

Moni
Zarejestrowani-
Zawartość
1228 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Moni
-
Dziękuje Destiny. Niestety nie wierzę w akupunkturę. Mdłości są do zniesienia. Ja tam się nie skarżę. Dobrze, ze są przynajmniej to mi daje poczucie, ze maluch tam jest i o sobie przypomina. Pozdrawiam Cię
-
No i pięknie! Podejście pierwsza klasa. Informuj na bierząco co i jak
-
Spoko już jest lepiej Moje poranne mdłości są całodzienne, nasilają się najbardziej od około godziny 15tej. Oprócz tego odrzuca mnie od pieczarek i bardzo ciągnie do słodyczy, za którymi nigdy nie szalałam. Wolałam zawsze kawełek kiełbaski, albo serka, a teraz ciasteczka wzięły górę hehe Daj znać jak po badaniu
-
Ja bym chciała, wróciłabym na pewno po rodzeństwo jak Ty. Jak u Ciebie po wizycie? Mówiłaś doktor, ze się znamy z forum? Ja jej mówiłam i wydawała się zadowolona z przepływu informacji haha
-
U nas zapalenie pęcherza i antybiotyk, ale dajemy radę Dziękuje, ze pytasz. Jutro mamy w końcu to planowane usg. Bardzo jestem ciekawa ile już nasz maluch ma milimetrów A jak u was?
-
Fajnie, ze masz takie podejście Aga Połowa sukcesu, to głowa lekka od stresu. Musi być dobrze!!
-
Marysiu dwa dni po transferze miałam pierwszą iniekcje. Tak jak piszesz - jeśli transfer masz w środę to iniekcja w piątek. Ja robiłam ok 20tej, ponieważ trochę efektów ubocznych przesypiałam. Niestety na mnie accofil działał również dnia następnego. Najgorszy był ból głowy, który trzymał mnie do ok 18tej. Ale dało radę wytrzymać. Musiałam skupiać uwagę na czymś innym - pieski, kotek, mąż hahaha - ale serio, możesz wziąć paracetamol razem z iniekcja. Czytałam na forum, ze niektórym dziewczynom pomaga.
-
Małgorzata bardzo mi przykro, ze się nie udało. Ile macie jeszcze blastek? W jakiej klinice jesteś? Jeżeli beta wykazała brak ciąży, możesz odstawić wszystkie leki i czekać na @
-
Beliver ja miałam. Nawet tak samo, troszkę w ten sam dzień i potem po dwóch dniach.
-
Podobnie jak my wtedy co byliśmy w szpitalu pierwszy raz. To był 23 dpt
-
Gosc77 daj znać jak po wizycie. Na pewno będziesz musiała powtórzyć 10 dnia po. Trzymam
-
Jagoda na razie u nas spokój. Do docenta dopiero wczoraj napisałam, a on jest na urlopie, więc pewnie poczekam na odpowiedz trochę. W sobotę idziemy na to ‚planowane’ usg, to zobaczymy co z tym krwiakiem się dzieje. Jestem w szoku, ze w niedzielę robili mi usg przez brzuch i już było widać zarodek i bijące serduszko. Dwa dni po tym pierwszym gdzie dopiero dopochwowe pokazało. Wiem, ze to głupie i dużo za wcześnie, ale siedzonko samochodowe, to była pierwsza rzecz, która mój mąż sprawdzał jak się udało. My tez dużo jeździmy na wycieczki. Tez z pieskami naszymi, więc dziecko będzie trzeba tez od razu przyzwyczajać. Jakby była dziewczynka, to mój mąż by chyba zwariował ze szczęścia. Mi obojętne, bo to pierwsze dziecko, a on już ma dwóch synów i mówi, ze teraz chce warkoczyki zaplatać
-
Beta super!! Jest dobrze
-
Pelne_szczescie dobrze, ze już wszyscy razem w domu. Na pewno minie trochę czasu zanim znajdziecie odpowiadającą wszystkim rutynę, aczkolwiek z dwoma maluchami może być trudno Ciesze się waszym szczęściem Jagoda jak Lenka? Jak Ty się czujesz? Monii78 jak Twoja Lilianka? Rośnie zdrowo?
-
Super Mała! Daj znać jak beta. Kiedy planujesz iść na usg serduszkowe?
-
W InviMed ja płaciłam 1500 zl
-
A jak ty się czujesz (oprócz tego, ze szczęśliwa )
-
Ja mam Acard tylko 75 i neoparin tylko 0,4, więc to są małe dawki. No ale oczywiście napisze do mojej doktor i Paśnika tez. Dzięki dziewczyny
-
Napisze do mojej, ale ja mam i Acard i heparynę do końca ciąży.
-
Dziękuję Nie zostajemy, tu nawet jakby coś było nie tak, nie podtrzymują ciąży do 12 tyg. Naprawdę byłam miłe zdziwiona, ze wzięli mnie na usg dwa razy po rząd.
-
My byliśmy znowu w szpitalu. Wieczorem dostałam takie krwawienie, ze aż cała zalałam się zimnym potem chyba ze strachu. W szpitalu mi nie zrobili usg, zbadali dopochwowo, powiedzieli, ze nie mogą stwierdzić czy poronienie, czy nie i odesłali do domu. Dziś mnie przyjęli na oddział wczesnych ciąż, bo ktoś zrezygnował. Z bąblem wszystko dobrze. Już ma 4mm. Okazało się, ze wiadomo jaka jest przyczyna moich krwawień. Mam małego krwiaka i on się daje we znaki. Powiedzieli mi, ze mogę się spodziewać jeszcze kilka razy plamien lub krwawień dopóki się to nie oczyści. I tak znowu nerwy splecione z ogromnym szczęściem
-
Oj MKk dopiero doczytałam. Jeszcze nic straconego. Czekamy do jutra
-
Miałam 60,99. O lekach Ci pisałam wyżej
-
Ja bym zrobiła. To dwa tygodnie po transferze już. Daj znać jak beta. zaciśnięte
-
Tak Marysia. W czwartek była ostatnia iniekcja. Acard i heparynę do końca. Dziękuję bardzo. Kiedy Ty teraz działasz?