Szukam pomocy w zrozumieniu mojego męża. Czy Wasi faceci to też takie typowe pi**y ?! W domu wielkie komentarze uwagi na jej temat a jak przyjdzie co do czego to siedzi jak mysz pod miotłą i nie umie z nią rozmawiać robiąc jednocześnie idiotkę ze mnie bo ja w pewnym momencie przestaje być miła trzymająca palec w d*** synową. Żremy się o to co drugi dzień . Ja zaczynam się czuć lekceważona i nie czuje w nim tego wsparcia. Dodam, że jesteśmy młodym małżeństwem. Razem od 7 lat i rok po ślubie.