Petro chłopiec

To co dzisiaj lecimy 2700kcal?

Bo pić to trza umić

Przynajmniej nie będziesz miał bólu głowy jak ja przez 3/4 soboty

Mi jeszcze został banan, pół kostki twarogu, warzywa i boczek

Aktualnie 84,7 kg, a jeszcze rok temu było ok 90

Ja muszę pomyśleć nad szóstym posiłkiem bo waga za mocno zjechała

Tu o mięśnie chodzi. Bez kalorii nie ma masy, a bez masy nie ma mięśni

Dokładnie tak to działa

Czas na drugi obiad i kawkę

Korzystam z okazji póki barki się znowu zbuntują

Nie ma wyjścia. Trzy treningi w tygodniu plus bieganie trzeba odbębnić Muszę jeszcze kolejne taśmy kupić żeby w domu się dobijać

Wracam z siłowni

Też bym się kawy napił, ale w metrze nie sprzedają

A to ona diluje?

U mnie na dzielni nie pada

No po dzisiejszym treningu boli mnie każdy centymetr rąk, jak ja zrobię te trzy posiłki

Tak delikatnie tylko, dzisiaj lub jutro spróbuję jakiś trening z tym zrobić

Nie mierz wszystkich swoją miarą Śmiejesz się, a bica miała prawie takiego jak ja

Raczej wiatru czas

Zderzenie ze ścianą to by się Tobie przydało deklu

No co ja mam Ci Joko napisać

Mam nadzieję że nie Maryś- ba no robię co mogę żeby jakoś wyglądać

Hehehe, też właśnie kawę zrobiłem A wieczorem mam zamiar wypróbować mój nowy zakup- gumy oporowe

A ja tam nie narzekam, wystarczająco się ponarzekałem w pracy

Ja rok po operacji potrafiłem biegać tygodniowo +50 km, teraz bym miał problem połowę tego biegać Czy Ty Pusz uprawiałeś kiedyś jakąś dyscyplinę sportu? Od razu uprzedzam że nie mam na myśli tego "uprawiania"