Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Celli77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Celli77


  1. 7 minut temu, Di_reve88 napisał:

    Celli77, cichutko gratuluję i życzę dalszych dobrych wieści. Czy mogłabyś przybliżyć swoją historię starań? I drugie pytanie, które ostatnio nie opuszcza mojej głowy- czy planujesz powiedzieć dzieciom oraz ewentualnie innym osobom, że dzieci są z KD? 

    Dzieciom chyba powiemy dlatego ze np w mojej rodzinie wiedza o tym wszyscy. Myśle ze mówić o tym od małego i w prawidłowy sposób się powinno. 
    moja historia zaczęła się w 2018 roku. W pierwszej procedurze udało sie nam za 2 razem z mrozaczkiem, ostatnim   Udało sie choć byłam pełna mięśniaków. Pamietam ze po pierwszym nieudanym transferze dostałam skierowanie na badanie bakteri, już nie pamietam jakiej i wyszło ze ja mam. Wyleczyłam i zaraz w następnym podejściu sie udało. 
    tym razem udało sie za pierwszym podejściem. Choć tez podchodziłam do 3 przygotowań ensometrium. A to dostałam okres tuż przed transferem, a to miałam za wysokie TSH. Aż w końcu za 3 razem podeszliśmy do transferu. Zaraz po rozchorowałam sie niemiłosiernie i tez byłam pewna ze w takim stanie się nie uda a tu niespodzianka. Udało sie. Ta sama klinika i ta sama dawczyni. Mam nadzieje ze ciąża będzie sie dobrze rozwijać. 

    • Like 2

  2. 53 minuty temu, Moniii78 napisał:

    Celli ja też byłam chora po pierszym transferze z kd. A tsh rośnie od estrogenów, które przyjmujemy przed transferem. Też miałam poziomy ponad 3 i kosultowałam to z gin prowadzącym i powiedziałam, że wynik jest zafałszowany właśnie przez dodatkowe hormony i żeby się tym nie przejmować. Oba transfery u mnie udane, więc spokojnie, bądź, dobrej myśli 🙂

    DZieki moni za odpowiedz. A powiedz mi jeszcze, czy jak byłaś wtedy chora, to czy brałaś jakieś leki np. Paracetamol. ?


  3. 3 minuty temu, Oliwią napisał:

    Ostatnio czytałam na Facebooku i dziewczyna miała tak samo, była przekonana że się nie uda, a okazało się, że transfer udany. podobno nawet lepiej jak jest się przeziębionym, bo organizm skupia się na walce z infekcją i tym samym zarodek ma łatwiej. Co do TSH to chyba też jako tako nie jest przeszkoda w zajściu, a raczej niebezpieczne dla rozwoju maluszka po implantacji, ale musiałabyś to skonsultować z endokrynologiem.

    My byliśmy wczoraj na wizycie w invimedzie i mam bardzo pozytywne wrażenia. Lekarz bardzo konkretny nam się wydał i chyba się zdecydujemy. Jeszcze dajemy sobie kilka dni przez ten długi weekend na zastanowienie, ale raczej potem będziemy umawiać się na podpisanie umowy, bo chcę ten rok zacząć z kopyta 🙂

    Dzieki za odpowiedz. 😌 pocieszające. 
    Biorę  już eutirox i powinien być niższy bo wciąż biorę leki. życzę wam powodzenia! 


  4. Dnia 2.01.2022 o 11:23, Moniii78 napisał:

    Kochane moje: 27.12.2021 urodziłam synka 3800g i 56cm 🥰 To druga udana procedura ivf z kd, bo mam już 2,5letnią córeczkę. Walczcie,bo warto i nie traćcie nadziei Nieustająco trzymam kciuki za Was wszystkie i pozdrawiam serdecznie w Nowym Roku! 😘

    Gratuluje Moni! 👍😍

    Ja tez staram się z drugim dzieckiem. Jestem właśnie po transferze. 

    • Thanks 1

  5. Hej dziewczyny, jestem właśnie w 10 dniu na przygotowaniu endo do transferu. Dziś miałam usg i okazało się ze mam cystę na jajniku 37 mm. Nie dostałam jeszcze odp od kliniki co w takim razie robić. Czy dalej iść z przygotowaniem do transferu, który ma się odbyć 26 czy zatrzymać się i najpierw pozbyć się cysty. Czy ktoś miał taka sytuacje? Co zazwyczaj radzą kliniki? Czekam na od z kliniki ale jest już późno i na pewno już nie odpiszą. A jutro sobota. Wiec odp przyjdzie na pewno w poniedziałek. 


  6. Dnia 31.10.2021 o 11:35, PolaMela napisał:

    Niestety, mnie teraz przygotowuje dr Żak z Poznania do transferu w Brnie. 
    Miałam dziś usg i badanie hormonów, martwię się bo endometrium w 10 dniu cyklu tylko 8,5. Progesteron 1.08 a estradiol mi wyszedł jakiś kosmiczny, 15 tysięcy. Ale tydzień temu miałam go poniżej normy wiec może to jakiś błąd?

    Mi sie przyjął z 7 cm endo. 


  7. Jeśli mogę się wypowiedzieć co do imienia dla dziewczynki to jestem za Helenką. Cudne imię. I nie oklepane. Nie rozumiem ludzi którzy dają imię które ma połowa dzieci wokół. Nigdy nie dałabym imienia tylko dlatego ze jest modne. Ja mam bardzo oryginalne. Może nie jest piekne ale bardzo rzadkie i z tego się cieszę. Moj synek tez ma imię wyjątkowe. Każdy jednak daje jak mu się podoba, oczywiście. 

    • Like 1

  8. 31 minut temu, Pamela Zwariowala napisał:

    O matko!!! Brzmi strasznie. Dzieki za odpowiedz, Celli77. Mialam nadzieje, ze da sie jakos przedluzyc cykl. Nie chce zaczynac nowego zanim nie bede miala rezultatow biopsji. Chce przedluzyc cykl, zeby zaczac nowy cykl i kolejne przygotowanie do transferu. To dlatego, ze chcialabym by biopsja zostala uzyta jako endometrial scratching. Wiem, ze to nienormalny plan ale ja z reguly nie jestem normalna 🙈

    Ja do dziś nie wiem dlaczego dostałam wtedy ten okres. Brałam tez eutirox by obniżyć tsh do transferu. Może dlatego. Nie mam pojęcia. Wiem ze do rzadka sytuacja. 

    • Thanks 1

  9. Aaga39 jeszcze raz ci gratuluje! Super wierci. Bolące plecki tez bo to znaczy ze ciągnie mięsień zagnieżdżanie. Tak sądzę. 
    ja dziś od rana żywa krew. W końcu. Czyli dziś pierwszy dzień okresu. Leki od jutra. W sumie to Dobrze się złożyło bo 6 przyjeżdża do mnie siostra a odjeżdża 16 wiec w sam raz. Mam nadzieje ze transfer będzie ok 17.

    Transfery się robi w dniach od 15-19 dni po pierwszym dniu miesiączki. Nie pamietam już kiedy robiłam przy udanym. Ostatnio chcieli mi podać 16 dnia. Zastanawiałam się dlaczego dopiero w tak późnych dniach bo przecież jesteśmy płodne jakoś ok 14 dnia cyklu. I doszłam ze przecież zarodek ma już 5 dni. Wiec dlatego dodaje się te 5 dni mniej więcej. Dokładny dzień ustalają chyba mierząc endometrium. Dlatego ta wizyta w 10 dniu i ekografia. Czyż nie?


  10. 1 godzinę temu, Pamela Zwariowala napisał:

    Celli77, ja tez tak mialam w moim zmarnowanym cyklu. Ledwo co mialam na wkladce. Niby mi sie wydawalo, ze widze czerwone krwawienie no pozniej mialam tragiczne endo. Najgorsze jakie mialam pod kazdym wzgledem. Teraz bardzo zaluje, ze sie pospieszylam...

     

    Chyba dostaje sie progresteron na wywolanie krwawienia jak go nie ma. Z drugiej strony jak nie mialas owu i male endo, to tez moze byc byle jakie krwawienie. Bardzo szkoda, ze klinika nie odpisuje.

    No właśnie dlatego dam sobie spokoj w tym cyklu już. Zaczekam na to właściwe. Zadzwoniłam do kliniki. Odpowiedziała mi jedna koordynatorka. Zapewniła ze na dniach napiszą do mnie co robić w takim razie. Ale według niej to tez nie jest właściwy okres. 


  11. 18 minut temu, PolaMela napisał:

    To nie masz okresu. Uznaje się u mnie ze okres to zywoczerwona krew więcej niż przy podcieraniu. I jeśli wystąpi po godzinie 16 to jako pierwszy dzień cyklu liczy się dzień następny. Ja mam czasem tak jak Ty ze najpierw kilka dni plamienia. Podobno to oznaka niedoboru progesteronu, jak wezmę wtedy luteinę to szybciej krwawie normalnie. 

    Super odpowiedz! Dzięki!


  12. 1 godzinę temu, GoskaSamoska napisał:

    Ja pytałam lekarza to mówił że plamienia się nie liczą i że pierwszy dzień to obwite krwawienia. Bo ja mam okres że pierwszy dzień to tak spokojnie na wkładkach da radę a dopiero na drugi mocne krwawienie j kazał liczy od mocnego krwawienia.

    Ja miałam transfer w 16 dniu.

    No właśnie. Ja mam od 5 dni tylko plamienia i w dodatku tylko na papierze toaletowym, nawet wkładka jest czysta. I co ja mam robić? W klinice nie odpisują. Jest na urlopie a na podany mail zastępczy nikt nie odpowiada. 

×