-
Zawartość
12623 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
5
Wszystko napisane przez jbsg
-
Wrzuć do ignorowanych bo się nie odczepi... szkoda na to strzępić paznokcie... Idę na spacer... do potem...
-
Ależ bądź sobą, ale...
-
Już wiem kim jesteś... twój poprzedni nick mam w ignorowanych... ten, od teraz też...
-
Ahaaa... to ty jesteś z tych. którzy czerpią sadystyczną przyjemność z irytowania innych... czyli jednak jesteś nienormalny... ale ze mną ci się to nie uda...
-
Nie próbuj tego zrozumieć... przecież czasami możemy sobie popisać... czy lepiej nie?
-
To znaczy, że masz zbyt ubogą wyobraźnię i homonto z uzdą założone na mózg... Ty mnie jeszcze nie widziałeś zdenerwowanego... i nie zobaczysz...
-
Czyli jesteś nienormalny skoro w ten sposób to interpretujesz.
-
Nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz i po śmietnikach będziesz latał...
-
Filozof jak z koziej... pilnuj lepiej swojego nosa...
-
Ranisz mnie... Ciebie nie da się nie lubić...
-
Dwóch... nie lubię zbiegowisk...
-
Nieprawda... moja jest nieograniczona... Zapraszam Was... podejrzewam, że dzisiaj będzie piękny zachód słońca... prawda Kocurze, że chętnie pokazałbyś MG taki magiczny zachód?
-
Cho... u mnie piękne słoneczko, 8 stopni...
-
Telefony, telefony... pożeracze czasu... Wiem, że nieładnie... ale nieładni tak mają... Prawie trafiłaś... 43 Czytałem, że jest magiczny... ale jakie magiczne obrzędy tam się odbywają z okazji powitania wiosny? Dziwne... nikt więcej nie chce iść z nami na wagary?
-
Wiedziałem, że mogę na Ciebie liczyć... na Twoją solidarność i zrozumienie... to ja dzisiaj założę tylko jedną skarpetkę... Naciągniemy... na duży palec a Ty jaki masz? Nie wiem jakie są dodatkowe atrakcje przy powitaniu wiosny w Twoim rejonie, ale w moim na wagarach... w krzakach za szkołą....
-
A to nie... nie będę się ujawniał... Taki trochę mniejszy od kajaka... Najwyżej jakąś przechrzcimy... a co będzie gdy trafimy na morsa i jej się to spodoba?
-
Nie mam... pożyczysz? Nie mam pojęcia... zemsta pralki? Nie podpadła... słyszałem, że taki jest zwyczaj... tylko skąd oni brali tyle Marzen? Może to tak jak z Andrzejkami?
-
Trzymam kciuki! I nie, nie chciałbym się z Tobą zamienić... Spokojnej pracy i miłej niedzieli...
-
Dzień dobry Ja też zakładam... ale wszystkie mam czarne... Będziemy topić Marzenę?
-
chyba dużo kleksów narobiłaś i się wystraszyła...