Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

chybaty

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1192
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez chybaty

  1. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    wyjdz z mojej glowy!
  2. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    jeszcze z tym ulizaniem na glowie wyglada jakby byla lysa, albo jakby filtr sie zle wgral...
  3. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    masakra z tym jej zagracaniem przestrzeni. Tam nie ma ani milimetra podlogi, na ktorej juz cos by nie lezalo, nie wspomne o blatach, czy stolach... jeszcze jak wymienila stol na stolik kawowy i zrobila wystawke z chlebakiem, roslina, patera, pluszakiem i bogowie wiedza z czym jeszcze to wyglada jakby ta wyspa byla tycia. Juz to kiedys pisalam, ze to mieszkanie wyglada na male przez te meble, to teraz to juz sie klitka zrobila. Gdzie sie nie obrocisz tam cos lezy i to w grupach
  4. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    co trzeci film narzeka na kobiety, ze sa podle, ze zawsze najbardziej czepiaja sie, ze faceci to sie trzymaja razem, a baba by druga utopila jakby mogla. No to jak wie, ze jej widownia to te okropne babsztyle, to po co im dostarcza amunicji? Takie to trudne wysprzatac 1 pomieszczenie na blysk i nie dopuszczac do balaganu? Przeniosla cale zycie do tej kuchni, syfi na potege i jest zdziwiona, ze ktos smie nazwac to po imieniu. Jak jej fanki pisza slodkie komentarze, ktore nie maja nic wspolnego z rzeczywistoscia, to jakos jej to nie przeszkadza, ze naginaja prawde i nie sa szczere
  5. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    a chodzi w kolko w tym samym... Fajnie, gratuluje, ale to po co zamawia ciagle nowe ciuchy?
  6. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    a jeszcze wyjscia do kina? Ponoc nie chodzila do kina tylko dlatego, ze paluch nie lubil i nie mogla sie doprosic, zeby pojechali
  7. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    ja sie pytam gdzie sa szpilki i maslo czosnkowe?!
  8. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    jak wychodzila za maz to on byl piekny ("czepiacie sie, to jest kwestia gustu, dla mnie on jest przystojny" ile tu bylo krzykow w tym tonie?), dowcipny, zaradny i bogaty, w dodatku lew, a jak sie rozwiedli to jest brzydki, klaun, cwaniaczek i biedny, a w dodatku baran teraz jeszcze wspaniale, pondaczasowe kreacje i materialy sa ...mi i to dla bezguscia. yhy
  9. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    nie swetro cos tam, tylko swoj projekt, o ktorym mowila, ze sie bardzo cieszy ze to stworzyla i wprowadzila do sklepu, bo jej tego brakowalo w garderobie, a nigdze nie mogla kupic, wiec stwierdzila, ze sama bedzie produkowac. I jest mega, do wszystkiego pasuje i ma unikatowy kroj
  10. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    no jak mozesz tak mowic? Przeciez to sz. byla dyrektorem kreatywnym i ciuchy byly jej projektu...
  11. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    Niech ma, niech spada. Niech sobie zyje, robi co chce i z kim chce. Juz nie jest w moim zyciu, nie zycze mu zle, ale juz mnie nie obchodzi, nie chce nic o nim wiedziec. Tyle. A nie co miesieczne wspominki, placzki i analiza co łon ci tera robi beze mię?! Ja tam wole miec spokoj, isc do przodu, a nie szarpac sie z kims na sile. Sory, zrobilam blad, takie jest prawo, nie umialam wywalczyc lepszej ugody - trzeba placic. To place raz i zamykamy temat. Co do tej pizzy na pozegnanie to przypominam, ze sz. tomaszkowi specjalnie wyhodowala odszczepki pieniazka na pozegnanie wiec... no chyba sie jednak z niego nie wyleczyla
  12. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    no to faktycznie jestesmy na innym poziomie, bo jakbym sie cos takiego wplatala to bym zaplacila, zeby sie typ ode mnie raz na zawsze odczepil. Masz tu na waciki, wyprowadzasz sie, mieszkanie jest moje, filmy na kanale zostaja, tu sa Twoje galgany, talerzyki od mamusi, krzeselka ze starego mieszkania, nie chce od Ciebie nic, stac mnie na kosztowny blad, trudno. Mszczenie sie i zacieranie raczek z radosci, ze inflacja cos komus zezre nie jest w moim stylu. No ale ludzie sa rozni
  13. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    JESLI ma kase, zeby go splacic i nie boksowac sie z tym w kolko to chyba lepiej raz na zawsze zamknac rozdzial, zamiast co miesiac rozmyslac o tym podlym osobniku i wiazac sie przymusowymi ratami? Opcje sa trzy: albo syndrom sztokholmski, albo pieniazki i zemsta najwazniejsze, albo nie ma pieniedzy na jednen przelew i trzeba ciulac
  14. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    ostatnio mowilas, ze przez cykliczny odplyw pieniazkow z konta - dostaje depresji i to do tego stopnia, ze nie moze normalnie funkcjonowac. No to chyba zdrowie psychiczne najwazniejsze? Chyba, ze jednak nie chodzi o uczucia, poczucie bezpieczenstwa i wlasnej wartosci, tylko o kase i ciagle przezywanie tego co bylo
  15. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    Cala zabawa polega na tym, ze ona nagrywala jak zjadal te jej wypieki i jeszcze mowil sztucznie: mmm pyszne slon, albo cos w ten desen. Jej chyba przeszkadzalo, ze on tego nie mowi serio, nie sika po kostkach proszac, zeby upiekla wiecej, albo jak rechotal jak robila salatke, albo kupila jakies warzywo, ktorego on nie lubil. Sam jak kupowal piwa, to z kolei ona przewracala oczami, ze tego nie bedzie pokazywac bo to nieciekawe (a i tak pokazala i to z zaznaczeniem, ze to malza, nie jej), albo ze smiales sie z sera baz laktozy a zjadles i nie widziales roznicy (i film na ktorym rzucal tymze serem, a sam go kupil). No istotnie to sa dowody przemocy psychicznej (nie)
  16. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    odbijajac pileczke, to jej sie nawet dziecko nie przydarzy. Co ta kobieta ze soba zrobila? Idzie do przodu? Jak? Chyba plynie na tym futonie i to nie przez zycie, tylko przez swoje wyobrazania ja sie zgadzam, ze to jest smieszne, ze on musi postowac na instagramku wyjscie na kolacje, ale co robi jego ekszona? Jak wrzucala na insta swoje tance, albo pokazuje na yt ze spi w kuchni na materacu to ma to ciekawsze i glebsze przeslanie? Tak jak piszesz zaliczyli krok wstecz, z tymze on sie zatrzymal ta tym poziomie jaki mial zanim sie zeszli i wyglada na zadowolonego (chociaz kto go tam wie), a ona wyglada na bardzo nieszczesliwa i sfrustrowana
  17. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    tez tak mysle, jakby miala te gory zlota o ktorych tyle opowiadala (zycie z procentow), to by go splacila jednym przelewem i niech spada na bambus
  18. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    bo jak wychodzili do knajpy z zonka i ona to nagrywala to bylo mega, czad i zazdroscicie, bo tez byscie chcialy jadac na miescie, sz. tylko imprezki ze znajomymi i zakupy a Wy co? Praca, dom, dzieci? Ale zazdroscicie bezproblemowego zycia. Teraz jak on robi to samo co wczesniej tylko z inna kobieta - oooo jaka zenada Gdzie sens, gdzie logika? z tymi wyjazdami to bez przesady oni nigdy nie spali w jakis ultrawypasionych hotelach, tylko raczej w takim srednim, albo wrecz niskim standardzie. Sama sz. mowila, ze nie jest to ich piorytetem, bo oni tam tylko spia. Moze czesciej podrozowali niz inni ludzie (ograniczeni urlopami), ale jakis luksusow to tam nie bylo, nie ma co ich idealizowac po czasie. Klasa srednia. Niemniej fakty sa takie, ze on zyje tak jak zyl, zaliczyl juz wyjazd za granice (nie wazne czy na 5minut, czy na pol roku, ale byl), spotyka sie ze znajomymi, je w roznych knajpkach, imprezuje, ma wypady za miasto ze swoja paczka. A sz.? No komu sie diametralnie zmienilo zycie? Gdzie te zakupy w berlinskich outletach? Gdzie nowe torebunie za pare tysiecy i kloczyki channel? Gdzie mazury, gdzie wieden? Gdzie sniadanka na miescie ze znajomymi? Wszystko odeszlo razem z burakiem? A no tak, bo ona musi splacac kredyt i malego. No to komu sie pogorszylo zycie? Po co bylo takie glupoty opowiadac?
  19. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    nawet kaluza moze wygladac jak jezioro jak sie ja odpowiednio wykadruje i odwrotnie, jak nie ma odpowiedniego swiatla i ustawien aparatu - to i morze bedzie wygladalo jak zapuszczona sadzawka. Ale jak ona wolala nagrywac z pokoju, w ktorym nie ma jasnego swiatla, a okna wygladaja na brudne no to co zrobisz. Tam jest tyle urokliwych miejsc, a ona tego w ogole nie wykorzystala. Tak samo jak w lodzi. Tyle parkow, knajpek, deptakow, tras rowerowych, zabytkow... Juz nie wspomne, ze ma trzy pokoje, a jej zycie toczy sie w kuchni, pelniacej role salonu, biura, sypialni, jadalni i kuwety.
  20. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    z tym allegro to oczywiscie uproszczenie, ale zauwaz, ze jak jezdzili do przyczepy na hell to miala i do zareklamowania kosmetyki i gadzety (generalnie zawsze miala cos do opchniecia i musiala to targac, zeby pokazac na miejscu). A teraz kiepsciutko. Wydaje mi sie, ze to nie miejsce stanowi problem, tylko ona i malejace zainteresowanie tresciami, ktore udostepnia
  21. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    na mazurach tez nie moze pracowac tssso nie? Wcale nie ma tam pradu, internetu itp. i nigdy stamtad nie pracowala i nie wrzucala vlogow. Wcale sie tez nigdy nie chwalila, ze jest tak swietnie zorganizowana, ze jak gdzies wyjezdza to ma kilka vlogow czy innych materialow juz wczesniej zmonotowanych i wrzuconych z "data", zeby nie zostac bez materialow. Absolutnie
  22. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    co tam u naszego blond Baracusa z plemienia Padaung?
  23. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    moze to ta tajemnicza kolezanka. To juz mamy: dziada z baba, salatke, ktora dostala nog i wyszla z siebie i z lodowki, a jeszcze przez ulice przeszlo ludzkie pojecie... i dwa stefany w garderobie. pewnie wachaja ubrania. alez ma znajomych, ho ho.
  24. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    nie umie gotowac - spoko, nie lubi - luz, nic na sile. Ale na litosc boska, skad u niej to przekonanie, ze ona swietnie i pysznie gotuje? Zrozumialabym jakby miala 10lat i takie androny opowiadala. Ale 40lat na karku i chwalic sie tym, ze zrobilo sie sos z papierka, albo kupilo dwa rozne warzywa? Trzymam kciuki, zeby odkryla, ze istnieja ksiazki, a nawet blogi kulinarne...
  25. chybaty

    Życie po rozwodzie z psem i kotem

    jeszcze byla huczna zapowiedz, ze bedzie jadla wiecej warzyw i owocow. Ona chyba mysli, ze jak cos powie na glos, patrzac w kamere i macajac wlosy, to juz jest zrobione, odhaczone
×