My parę lat temu się staralismy. Też było mało plemników. W pewnym momencie testowaliśmy domowymi testami co miesiąc (zbadajnasienie czy coś w tym stylu). Całkowita zmiana diety, sporty i zmiana pracy męża. Po roku się udało. Ale byliśmy już blisko spasowania, bo już nawet seks przestał być fajny i spontaniczny. Punkt 20 do łóżka i działamy. I tak non stop.