczy. Lecz nie było to dość długo ona zawsze się uśmiechała jak się spojrzałem w jej oczy, no i na koniec spotkania zaprosiłem ją do parku rozrywki. Także się zgodziła pojechaliśmy z moimi znajomymi w sumie nie znała nikogo, ale się zgodziła. Gdy jechaliśmy jak moi znajomi pospali się na tyle bo droga trwała prawie 7 godzin w jedna stronę, to cały czas rozmawialiśmy i było super wspomniała w rozmowie że trochę się boi wejść na te wszystkie kolejki, to powiedziałem jej że będzie siadała sobie zemną i potrzymam ją za rękę aby się mniej bała. I tak było na pierwszej kolejce powiedziałem jej aby podała mi rękę to ją potrzymam, i podała na kolejnych kolejkach już w sumie ja tylko wyciągałem rękę nie mówiłem nic a ona sama podawała. Potem na powrocie tak samo moi znajomi pospali się a ja z nią tak się zagadałem że nie wiem kiedy przejechaliśmy prawie 400 km. Potem już jak się obudzili to znowu było milczenie, po tym jak zostawiłem znajomych w domu odwoziłem ją i znowu zaczęła się rozmowa. Zapytała mnie co z pieniążkami bo ja płaciłem za wszystko, ja nie wziąłem od niej nic i powiedziałem że ja zapraszałem to ja płacę. Zauważyłem że zrobiło się jej bardzo głupio i chciała się jakoś odwdzięczyć ale na tym zostało bo dojechaliśmy już pod jej domu. Pożegnaliśmy się całusem w policzek i tyle, a teraz w sumie ona ani razu nie odezwała się sama zawsze ja się odzywałem i zapraszałem. Ostatnio tez po tej podróży sam się odezwałem i zaproponowałem spotkanie. Powiedziała że jasne możemy się spotkać, w następnym tygodniu, ale często odpisuje po dłuższym czasie nie od razu i nigdy nie zaczęła pisać sama. Nie wiem jak mam to rozumieć bo mi zaczęło zależeć i nie wiem co mam zrobić, czy coś jej powiedzieć ze nie jest dla mnie obojętna bo widzę się z nią za kilka dni.
  2. Witam mam oto taki problem, otóż posiadam konto w serwisie randkowym. Zobaczyłem tam koleżankę w sumie to nie wiem czy to można tak nazwać, ponieważ widzieliśmy się jakieś dwa lata temu na imprezie, moja znajoma ją zaprosiła i w sumie to tylko znaliśmy się z tej imprezy. Trzy tygodnie temu zauważyłem że założyła konto na tym portalu randkowym, od razu do niej napisałem, i sobie rozmawialiśmy aż w końcu w sumie to ona pierwsza zaproponowała odnowienie znajomości. Wiec ja od razu zaproponowałem jej spotkanie, zgodziła się wiec zabrałem ją na jedzonko i potem jeszcze pogadaliśmy sobie u mnie w samochodzie, tylko jestem na siebie mega zły bo na tym spotkaniu byłem tak zestresowany że uciekał mi wzrok gdzieś do okola, ale starłem się także patrzeć jej prosto w oczy. Lecz nie było to dość długo ona zawsze się uśmiechała jak się spojrzałem w jej oczy, no i na koniec spotkania zaprosiłem ją do parku rozrywki. Także się zgodziła pojechaliśmy z moimi znajomymi w sumie nie znała nikogo, ale się zgodziła. Gdy jechaliśmy jak moi znajomi pospali się na tyle bo droga trwała prawie 7 godzin w jedna stronę, to cały czas rozmawialiśmy i było super wspomniała w rozmowie że trochę się boi wejść na te wszystkie kolejki, to powiedziałem jej że będzie siadała sobie zemną i potrzymam ją za rękę aby się mniej bała. I tak było na pierwszej kolejce powiedziałem jej aby podała mi rękę to ją potrzymam, i podała na kolejnych kolejkach już w sumie ja tylko wyciągałem rękę nie mówiłem nic a ona sama podawała. Potem na powrocie tak samo moi znajomi pospali się a ja z nią tak się zagadałem że nie wiem kiedy przejechaliśmy prawie 400 km. Potem już jak się obudzili to znowu było milczenie, po tym jak zostawiłem znajomych w domu odwoziłem ją i znowu zaczęła się rozmowa. Zapytała mnie co z pieniążkami bo ja płaciłem za wszystko, ja nie wziąłem od niej nic i powiedziałem że ja zapraszałem to ja płacę. Zauważyłem że zrobiło się jej bardzo głupio i chciała się jakoś odwdzięczyć ale na tym zostało bo dojechaliśmy już pod jej domu. Pożegnaliśmy się całusem w policzek i tyle, a teraz w sumie ona ani razu nie odezwała się sama zawsze ja się odzywałem i zapraszałem. Ostatnio tez po tej podróży sam się odezwałem i zaproponowałem spotkanie. Powiedziała że jasne możemy się spotkać, w następnym tygodniu, ale często odpisuje po dłuższym czasie nie od razu i nigdy nie zaczęła pisać sama. Nie wiem jak mam to rozumieć bo mi zaczęło zależeć i nie wiem co mam zrobić, czy coś jej powiedzieć ze nie jest dla mnie obojętna bo widzę się z nią za kilka dni.
×