Zaczne od ze moja przyjaciolka byla z chlopakiem przez ok 5 lat, mieli pare przerw. Ona jak byla z nim w zwiazku pisala i widywala sie z innymi i caly czas mi mowila ze sama nie wie czy kocha swojego chlopaka i ze on ja strasznie wkurza.
Mowilam jej zeby przemyslala czego chce i zeby nie oklamywala swojego chlopaka bo nie zasluguje na to. Nikt nie zasluguje na klmstwa.
Znam ich juz od paru lat, chodzilismy na wspolne wypady itd, z nim tez zawsze mialam dobry kontakt
Jakis tydzien, dwa temu znowu go zostawila.
Ja jego lubie i nie chce z nim tracic kontaktu, dzisiaj pojechalismy na plaze z nim i jeszcze jednym kolega i jego dziewczyna. Moja przyjaciolka nic o tym nie wie. On mi powiedzial ze zaluje ze nie poznal najpierw mnie a nie moja przyjaciolke bo lubi spedzac ze mna czas i ze jestem pozytywna, caly czas usmiechnieta i nie robie problemow z niczego. Powiedzialam mu zeby nie gadal glupot. Fakt ze wypil piwa ale nie byl fest pijany i wydaje mi sie ze nie mowil tego tylko dlatego ze wypil, tylko raczej alkohol dodal mu odwagi.
Juz drugi raz mi mowil takie rzeczy
Nie wiem co mam robic. Nie chce stracic przyjaciolki a z drugiej strony jego tez naprawde lubie
Przyjaciolce nic o tym nie mowilam ze sie z nim widuje i on sam mowil zebym lepjej jej moze nie mowila bo moze byc zla
Powiedzcie mi co powinnam zrobic?
Ja wiem ze nie robie nic zlego, bo nie podrywam go ani nic po prostu lubie z nim spedzac czas
Czekam na jakies rady
Z gory dziekuje :)
