Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Satsie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    266
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Satsie

  1. No nic trudno, zastanawiam sie dziewczyny czy jak beta była 1.5 i test nie wyszedł zupełnie rano a wyszedł dzień wcześniej po południu tej samej firmy i czułości to na logikę beta wtedy była wyższa .Czy to znaczy że może doszło do zapłodnienia ale nie do zagnieżdżenia itd? Jak myślicie?
  2. A invicta z tego samego miasta? Bo ta z Gdańska chyba lepsza niż z Warszawy
  3. Poród bolesny ale szybki, trwał niecale 6 h licząc od odczuwalnych skurczy, wcześniej to nic się nie działo mimo że wody odeszły rano.Dali mi oksytocyne i dopiero ruszyło.Coreczka zdrowa,waga 3100
  4. Mój maluszek -dziewczynka już na świecie:) urodzona sn pod koniec września. Z in vitro z kd z invimed
  5. Nie to że ... warty to jeszcze imbecyl.musisz mieć bardzo smutne życie
  6. U mnue dziś 37t+5 dzień ciąży.We wtorek okazało się że mam już rozwarcie 2cm i zgladzona szyjkę.Szyjka mocno skrócona od 32 tygodnia ciąży ale mała woli siedzieć w brzuchu
  7. Nie wiem dokładnie jaki u mnie był zarodek ale na pewno trzydniowy mrożony i na pewno nie klasy A ,te dwa lepsze się nie przyjęły.
  8. Pełne szczęście u mnie teraz ok,ale spedzilam tydzień w szpitalu z powodu plamienia i mocnego skrócenia szyjki z 30 na 17 mm w 32 tygodniu.kryzys zażegnany bo w sob skończę 36 tydzień.moja gin twierdzi że porod będzie szybciej, raczej w 37 a nie 40 t co w sumie mnie cieszy bo już mnie meczy ta ciąża:) co u Ciebie? Kiedy CC? A co z Miśka?
  9. A u mnie początek 6mca a jeszcze 1,5kg poniżej wagi sprzed ciąży generalnie mnie to cieszy.Nie będę miała dużo problemów żeby schudnąć po porodzie.Ze ślinotokiem mega poprawa, nie jest jeszcze całkiem ok ale w ciągu dnia nie muszę wypluwać śliny.za to upały źle znoszę, jestem przeziębiona no i boję się porodu
  10. U mnie żadnej owulacji nie było okres się nie pojawił po nieudanym transferze wiec mój gin kazał już nie brać nic poza estrofemem i potem po transferze chyba już włączył progesteron i też encorton
  11. Ja właśnie tak miałam i się dziwilam czemu tak. Transfer 14.01 a w tym samym miesięcu histeroskopia i scratching i efekt chyba dobry bo zaczęłam 6 miesiąc ciąży
  12. Dziewczyny które mnie pamiętają co u Was? Jak się czujecie w ciazy? Z Miśka wszystko dobrze? Ja lepiej ale slinotok został paskudny i boję się ze utrzyma się do konca ciąży. Gdyby nie on byłoby już ok bo nie mam mdłości i brzuch boli dużo rzadziej chociaż nadal regularnie dosc ale też mam wrażenie że od nadmiaru sliny, a tak to mi zepsuł ciążę. Za dnia jakoś daje rade ale im bliżej wieczora ro nie jestem w stanie przełykac i muszę wypluwac. Wesele brata ma mój partner i raczej nie pójdę bo z tą slina to meczarnia będzie. Teraz mi doszły nerwy bo już 21+2 dni a ja ani razu ruchów nie poczułam. W środę połówkowe to będę wiedzieć czy wszystko ok.
  13. Dzięki dziewczyny. Miska na pewno wszystko ok. Bardzo indywidualne rosną po pierwszym trymestrze. Mi z usg termin wychodzi na 1.10,z daty transferu już 5.10.Moj partner ma 197cm więc pewnie po nim będzie spora:) chociaż mam nadzieję na serio ze będzie ważyc poniżej 4kg.Boje się porodu, jestem mało odporna na ból
  14. U mnie dziś wizyta z usg. Dziewczynka na 100%,wszystko z nia w porządku. Wazy ok cwierci kilograma. Usg połowkowe robię 29.05
  15. Mam dokładnie na 1.10ale pewnie szybciej będzie. Moja siostra cała swoją trójkę urodziła 2tyg przed terminem, więc pewnie u mnie też we wrześniu
  16. Pełne szczęście nie czuje ruchów wcale u mnie 5miesiac (18tydz jutro kończę) a dziś przyszła koleżanka i do mnie ze jak schudłam i dobrze wyglądam a ja jej mówię że w ciąży jestem i w którym miesiącu to zaskoczona i ze nie widać zupełnie. Moim zd bardziej czuć niż widać jak dotykam, mój partner też uważa ze coraz bardziej coś zauważa ale tak jak mam bluzkę cxy t-shirt to faktycznie ciąży jakby nie było. Zazdroszczę Ci ze rodzisz w sierpniu, też bym chciała, wolę zajmować się swoim dzieckiem niż męczyć z tą ślina okropna Pewnie będziesz mieć cc, przy bliźniętach chyba to częstsze niż sn. Dziewczyny :Moni, Monii79, Destiny80, meggmartin, jagoda, miśka pozdrawiam Was wszystkie, mam nadzieję ze u Was ok wszystko . Believer też jak tu zagląda
  17. Ja nie leżę bo przez ta śline nie mogę ale mało aktywna jestem, głównie siedzę. Nadal mam mdłości i bóle żołądka. Progesteron biorę teraz dopochwowo 300mg.Lekarz uznala ze na tym etapie 200 wystarczy. Chciała mi odstawić całkiem ale powiedziałam o plamieniach. Ile Ty bierzesz?
  18. Miśka nadal plamisz? A jeśli tak to ile tego jest? U mnie na tyle sporo ze wkładkę zamienilam na podpaske. Czy to normalne? Jak kaszle lub kicham zawsze wylatuje i czuje to no i przy robieniu siku. Wydzielina nie czerwona jak krew tylko ciemna, brązowa.
  19. Niestety nie właśnie zwymiotowalam. Slinotok jest jaki był. Długo tak nie wytrzymam nerwowo. Ty też nie masz łatwo w ciąży. Ze musimy się tak nacierpiec. Mam nadzieję ze czujesz się chociaż fiz w miarę dobrze.
  20. Dziewczyny u mnie plamienie od kilku dni, paskudne ciemnobrazowe. W piątek miałam usg genetyczne i z dzieckiem ok. Denerwuje się jednak bo boli brzuch, takie klucia mam. Z drugiej strony miałam już i plamienia i krwawienia i zawsze wychodziło ok w szpitalu itd, że krwiaki sa i tyle. Nie wiem co mogę zrobić poza tym że biorę luteine
  21. Dziewczyny w ciąży kiedy odstawilyscie progesteron i estrofem? Moja lekarz już mi powoli wszystko redukuje. Wie że miałam in vitro. Ostatnio progesteron wyszedł mi wysoki, 54ng w 12tygodniu
  22. Pełne szczęście o tą moją psychikę też zaczęłam się martwić bo był dzień że spędziłam go gapiac się w ściane cały dzień jak chora psych, w sensie z depresja. I nie miałam siły ns rozmowy ani nic tylko płakałam. Jak te objawy nie mina za 2-3tyg to chyba nie ominie mnie psycholog lub nawet psychiatra, bo on leki może przepisać a psycholog nic. Dziękuję Ci bardzo. Dopiero teraz przeczytałam twój wpis. Ty teraz dobrze się czujesz???
  23. Miśka dziękuję Ci za wsparcie i współczuję tez bardzo, widzę że też cierpisz. Dziękuję też pozostałym które mnie pocieszaly. Ja wczoraj byłam na dwóch kroplowkach w szpitalu, cały dzień rzyganie:/ za 4razem dopiero się udało wkluc i pobrać krew. Dostałam receptę na lek przeciwmiotny i dziś pomógł bo jak na razie zero wymiotów. Szkoda tylko że ten slinotok nie mija. Czeka mnie w tym tyg usg genetyczne.
×