-
Zawartość
63 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez PannaPola
-
U mnie 85,60, delikatny wzrost po wczoraj. Ten tydzień to -1,60 kg Qkartko, ile ty masz wzrostu?
-
Ja jestem jakaś taka senna, nie wiem czy to przez ciśnienie właśnie, czy tez ta dieta... ale jem 1500-1700 kcal, białko/tłuszcze/węgle to 30/25/45 wiec tez chyba w miarę ok... Ajena, mogę zapytać z czym się zmagasz?
-
Cześć dziewczyny! U mnie dziś rozpusta - rano ryż z kurczakiem, później maleńki serniczek. Za to na obiad kanapka w Macu - jako ze liczę makro i kcal - jedna ma 780 kcal ;) później garść popcornu w kinie... a jutro ważenie - liczę na cud
-
Chciałam Huntery, ale te krótkie są brzydkie, a je jednak bardziej wynoszę niż długie. Wybrałam TALLY od Ralpa Laurena, bo zgrabne no i w promo - 220 zł zapłaciłam. Ja zauważyłam, że jak mi nie idzie to tutaj nie wchodzę, bo co mam napisać - a skoro piszę, to jest dobrze U mnie dziś - ryż z kurczakiem i warzywami, zupa pieczarkowa, kanapka i mały drobiowy galacik i będzie sernik na kolację - no muszę
-
W lutym jadę na narty - ciekawe czy się w spodnie narciarskie zmieszczę
-
Ja mam tak, że szybko zrzucam i szybko tyję... Ale nie boję się, bo przytyłam tylko i wyłącznie dlatego, że po prostu żarłam, nawet nie można tego jedzeniem nazwać. Byłam taka pazerna na jedzenie, że 3-4 w tygodniu jadłam na mieście plus dodatkowo normalnie w domu - do tego słodkie napoje, chipsy i brak ruchu - i mamy to jeszcze z 2 miesiące i bym miała wagę trzycyfrową. Palnełabym sobie w łeb wtedy chyba. A dziś 85,9 - fatsecret ważymy tyle samo - trzymajmy się razem U mnie dziś kanapka, zupa chrzanowa i ryż z polędwiczką w sosie kurkowym. Na deser będzie kawałek ciasta.
-
Ale to się nie zepsuje? Na dwa dni to spoko, ale jak piszesz, że na cały tydzień zrobiłaś, to już nie ogarniam
-
Poszłam dziś na spacer z psem. Wróciłam, wnerwiłam się i kupiłam sobie kalosze Markowe, a co - należy mi się Jak tu cicho i smuuutno...
-
Ale odważnie, że cel? Tyle 5 lat temu ważyłam i się spasłam na własne życzenie...
-
Nananana, dzisiaj 86,20. W końcu się ruszyło :)! U mnie 2 mandarynki, jabłko, ryż z polędwiczką wieprzową i kanapka. Mnie nie wychodzi gotowanie "na zaś" - a w tygodniu często nie mam czasu i jem syf... Aż jestem zła na siebie, ale co zrobić?
-
Jaki tu spokój U mnie dziś wpadło jabłko, ryż z kurczakiem i kanapka. Dobrze, że już poniedziałek - zawsze po weekendzie jestem mega zmęczona - robotę sobie w domu wynajdują. W tym tygodniu posprzatałam szafki w kuchni - 3 worki na śmieci wyniosłam ;D
-
Cześć :)! U mie mały wzrost - 87,2kg (-2,3 od 1. stycznia), ale miałam ciężki tydzień - pogrzeb w rodzinie. Na szczęście nie najbliższej, ale nerwy i tak ogromne. Upiekłam sernik i skubańca - jak żyć, jak one wołają mnie z lodówki