Cisza

Po postępowaniu...

Do tego kompletne nie zwracanie uwagi na uczucia drugiej strony...pięknie..

Wieczny konfabulant... Szkoda tylko, że realnie nie jesteś taki odważny...

Jego spytaj...

O czym można pisać z patologicznym kłamcą...

No to na raz:)

Mizerja z ciebie, nie kusicielka.

Naprawdę? Lata się i czaji przez tyle czasu żeby ktoś zrezygnował z niego? Po co dodatkowo mącisz?

Przeginanie nie rodzi nic dobrego... To po co przeginać? Tak naprawdę Ci na niej nie zależy, tak to wygląda...

Zamiast wydziwiać, porozmawiaj z nią...

To oczywiste.

To zdradź jaki?

Przykładowo?

Inaczej na to patrzę...

Może zwyczajnie trzeba mu to powiedzieć...dodając przy tym, że jesteś cała jego i z "zaplecza" nie wyskoczy zaraz jakiś mąż czy coś w ten deseń...

Przez szybkę się nie da... No właśnie, długo tak ma się smakiem obchodzić? Zagłodziszjak nic..

Co według cię bie jest super power?

Rozpędzić się i walnąć głową w ścianę. Tę którą sam tak mozolnie budujesz. Może coś Ci się wtedy ułoży...

Dokładnie...

Literami najlepiej wychodzi...

Dołujące... Dlatego ludzie do siebie np. dzwonią...

No co ty...:)?

Próbowałaś?

Zależy, czy rzeczywiście darzy tym uczuciem i czy rzeczywiście coś zrozumiał i czy rzeczywiście widać te zmiany, a nie tylko takie tam gadanie...

Dlaczego drętwe? Miło by było usłyszeć co czuje...