Cisza

Oglądanie się za nastolatkami, to zdaje się już zdziadzienie...

Pytanie, czy będzie miał do czego...

Na pewno się doczeka, aż Łaskawca się ruszy...tak jak i do tej pory..

Niezbyt trafione porównanie.

Szczerze. Niektórym, to by należało kwiatka w zęby zafasować, zamiast fajki:) Przynajmniej nurt naśladowniczy byłby nieszkodliwy...

Powiedz mu, żeby się jasno określił i przestał zwodzić. Dorosły mężczyzna powinien dać radę a nie robi co mu wygodnie.

Chodziło mi o męczarnie.

Raczej bym powiedziała, że to on tak myśli.

Skoro tak, to chyba źle żonę wybrał...

Jest prosta sprawa. Niech sobie pan podsumuje ile realnie spędził czasu z nią, a ile z innymi? Przygniatające... , czyż nie?

Dużo gadania, mało działania. Właściwie, to wcale...i o czym tu dywagować w nieskończoność..

Normalne, to na pewno nie jest. Dobitnie świadczy o jego podejściu...

Jak komuś zależy, nie potrzebuje czasu.

To ma być próba porozumienia?

Ma kontakt. Niech się odezwie i łaskawie powie o co w tym bajzlu chodzi.

Czyli gdzie?

Chyba cię pogięło Marinero.

Nie muszą zaraz dźwigać całej zgrzewki, mogą nosić po butelce...wiem brzmi okrutnie;) Nie słuchaj rodziców, prawko to priorytet:) tym bardziej jeśli stać ich na pomoc. Ty zawsze możesz wpaść jak zajdzie rzeczywista potrzeba.

Już byłam... Jak się wyśpisz, to przemyśl parę rzeczy i zrób coś z nimi.

Głupi to są ci co tworzą drogę do pustki... Ten wielki sukces, może okazać się największą z nich... Tak więc, za tanów się czy chcesz kogoś obrazić, czy coś wyjaśnić?

To nie udawaj, bądź sobą, może nie jak jakiś ideał wymyślony, ale postaraj się być najlepszym sobą... Pytanie tylko kim ona dla ciebie jest?

Myślę, że nie każda chce mieć chłopaka dla koleżanek... Tak samo to raczej się nie da.

Nie ma w twoim życiu ani czasu, ani miejsca dla mnie... To po po co się odzywasz? Nie pojmuję..

Już mówiłam...

Dzięki. Pomocne bardzo.